Gdy ostatnio zadałam Wam pytanie, czy lubicie sztukę współczesną, zdania były bardzo podzielone. Nie dziwią mnie jednak negatywne odpowiedzi. Wiele osób już sam termin „sztuka współczesna” kojarzy z pomnikami zgniecionych puszek, bezsensownymi konstrukcjami i plamami farby, z dziełami bez duszy i bez talentu. Istnieją jednak osoby i instytucje, które ze wszystkich sił walczą, by taką opinię zmienić.
Pojęcie sztuki współczesnej
Zacznijmy jednak od początku. Czym w ogóle jest sztuka współczesna? To aktualny okres w dziejach sztuki, którego początek umownie wyznaczono na połowę XX wieku (po II wojnie światowej). Nie sposób jednak zamknąć go w jednolitych formułach. To nie tylko abstrakcyjne dzieła z przesłaniem znanym tylko i wyłącznie artyście, który takie dzieło stworzył. To również piękne obrazy, niezwykłe barwy, grafiki i ponadczasowy, pełen wartości przekaz. Dlatego właśnie uważam, że jest to sztuka warta promowania.
Wystawa „Sztuka to wartość. Z kolekcji PKO Banku Polskiego”
Do 30 czerwca bieżącego roku w Muzeum Narodowym w Warszawie trwa wystawa „Sztuka to wartość. Z kolekcji PKO Banku Polskiego”. Zestawiona przez Andę Rottenberg kolekcja dzieł współczesnych polskich artystów, po raz pierwszy opuściła siedzibę PKO Banku Polskiego z okazji 100-lecia jego istnienia. Zbiór tworzą m.in. obrazy i rzeźby takich twórców jak Krzysztof Bednarski, Tomasz Ciecierski, Stefan Gierowski, Marek Chlanda, Łukasz Korolkiewicz, Zofia Kulik czy artyści niegdyś związani z Gruppą. Ich prace zdobią na co dzień wnętrza siedziby banku i nie są dostępne dla szerokiej publiczności.
Wystawa jest próbą opowiedzenia o kształtowaniu się komercyjnych kolekcji sztuki współczesnej w Polsce doby transformacji, tym samym pozwala spojrzeć na działalność kolekcjonerską jako lokatę – finansową i intelektualną. Ekspozycja stanowi owoc wieloletniej współpracy Muzeum Narodowego w Warszawie z PKO Bankiem Polskim, partnerem i mecenasem licznych przedsięwzięć muzealnych.
Wirtualny spacer
Nie każdy jednak ma możliwość, by wybrać się do Warszawy i wystawę obejrzeć na żywo. Dlatego jej organizatorzy poszli z duchem czasu i zrealizowali kilkuminutowy film opowiadający o wybranych dziełach, ukazując je w całej ich okazałości. Do każdego dodana została również krótka, ślicznie ułożona interpretacja, która trafi do każdego widza.
Mnie osobiście najbardziej do gustu przypadł obraz „Bez tytułu” Tomasza Tatarczyka. Trafia w dzisiejszy trend dążenia ku minimalizmowi. Podoba mi się jednak również dlatego, że łatwo go zinterpretować, chociaż mój punkt widzenia różni się od tego, o którym mówi na filmie lektorka. Jej zdaniem obraz jest radosny, moim natomiast ukazuje samotność, nadzieję i oczekiwanie, być może na powrót ukochanego właściciela. Od razu skojarzył mi się z wierszem Wisławy Szymborskiej „Kot w pustym mieszkaniu”. Dowodzi to jednak tylko tego, z jak wielu perspektyw można spojrzeć na jeden obraz i jakie bogactwo oraz wartość niesie ze sobą sztuka współczesna.
Zapraszam również do odwiedzenia strony zawierającej wszystkie materiały na temat obrazów z wystawy „Sztuka to wartość. Z kolekcji PKO Banku Polskiego” (wystarczy kliknąć w link).
* wykorzystane przeze mnie zdjęcia pochodzą ze strony Muzeum Narodowego w Warszawie i kadrów zaprezentowanego wyżej filmu
Natalia Bronikowska
Kompletnie nie znam się na sztuce i nigdy nie umiem znaleźć jakiegokolwiek przesłania.
Stacja Książka
A mnie takie wirtualne spacery kompletnie nie przekonują. Przecież wyjście do galerii czy muzeum to jest atrakcją samą w sobie. Oglądanie dzieł sztuki przed monitorem traci sens, ale z drugiej strony jest to pewne rozwiązanie dla osób z ciężkimi ograniczeniami ruchowymi.
Toukie
Obraz Tatarczyka robi wrażenie. Niestety nie jestem jakąś fanką sztuki.
Zakładki made by A.
Taki spacer online to super rozwiązanie i chętnie się na niego wybiorę 🙂
Spojlerka
Nie bardzo jestem ,,na czasie” , jeśli chodzi o sztukę współczesną i przyznaję bez bicia, że żadnego z wymienionych przez ciebie artystów nie znam, nie słyszałam o nich aż do dzisiaj. Nie bardzo też mam styczność ze sztuką współczesną, chociaż na upartego można użyć określenia, że sztuka współczesna to wszystko wokół nas. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się bardziej zgłębić ten temat 😉
Lottie
Osobiście również bardziej cenię malarzy z poprzednich epok, niż współczesne malarstwo, ale przedstawione na filmiku obrazy wydają mi się bardzo ciekawe;)
Viki
Sztuką współczesną zbytnio się nie interesuje ale o obrazie z psem mam te same odczucia co ty raczej wizyta jakąś pustkę samotność nicość ale bardziej pożegnanie niż nadzieję na czyjś powrót
Kinga
Nie przepadam za sztuką. Patrząc na obraz nie wiem czym ludzie mogą się się tam zachwycać. Będąc w Paryżu przysluchiwałam się wielu ludziom którzy debatowali nad różnymi dziełami. No do mnie to nie przemawia i mimo że wdawalam się w nimi dyskusje nie mogli mnie przekonać do siebie 😁😂 Nawet słynna Mona Lisa i Wenus z Milo i Nike nie zmieniły mojego zdania. Ale nie jestem całkowitą ignoratka. U siebie mam obraz tworzony spreyami przedstawiający wzburzone morze podczas pelni ze statkiem i latarnia morska. Uwielbiam na niego patrzeć. Mimo że nie interesuje się sztuką szanuję ją oraz ludzi, którzy ją tworzą.
Magia_ksiazek
Chociaż jestem z tego młodszego pokolenia, to nie do końca przekonuje mnie sztuka współczesna. O wiele bardziej podoba mi się ta z wcześniejszych lat.
Dominika D.
Wszystkie te obrazy wyglądają ciekawie. Ale ja wolę powiesić coś swojego 😉
Oliwia
Niestety, muszę przyznać że sztuka to nie mój konik 😅. Patrząc na obrazy czy rzeźby nie za bardzo wiem co mam w nich dostrzec.
Małgorzata
Oglądanie obrazów w internecie – zawsze to jakiś sposób. Jednak sądzę, że to zupełnie coś innego niż wyjście na wystawę.
Monika Kilijańska
Tak samo jest z np. podróżami: zawsze możemy ludzika Google gdzieś postawić i odwiedzić dane miejsce. Jednak fajnie zobaczyć też coś na własne oczy, z różnych perspektyw.
Wiewiórka w okularach
Nie kocham sztuki współczesnej i rzadko ją oglądam, wolę dzieła dawnych artystów. Ale wiadomo, nie to, co ładne, tylko to, co się komu podoba. 😉
Kwadrans dla Ciebie
Ja niestety nie jestem miłośniczką sztuki współczesnej…
blogierka
No teraz wiele rzeczy mozemy robic nie wychodzac z domu 🙂
Irena Bujak
Moją uwagę również zwrócił obraz “Bez tytułu” i podobnie, jak Ty patrząc na niego odczuwam smutek, samotność, oczekiwanie na powrót, gdy zostało się porzuconym.
Bookish Madeleine
Sztuka współczesna kojarzyła mi się głównie z niezrozumiałymi dziełami, zawsze wolałam – szczególnie w przypadku obrazów – te stworzone wiele lat temu. A tu taka niespodzianka! Ten pejzaż zamieszczony w poście jest piękny, chyba muszę się bardziej zainteresować tym rodzajem sztuki 🙂
Vicky
Sztuka współczesna to bardzo szerokie pojęcie 🙂
pożeram strony
No proszę, chyba jednak w niektórych kwestiach nadal jestem analogowa 😀
Aga
Super, że można sobie zrobić taki wirtualny spacer 🙂
zaczytanamarzycielka8
Nie przepadam za obrazami. Nigdy nie widzę w nich nic szczególnego i nie zachwycają mnie na tyle aby samej takie mieć i kolekcjonować.
Vicky
Ja uwielbiam i to od wczesnego dzieciństwa. Kiedyś w jednej z księgarni starej daty na sprzedaż była reprodukcja Wyspiańskiego. Niestety mama nie uznała, że musimy ją mieć. Przepłakałam chyba z tydzień. 🙂
Marcin Dziubak
Uwielbiam gdy technolgoia w ten sposób ułatwia nam życie.
Kasia
Ja nie umiem w sztukę współczesna. 🤣🤪
Sylwia z Młoda mama pisze
Oglądanie obrazów przez Internet to rzeczywiście fajne rozwiązanie, bo nie każdy może podjechać do Warszawy.
Aleksandra_B
Przyznam, że dla mnie sztuka współczesna nigdy nie kojarzyła się z tymi rzeźbami zrobionymi z puszek czy nawet z wyżutych gum. Tak tylko na początku napiszę.
A co do wystawy, to fakt, Warszawa jest dla mnie za daleko, a szkoda, bo wystawa godna uwagi. Filmik? Wiem, organizatorzy chcieli dobrze, próbowali coś ukazać poprzez nowoczesne media, ale ja i tak wolę sztukę na żywo. Jest więcej radości z jej odkrywania.
Vicky
Jednak nie każdy może się wybrać w konkretne miejsce, by coś zobaczyć, a do Internetu dostęp mają teraz niemal wszyscy.
Bookendorfina
Wspaniałe we sztuce współczesnej jest to, że każdy interpretuje ją na swój sposób, choć czasami jakby brakowało mi wyobraźni, nie potrafię dopasować do niej głębszego znaczenia. 😉
Vicky
Właśnie tu leży problem… Są różne naprawdę warte uwagi projekty i takie, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. A i tak często wszystkie wrzucane są do jednego worka.
Małgosia
Sztuka, współczesna też mi się kojarzy z pogniecionymi puszkami. Wyjście on-line świetne rozwiązanie.
Vicky
Niestety wielu tak zwanych artystów uważa, że przejdzie wszystko. :/
Julia
Genialny post! Bardzo lubię sformuowanie “kolekcja jako lokata”. Jako, że nie jestem koneserem sztuki każde dzieła własnie widzę w taki sposób. Pieniądze, które sie kumulują. Fajne spojrzenie na to ze strony PKO.
Vicky
Mnie również spodobało się, że nawet tak duża, czysto finansowa firma, promuje sztukę i jako wartość intelektualną i jako lokatę.
Joanna Bogielczyk
Mi też obraz Tomasza Tatarczyka bardzo się spodobał, bo jest taki wieloznaczny. 🙂