Nowa książka, a wraz z nią kolejna zagadka kryminalna. „Paranoja” to bezpośrednia kontynuacja „Obsesji” spod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk. Co tym razem przydarzy się bohaterom?
Po traumatycznych przeżyciach z „Obsesji” Joanna uciekła z Warszawy, by na kilka miesięcy schować się pod skrzydłami rodziców. W tym czasie lekarz medycyny sądowej Marek odchodzi od zmysłów, bo kobieta, w której zaczął się powoli zakochiwać, nie daje żadnych znaków życia. Kiedy jednak śliczna pani doktor nareszcie wraca do Warszawy, sprawy znów zaczynają się komplikować. Warszawską Pragę nawiedza fala tajemniczych samobójstw, które łączy tylko jedna poszlaka: czerwona nitka na ciele ofiar.
Każdą, kolejną książką Katarzyna Berenika Miszczuk przypomina mi, dlaczego tak uwielbiam jej twórczość. „Paranoja” to lekki, nieco humorystyczny kryminał, z delikatnie zarysowanym romansem w tle. Bohaterowie powieści są przedstawieni niezwykle barwnie i to nie tylko ci, którzy grają w niej pierwsze skrzypce. Pisarka prezentuje nam również postacie drugoplanowe, być może w ten sposób otwierając furtkę dla kolejnego tomu. Ucieszyło mnie nawet to, że tym razem to nie Joanna zagrała główną rolę i nie ściągnęła na siebie kolejnego niebezpieczeństwa. Dzięki temu historia stała się znacznie bardziej realistyczna.
Powieść jest lekka, dobrze napisana i niezwykle wciągająca. Wątek kryminalny został w niej świetnie przedstawiony, chociaż moim zdaniem jego rozwiązanie okazało się lekko naciągane tak jakby pisane już w drobnym pośpiechu. Sądzę, że wielbicieli tego gatunku mógłby nieco rozczarować. Ja jednak osobiście za kryminałami nie przepadam, a za ten zabrałam się tylko i wyłącznie przez wzgląd na ulubioną Autorkę. Dlatego zawiedziona w najmniejszym stopniu nie jestem. Cała reszta tej historii jest po prostu doskonała.
Podsumowując: naprawdę nie obchodzi mnie, co napisze pani Katarzyna Berenika Miszczuk, może to równie dobrze być instrukcja obsługi sokowirówki, a ja i tak ją z miłą chęcią przeczytam. Nie ma jeszcze żadnej książki spod jej pióra, na której bym się srodze zawiodła. Oczywiście, niektóre tytuły podobają mi się mniej, inne zdecydowanie bardziej, ale wszystkie czytałam z równym zapałem i zadowoleniem z treści, którą czytam. Zarówno „Obsesję”, jak i jej kontynuację „Paranoję” serdecznie wszystkim polecam – to książki dla każdego, z pewnością nie tylko dla wielbicieli kryminałów.
Dziękuję!
Daria
Nie czytałam jeszcze pierwszej części ani nic tej autorki, ale mam w planach nadrobić to w tym roku.
Meg Sheti
Kilkukrotnie sięgałam po powieści tej autorki, mam kilka za sobą, ale nie do końca jej twórczość do mnie przemawia – zbyt infantylnie momentami 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Jeszcze nie czytałam książek tej autorki, blogosfera ciepło je przyjmuje, pora zatem byłoby się nimi zainteresować. 🙂
Dominik
Kryminał to jest to co lubię. Jestem fanem Becketa czy Miloszewskiego. Czy ta pozycja wg Ciebie może mnie zainteresować?
Vicky
To zależy od podejścia, ale z panem Miłoszewskim panią Miszczuk na pewno łączy ironiczno-romantyczne podejście do swoich postaci. Myślę, że by się dogadali.
Drusilla
Uwielbiam książki Miszczuk, ale tej jeszcze nie czytałam… muszę nadrobić 🙂
Beti
Myślę, że kolejny tom będzie o Sebastianie i Natalii 🙂 Czekam niecierpliwie 🙂
toukie
Bardzo cenię sobie twórczość Miszczuk 🙂 oczywiście mam w planach!
Irena Bujak (Bujaczek)
Muszę się w końcu za nią zabrać, bo Obsesję uwielbiam! 😉
Basia
Książka bardzo mi się podobała 🙂