Purpurowe serca
Współczesna literatura romantyczna to gatunek, którego za każdym razem się obawiam. Wiele takich powieści nie ma żadnej głębi, a ich bohaterowie zachowują się zupełnie irracjonalnie. Gdy sięgałam po tytuł „Purpurowe serca” również towarzyszyła mi taka obawa, szczególnie, że tytuł został rozdmuchany przez netflixową ekranizację. Czy moje obawy okazały się słuszne, czy jednak książka pozytywnie mnie zaskoczyła, dowiecie się czytając dzisiejszy wpis.
Zarys fabuły
„Purpurowe serca” to powieść, która zaczyna się jak każda zwyczajna, współczesna opowieść romantyczna, ale wkrótce przekształca się w coś więcej. Autorka przedstawia nam historię Cassie i Luke’a, dwojga obcych sobie ludzi, którzy decydują się na ślub dla korzyści finansowych, ale szybko odkrywają, że los ma dla nich inne plany. Cassie Salazar to młoda piosenkarka, która walczy z problemami finansowymi spowodowanymi cukrzycą. Pracuje jako barmanka w Austin w Teksasie, starając się utrzymać na powierzchni. Luke Morrow jest żołnierzem z trudną przeszłością, który szuka ucieczki w wojskowej dyscyplinie. Ich losy łączą się, gdy Luke zgadza się poślubić Cassie dla pieniędzy, dając jej dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego. Jednak w miarę rozwoju historii granica między fikcją, a rzeczywistością zaczyna się zacierać, a ich małżeństwo staje się czymś więcej niż tylko umową.
Moja opinia i przemyślenia
„Purpurowe serca” jest książką, która może początkowo wydawać się kolejną lekką historią romantyczną, jednak szybko udowadnia, że ma głębsze przesłanie. Tess Wakefield zręcznie przedstawia trudności, z jakimi borykają się główni bohaterowie, oferując czytelnikom wgląd w ich wewnętrzne konflikty i emocje. Niemniej jednak, niektóre wątki nie są wystarczająco rozwinięte, a zakończenie pozostawia trochę do życzenia. Mimo to, powieść zmusza do refleksji na temat prawdziwej natury relacji międzyludzkich. Jest też lekko napisana, więc czyta się ją dość szybko, choć przyznam, że nie zamierzam już do niej wracać, to raczej taka jednorazowa lektura.
Podsumowanie
„Purpurowe serca” to ciekawa mieszanka dramatu z romansem i problemami dnia codziennego, przedstawiająca historię która potrafi wzruszyć i zainspirować. Książka może nie spełniać wszystkich oczekiwań, zwłaszcza w porównaniu z jej ekranizacją, ale z pewnością jest wartościową lekturą. Historia Cassie i Luke’a jest przypomnieniem, że miłość czasami znajduje nas w najmniej spodziewanych okolicznościach i może zmienić nasze życie w sposób, którego nigdy byśmy się nie spodziewali.
Przeczytaj również:
Martyna K
Nie mówię nie. Idealnie sprawdzi się w roli prezentu dla zapalonych miłośników takich wydań.
Irena
Nie dziwie się Twoim obawom, też czasami mam dość irracjonalnych zachowań bohaterów. Dobrze, że tutaj tego nie ma, bo mam książkę w planach.
dyedblonde
a widzisz czyli nie było się czego obawiać 🙂
ja tam czasem chętnie sięgne po lekkie współczesne romansidło (takie na jedno kopyto 😀
Malwina
Dużo dobrego słyszałam o tej książce. Lepiej najpierw przeczytać czy obejrzeć film?
Anna
Ciekawe, co jest lepsze: film czy ksiazka. Przyznam, ze nie znam ani jednego, ani drugiego.
Kruszynka
Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Może być miłym przerywnikiem.
Paula
Myślę, że jest to jedno z wydań, które mi się spodoba.
Recenzje Kiti
Niebawem chcemy wrócić do wykupienia Netflixa. Mamy co nadrabiać