On – Elle Kennedy, Sarina Bowen

Date
maj, 10, 2025
On

On

Jeśli lubisz książki, które nie tylko podgrzewają atmosferę, ale też łamią schematy, to „On” autorstwa Sariny Bowen i Elle Kennedy będzie dla Ciebie strzałem w dziesiątkę. To pełna emocji historia o dorastaniu, przyjaźni, drugich szansach i akceptacji siebie – wszystko to w rytmie ostrych starć na lodowisku i równie intensywnych emocji poza nim.

O czym jest ta książka?

Jamie Canning i Ryan Wesley znali się od lat. Najlepsi kumple z hokejowych obozów, nierozłączni, dopóki… coś się nie wydarzyło. A dokładnie: jedno zdarzenie. Jedna noc, jeden zakład, który przesunął granice ich relacji i – jak się zdaje – wszystko zepsuł. Wes po tej nocy po prostu znika, zostawiając Jamie’go z pytaniami bez odpowiedzi. Przez cztery lata obaj próbują żyć dalej. Jeden – z poczuciem winy i potrzebą wyjaśnienia. Drugi – z niesmakiem po ciszy, jaka zapadła po ich ostatnim spotkaniu.

Los jednak bywa przewrotny. Drużyny Jamie’go i Wesa spotykają się w hokejowych mistrzostwach, a chwilę później… znów trenują razem podczas letniego obozu. Sześć tygodni pod jednym dachem. Czas na odpowiedzi. Czas na nowe pytania. I może – nowy początek?

Moja opinia i przemyślenia

Muszę przyznać, że wiele spodziewałam się po Elle Kennedy i faktycznie, nie ważne czy pisze o parach hetero, czy tworzy boys love, romanse to zdecydowanie jej bajka! Historia zaskakuje emocjonalną głębią. Dwutorowa narracja pozwala nam wejść w głowy obydwu bohaterów – i wierz mi, to wcale nie są lekkie spacery. Wes to typ twardziela z błyskiem w oku, mistrz żartów i ryzykownych zakładów, ale pod tą fasadą kryje się gość z mnóstwem lęków i tęsknot. Z kolei Jamie… jest bardziej wyważony, spokojniejszy, ale jego proces samoakceptacji przedstawiony jest z wielką delikatnością i realizmem. Ich relacja? Pełna napięcia, nieporozumień, niedopowiedzianych emocji i coraz bardziej namacalnej chemii.

Co ważne – „On” nie epatuje dramatyzmem na siłę. Tu wszystko dzieje się naturalnie. Emocje nie są przerysowane, ale prawdziwe, namacalne, czasem bolesne. Książka podejmuje temat tożsamości seksualnej w środowisku sportowym, które wciąż bywa konserwatywne i nietolerancyjne. Jednak robi to z klasą – bez moralizowania, za to z dużym wyczuciem i empatią.

Oczywiście – nie brakuje tu humoru (sarkazm Wesa to złoto), elektryzujących scen i napięcia. Momentów, w których dusza podchodzi do gardła, a potem… uśmiech nie schodzi z twarzy. Plus – hokej! Nie tylko jako tło, ale jako ważny element tej historii. Sport, dyscyplina, adrenalina, presja – wszystko to oddane jest bardzo autentycznie.

Podsumowanie

„On” to opowieść o miłości, która nie pyta o zgodę, nie zawsze przychodzi w odpowiednim momencie, ale kiedy się pojawia – jest nie do zatrzymania. To także historia o odwadze bycia sobą, nawet jeśli oznacza to postawienie wszystkiego na jedną kartę.

Czułość, napięcie, śmiech i niepewność – to wszystko znajdziesz między kartkami tej książki. A jeśli myślisz, że romans dwóch hokeistów to coś, co Cię nie poruszy – to pozwól tej historii się obronić. Ona to zrobi. Z gracją. I z impetem krążka lecącego w sam środek bramki. Natomiast jeśli po skończeniu ostatniego rozdziału poczujesz “chcę więcej” – spokojnie. Jest kontynuacja. I jest na co czekać.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.

Przeczytaj również:

Niebezpieczny sklep osiedlowy #01

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

4 komentarze

  1. Odpowiedz

    ANia

    13 maja 2025

    Swietnie przedstawiasz te ksiazke, na pewno znajdzie sie tu duzo ciekawych czytelnikow : )

    • Odpowiedz

      Vicky

      13 maja 2025

      Bardzo fajnie napisana książka 🙂

  2. Odpowiedz

    Kasia Ula Franiszyn Luciano

    13 maja 2025

    No nie powiem… Chciałabym przeczytać tę książkę! I wcielić się w jednego z bohaterów. Bardzo tajemnicza to opisałaś to aż zachęca do osiągnięcia po tę lekturę!

    • Odpowiedz

      Vicky

      13 maja 2025

      Staram się przy recenzjach za bardzo nie zdradzać fabuły – może stąd takie wrażenie 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Małe wielkie kłamstwa – Jennifer Lynn Barnes

Oskubani

Przeznaczeniem złoczyńców jest śmierć #01

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły