Talk flirty to Me – Livy Hart

Date
sty, 01, 2025
talk flirty

Talk flirty to Me

talk flirtyLekka, pełna emocji i dobrego humoru historia? Takim książkom zawsze mówię tak! Zdarzyło Wam się kiedyś, że po przeczytaniu opisu książki pomyśleliście: „To musi być przezabawne”? Tak właśnie miałam z „Talk Flirty to Me”. Romans z nutą humoru, zadziornymi bohaterami i… erotycznym audiobookiem w tle? Nie mogłam tego przegapić! Czy historia Piper i Sama spełniła moje oczekiwania? Zdecydowanie tak – a nawet trochę je przerosła.

Zarys fabuły

Piper, zawodowa lektorka, wraca do rodzinnego miasta po nieudanych próbach rozwinięcia kariery. Tam czeka na nią nie lada niespodzianka – Sam, były chłopak i jednocześnie najlepszy przyjaciel jej brata, teraz przystojny strażak i kandydat na burmistrza. Los, a właściwie pewne zawodowe zawirowania, zmuszają tę dwójkę do ponownej współpracy. Zadanie? Nagranie wspólnie audiobooka. I to nie byle jakiego, bo z wyraźnie romantycznym (czytaj: pikantnym) wątkiem.

Brzmi niezręcznie? No cóż, Piper i Sam szybko przekonują się, że ich wspólne nagranie to tylko początek komplikacji. Tym bardziej, że stara chemia między nimi nie zamierza zniknąć, a przeszłość wciąż rzuca cień na ich relację.

Moja opinia i przemyślenia

„Talk Flirty to Me” to opowieść pełna humoru, która wielokrotnie sprawiła, że parskałam śmiechem. Dialogi między Piper a Samem są pełne sarkazmu, docinek i emocji, a ich dynamiczna relacja wręcz skrzy się od chemii. W tle pojawia się barwna rodzina Piper, która kradnie niemal każdą scenę, w której się pojawia. Włoskie korzenie bohaterki wnoszą do fabuły ciepło, chaos i mnóstwo zabawnych sytuacji, które nadają historii wyjątkowego charakteru.

Autorka zgrabnie balansuje między humorem a emocjami. Historia Piper i Sama to opowieść o drugich szansach, przebaczeniu i kompromisach. Przez narrację prowadzoną z perspektywy obojga bohaterów możemy dokładnie zobaczyć, co ich rozdzieliło i jak próbują na nowo zbudować relację. Chemia między nimi jest wręcz namacalna – w każdej wspólnej scenie aż iskrzy! Do tego dylematy, przed którymi stają – ambicje, marzenia i stare urazy – sprawiają, że trudno się od książki oderwać.

„Talk Flirty to Me” to książka, która dostarcza wszystkiego, czego można oczekiwać od lekkiej, romantycznej lektury. Humor, napięcie, zadziorni bohaterowie i barwne postacie drugoplanowe tworzą mieszankę, którą czyta się jednym tchem. Idealna na wieczór z kocem i kubkiem herbaty, kiedy potrzebujecie czegoś, co poprawi Wam nastrój i zostawi uśmiech na twarzy.

Podsumowanie

Jeśli szukacie historii, która rozgrzeje Wasze serca, wywoła salwy śmiechu i sprawi, że będziecie kibicować bohaterom do samego końca – „Talk Flirty to Me” jest właśnie dla Was. To książka pełna humoru, emocji i… ciekawych lekcji o miłości oraz kompromisach (bez moralizowania). Polecam ją każdemu, kto lubi romanse z odrobiną szaleństwa i barwną obsadą! 

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.

Przeczytaj również:

25. grudnia – K.K. Smiths

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

5 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Drusilla

    14 stycznia 2025

    Brzmi całkiem fajnie 😊

  2. Odpowiedz

    dyedblonde

    8 stycznia 2025

    muszę przyznać że brzmi intrygująco! dzięki za polecenie będę mieć na oku

  3. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    7 stycznia 2025

    Przygoda czytelnicza skrojona pod potrzeby lekkiego wieczornego odpoczynku, nabranie dystansu do codziennych kłopotów, wpadnięcie w dobry nastrój. Izabela Bookendorfina

    • Odpowiedz

      Ania

      8 stycznia 2025

      Taka lektura pozwala się odprężyć, całe szczęście

  4. Odpowiedz

    MonimePL

    7 stycznia 2025

    Lubię właśnie takie powieści pełne humoru i sarkazmu. Wtedy nawet wątek romantyczny mi nie przeszkadza (zwykle jest oklepany i go nie trawię).

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Totalne tofu – Konrad Budzyk

Jednorożce Pojedynek w Chmurach

True Beauty ♥ TOMY #01 – #02

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły