“Mroczne pragnienia” to drugi tom erotycznej serii spod pióra Lisy Renee Jones, który po sukcesie pierwszej części był powieścią niecierpliwie wyczekiwaną przez fanów. Nie jest to pierwsza książka pisarki i zapewne również nie ostatnia, a wprawę jaką ma w pisaniu wyraźnie widać podczas lektury.
Druga część powieści to nieprzerwana kontynuacja historii Sary, jej romansu, oraz poszukiwania Rebeki – “dziewczyny z pamiętnika”. Wątki kryminalne mieszają się z erotycznymi, a bohaterowie ukazują swoje kolejne oblicza, odkrywając przed czytelnikami przeróżne sekrety. Nic nie jest łatwe i proste, to nie piękna baśń, a w powieści nie ma miejsca na “żyli długo i szczęśliwie”.
Niekiedy w książce zdarzają się dłużyzny, czasami też widać schematyczność z jaką powtarzają się niektóre rzeczy. “Mroczne pragnienia” to niestety nieco gorsza kontynuacja. Nie było jednak aż tak źle. Jako osobną powieść książkę można ocenić dość wysoko. Niektóry wątki naprawdę zostały stworzone w sposób intrygujący i to właśnie one spajają całą fabułę.
W treści pojawia się wiele tajemnic, niejednokrotnie czytelnik poczuje się zaskoczony. Akcja toczy się wartko, erotyki jest sporo. Powieść “Mroczne pragnienia” to typowa przedstawicielka swojego gatunku – aczkolwiek myślę, że taka z nieco wyższej pułki. Obok wątków romantycznych i kryminalnych wyraźnie widać jak bardzo zmieniają się bohaterowie. Poznajemy elementy ich przeszłości, ale również bieżące wydarzenia nie pozostają dla nich obojętne i w końcu niektóre postacie stają sie w oczach czytelników zupełnie innymi osobami.
Mocną stroną książki jest erotyka. Przedstawione sceny są barwne i gorące. Jeżeli masz ochotę przeczytać kryminał, to myślę, że wymieniłabym z dziesięć lepszych tytułów, ale jeżeli szukasz “płomiennego romansu” to Lisa Renee Jones z pewnością znajdzie się na liście pisarek godnych polecenia. Wbrew opisowi z tyłu okładki – nie martwcie się, to nie “Grey”.
“Mroczne pragnienia” to idealna lektura dla tych, którzy szukają czegoś lekkiego i niewymagającego by w miły sposób spędzić z taką powieścią czas. Nie jest to książka perfekcyjna, posiada swoje braki i niedociągnięcia, ale czyta się ją dobrze i szybko. Wiele osób znajdzie w niej również dokładnie to, czego akurat szukało. Ponieważ pisarka i tym razem zostawiła otwarte zakończenie, jestem bardzo ciekawa co ze sobą przyniesie ostatni tom trylogii.
Dziękuję!
kwiatusia
Z reguły nie sięgam po ten gatunek, ale może kiedyś jak będę miała ochotę na lekką lekturę to będę pamiętać o tej serii. 🙂
magda5677
Właśnie o coś takiego mi chodziło, żeby książka była lekka i dobrze się ją czytało. Z pewnością pomyślę, o jej zakupie w najbliższym czasie. Poza tym słyszałam, że czyta się ją tak szybko, że nie trzeba jak w wielu książkach wracać po 2 trzy razy do ostatniego wątku i to jest w tym najważniejsze.
Radosław Optymista
Po raz pierwszy natknąłem się na Twojego bloga, ale już wiem, że będziesz mnie tu widywać znacznie częściej 🙂 Po książkę, raczej nie sięgnę.
Katarzyna K
Z przyjemnością zapoznam się z tą książką, bo lubię takie powieści z pieprzykiem.