Nechemia
Najczęściej sięgam po lekką beletrystykę, przy której można odpocząć i przyjemnie spędzić czas. Czasami jednak czytam również poważniejsze książki, z konkretnym przesłaniem, takie jak „Nechemia” spod pióra Yakov Z. Mayer, izraelskiego pisarza, historyka i wykładowcy akademickiego, który z pewnością ma swoim czytelnikom coś do powiedzenia. Yakov Z. Mayer dorastał w Jerozolimie, obecnie mieszka w Tel Awiwie. Nechemia (2019, Yediot Sefarim) to jego druga powieść. Książka znalazła się na krótkiej liście tytułów nominowanych do Nagrody Sapira i została uhonorowana Nagrodą Prezesa Rady Ministrów Izraela oraz KKL Goldberg Prize.
Wśród literackiego pejzażu, gdzie historie o poszukiwaniu tożsamości, przebaczeniu i odkupieniu zdają się być na porządku dziennym, książka „Nechemia” Yakova Z. Mayera wyłania się jako błyskotliwa i nieortodoksyjna opowieść, która zaskakuje na każdym kroku. Ta szelmowska i pełna inwencji wyprawa w głąb żydowskiej duszy (jak ujął to wydawca) jest niczym literacki kalejdoskop, w którym przenikają się historie, kultury i religie XVII wieku, tworząc barwną, ale też głęboko ludzką narrację.
O czym jest książka?
„Nechemia” to powieść o życiu Nechemii Kohen, postaci złożonej i pełnej sprzeczności. To człowiek o ogromnej wiedzy na temat Tory, ale jednocześnie sceptyk, oszust i włóczęga, który z sześcioma palcami na ręce i nieskrępowaną pasją do ksiąg wyrusza na poszukiwanie Mesjasza, Szabtaja Cwi. Co jednak wyróżnia Nechemię, to jego niepohamowana ciekawość świata, prowadząca go przez rozległe krajobrazy Europy, od malutkiego Komarna pod Lwowem aż do wielkiego Konstantynopola.
Moja opinia i przemyślenia
Autor z niezwykłą biegłością łączy w powieści elementy fikcji i historii, kreując obraz XVII-wiecznej Europy, w której życie żydowskiej społeczności jest pełne kontrastów. Od zajadłej ortodoksji po wybiórcze wyznawanie wiary, od głębokiego poświęcenia po cyniczne szalbierstwo. Yakov Z. Mayer w mistrzowski sposób oddaje ducha epoki, tworząc opowieść, która jednocześnie bawi, wzrusza i skłania do refleksji.
Uważam, że „Nechemia” to naprawdę dobra literatura. To dzieło, które zmusza do myślenia, ale też pozwala na moment uciec od codzienności. Nie jest to łatwa lektura, ale za to niezwykle bogata w warstwę kulturową i historyczną. Główny bohater, z wszystkimi swoimi wadami i niekonwencjonalnym podejściem do życia, staje się postacią niezwykle bliską czytelnikowi, przypominającą, że perfekcja nie jest wymogiem do bycia bohaterem własnej historii.
Podsumowanie
Moim zdaniem „Nechemia” to książka nie tylko dla miłośników historii czy kultury żydowskiej, ale dla każdego, kto szuka w literaturze czegoś więcej niż tylko ucieczki od rzeczywistości. To powieść, która zaskakuje, uczy i inspiruje. Wyprawa Nechemii Kohen to metafora ludzkiego życia, pełnego zwrotów akcji, nieoczekiwanych decyzji i poszukiwania własnej drogi. Yakov Z. Mayer dostarcza nam dzieło literackie wysokiej próby, które z pewnością zostanie zapamiętane na długo po zamknięciu ostatniej strony. „Nechemia” to przypomnienie, że życie jest największą przygodą, a prawdziwe szczęście tkwi w drodze, niekoniecznie w celu. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto jest gotowy na niekonwencjonalną, ale niezwykle satysfakcjonującą literacką podróż.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Irena
Hm, nie powiedziała bym, że to coś dla mnie, a tu proszę. Czuję się zaintrygowana.
Adrianna Andrzejewska
Nie spotkałam się wcześniej z tym tytułem, a że cenię sobie książki, które wnoszą coś do naszego życia i dają do myślenia, to na pewno chętnie po nią sięgnę. Muszę częściej sięgać po książki zagranicznych autorów.
dyedblonde
oj ta propozycja raczej nie dla mnie 🙂
ale okładka przyciągła mój wzrok, tematyka już mniej
Pojedztam.pl
Na udaną publikację zawsze skuszę się z olbrzymią przyjemnością. Dziękuję za polecenie tego tytułu na udany dzień.
Angela
Bardzo ciekawa i wymagająca propozycja. Od dla mnie, ale wiem komu polecę to książkę.
Akacja
Czytałam tę powieść. Jest genialna. Podobał mi się język, fabuła i postaci.
Vicky
Też uważam, że jest naprawdę świetna!
Gosia
Lektura wydaje się być całkiem ciekawa sądząc po Twojej recenzji 🙂
Paulina
Nie mówię nie, może kiedyś się z nią zapoznam.
Kiti
Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece.
Martyna K
Myślę, że warto mieć na uwadze to wydanie. Czuję się zainteresowana.
Marysia K
Wygląda ciekawie, bo to zapewne jedna z niewielu lektur które zostają z człowiekiem na długo. To trochę coś innego niż powieść obyczajowa, chętnie po nią sięgnę, dziękuję za polecenie bo nie widziałam jej wcześniej.