
Shiki
Narysowana przez Ryu Fujisak, manga Shiki jest adaptacją powieści o tym samym tytule spod pióra Fuyumi Ono. Historia opowiada o małym miasteczku w wiejskiej Japonii o nazwie Sotoba, gdzie dochodzi do serii dziwnych zgonów. Kto (lub co) jest tak naprawdę za nie odpowiedzialny?
Zarys fabuły
Jedna z nielicznych mieszkanek wsi Sotoba, nastoletnia Megumi, o niczym nie marzy tak bardzo, jak o wyjechaniu do dużego miasta. Ma wielkie marzenia i niskie mniemanie o swoich sąsiadach. Dlatego, gdy do zamku, który wygląda jak rodem przeniesiony ze średniowiecznej Europy, wprowadzają się nowi lokatorzy, uważa ich za niemalże arystokratów i ma ogromną ochotę ich poznać. Jak więc to się stało, że po wizycie w rezydencji trafia do lasu, bez żadnych sił do życia? Czy to jedyna tajemnica, jaką skrywa niewielka miejscowość?
Moja opinia i przemyślenia
„Shiki” to według mnie taki stary, klasyczny tytuł. Historia, w której nie trzeba było przejmować się konwenansami i można było po prostu pozwolić ponieść się wyobraźni. I tak właśnie się tutaj stało. W „Shiki” jest napięcie, padają trupy, a okolica wzbudza wiele podejrzeń. To moim zdaniem naprawdę fajna, wciągająca powieść (w tym przypadku powieś graficzna) grozy w starym stylu.
Obok tajemniczych wydarzeń pojawiają się też mieszkańcy wsi. Bardzo zżyta, niechętna obcym społeczność. Pojawia się ostracyzm, głęboko zakorzeniona kultura mistycyzmu, plotki, dzięki którym każdy wie wszystko o każdym. Znajdą się ludzie, którzy dali by wszystko, by stamtąd uciec, oraz tacy, którzy pragną żyć, tak jak zawsze — bez żadnych zmian.
Kreska w mandze jest bardzo detaliczna i mocno pocieniowana, przez co czasami wydaje się trudna w odbiorze. Klimatem jednak idealnie pasuje do opowiadanej historii, a rysunki w dynamicznych scenach są o wiele bardziej przejrzyste. Miłym dodatkiem są kolorowe rozkładówki, które pojawiają się w kolejnych tomach.
Podsumowanie
Uważam, że „Shiki” to dobrze wyważone połączenie horroru ze świetnie rozrysowanym thrillerem psychologicznym. To ciekawa, dobrze narysowana manga, która wciąga od pierwszych stron. Gęsta atmosfera, mocne rysunki, tajemnicze postacie i miejscowość praktycznie odcięta od świata zewnętrznego. Czego więcej chcieć, by poczuć ten klimat? Lekturę serdecznie polecam czytelnikom lubiącym grozę i nietypowe historie, w których nic nie jest oczywiste.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
Izabela
Uwielbiam klimat takich historii!
Małe miasteczko, tajemnicze zgony, a do tego gotycka rezydencja w japońskiej scenerii – brzmi jak coś, co trzyma w napięciu od początku do końca. Fajnie, że „Shiki” pozwala uruchomić wyobraźnię i nie trzyma się sztywnych schematów. Zaintrygowało mnie to, że główna bohaterka tak bardzo pragnie wyrwać się z miejsca, które skrywa mrok… chyba muszę przeczytać!
Ania
Jakoś nie mogę przekonać się do horrorów, nawet w mangach …