Tylko jedna noc – Jess Ryder

Date
sty, 13, 2022

Tylko jedna noc 

Dla matki nie ma nic bardziej przerażającego niż wizja utraty dziecka, niezależnie od okoliczności. Dlatego właśnie uznałam, że thriller „Tylko jedna noc”, który porusza ten właśnie temat, będzie mnie trzymał w napięciu od pierwszych do ostatnich stron. Czy miałam rację? 

Zarys fabuły 

Amber i George to świeżo upieczeni rodzice, którzy bardzo pragnęli mieć dziecko. Nie wszystko jednak wygląda tak kolorowo, jak sobie to wyobrażali. By odrobinę odpocząć, decydują się na zostawienie siedmiomiesięcznej córeczki z siostrą Amber, Ruby. W środku nocy ktoś porywa dziewczynkę z jej łóżeczka, a gdy rozpoczyna się śledztwo, na jaw wychodzi cała masa ukrywanych przez rodzinę tajemnic.

Moja opinia i przemyślenia

Książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem. „Tylko jedna noc” to taki lekki, ale w wielu miejscach zaskakujący, thriller psychologiczny. Niestety pisarce nie udało uniknąć się pewnych schematów, przez co powieść staje się podobna do wielu innych tytułów z gatunku. Oczywiście nie przeszkadza to w jej lekturze, a zapewne osoby, które thrillery czytają jedynie od czasu do czasu, w ogóle niczego nie zauważą. 

Pisarka nie boi się poruszania poważniejszych tematów. W swojej książce opowiada o depresji poporodowej, niespełnionych pragnieniach, obsesji i stalkingu. Wątki te natomiast umiejętnie wplata w sieć fabuły, nadając im przeróżnych barw. Na pierwszy plan wysuwają się rodzinne problemy, długo chowane urazy i głęboko skrywane sekrety. Zniknięcie dziecka natomiast porusza najczulsze struny w sercach czytelników. 

„Tylko jedna noc” jest pierwszym tytułem spod pióra Jess Ryder, jaki miałam okazję przeczytać. Podobno jest to najsłabsza książka pisarki i jeśli to prawda, to pozostałe powieści muszą być fenomenalne, bo  „Tylko jedna noc” to naprawdę niezła, mocno wciągająca książka. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko sięgnąć po kolejny tytuł z bibliografii pisarki. 

Podsumowanie

Czego najczęściej oczekuję po beletrystyce? Oczywiście rozrywki i odpoczynku. To właśnie zapewnił mi tytuł „Tylko jedna noc”. To lekki, trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który potrafi zaskoczyć i sprawić, że czytelnik poczuje oczekiwany dreszczyk emocji. Nie jest to książka fenomenalna, ale na pewno stanowi przyjemną lekturę i znajdzie miejsce na jednej z górnych półek wśród swojej konkurencji z tego konkretnego gatunku. Warto przeczytać. 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Blef – S.K.Barnett

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

10 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Olka

    16 stycznia 2022

    Czyli to w sumie dobra lektura na jeden wieczór, skoro czyta się szybko i wciąga. 🙂

  2. Odpowiedz

    Wędrówki po kuchni

    14 stycznia 2022

    Bardzo kusząca propozycja. W książce rzeczywiście poruszane są dość trudne tematy, ale czuję się zachęcona do przeczytania

  3. Odpowiedz

    Kasia CHICBYKATE.BLOG

    14 stycznia 2022

    No cóż, literatura kobieca, ale dla tych z Nas które lubią dreszczyk emocji. Wydaje się, że to książka na weekend, pod kocem, kiedy za oknem jest mróz i śnieg.

  4. Odpowiedz

    Anna

    14 stycznia 2022

    Takie książki mnie nie przekonują do końca – lekki thriller. Chyba zamysł autorki był aby napisać jednak kryminał. Nie wiem, czy chciałabym to przeczytać.

  5. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    14 stycznia 2022

    Początek powieści zapowiadał elektryzującą przygodę, puls bił przyspieszonym rytmem, wiele się działo, bohaterowie ciekawie poprowadzeni. Niestety, tuż przed połową, fabuła wytraciła impet, zamiast napięcia pojawiła się przewidywalność, przestało mi nawet zależeć, aby poznać sekrety postaci, gdyż nie mogłam się w nich dopatrzeć niczego szczególnego.

    • Odpowiedz

      Paulina Kwiatkowska

      19 stycznia 2022

      Wielka szkoda, że tak odebrałaś tę lekturę. Jestem bardzo ciekawa moich wrażeń.

      • Odpowiedz

        Bookendorfina Izabela Pycio

        29 stycznia 2022

        Początkowo wydawało się, że dobrze trafiła, później już niestety nie, ale i takie przygody wliczone są w pasję czytania. 🙂

  6. Odpowiedz

    Pojedztam.pl

    14 stycznia 2022

    Skoro to jedna z lepszych książek z tego gatunku to warto się skusić.

  7. Odpowiedz

    Katarzyna R

    13 stycznia 2022

    Świetnie napisana recenzja. Bardzo zachęcasz do przeczytania tej książki 😉

  8. Odpowiedz

    Aneta

    13 stycznia 2022

    To prawda, że czasami wystarczy tylko chwila. Lubię tego rodzaju pozycje, które mogą umilić mi jedno popołudnie, czy wieczór. Z przyjemnością po nie sięgam.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły