Moda młodzieżowa
Moja młodsza córka jeszcze nie skończyła pięciu lat, a już ma na temat mody swoje własne zdanie. Nie ma szans na to, by włożyła ubrania, które jej się nie podobają. Gust ma jednak przeciętnej, małej księżniczki, który niezwykle łatwo zaspokoić. Wystarczą pastelowe barwy, tęcza lub odrobina brokatu, by zaspokoić jej modowe potrzeby. Z nastolatkami jest jednak znacznie trudniej. Trzeba dobrze znać swoje dziecko, by nie kupić mu ubrań, które będą zalegały w szafie. W dzisiejszym wpisie chciałam przedstawić Wam kilka moich propozycji.
Odzież markowa
Tuż po dziesiątych urodzinach moja starsza córka oznajmiła, że musi mieć koszulkę Calvina Kleina. To był pierwszy raz, kiedy tak stanowczo zdecydowała się na zakup jakiegoś ubrania. Ponieważ miała swoje oszczędności, pomysł szybko zrealizowała. Z czasem, podczas sprzątania w kartonach z moimi starymi ubraniami, jeszcze z czasów liceum, powynajdowałam jej kilka dodatkowych bluz i spodni znanych firm sportowych. Była z nich bardzo zadowolona. Wtedy naszły mnie pewne przemyślenia. Ubrania, mimo że chodziłam w nich dość często, prawie w ogóle nie były zniszczone. Przykładowo bluzy i koszulki z Sinsey’a, Cropp’a, House’a czy innych, typowych młodzieżowych sklepów, wyrzucam po jednym sezonie, bo są tak sprane, porozciągane i powycierane, że dosłownie do niczego się nie nadają. Myślę więc, że w tym przypadku naprawdę warto zainwestować w rzecz nawet parokrotnie droższą, która jednak wystarczy dziecku na całe lata. Poza tym zyskujemy pewność, że takich ubrań nasza pociecha nie wrzuci gdzieś na dno szafy.
Ubrania skateboardowe
Wygodny i casualowo-sportowy styl chyba nigdy nie wychodzi z mody. Bluzy z kapturami, luźniejsze spodnie, takie ubrania cieszą się szczególną popularnością wśród chłopców, ale i dziewczyny czasami lubią mieć długą, ciepłą i przyjemną w dotyku bluzę. Szczególnie na chłodniejsze, wiosenne wieczory. Wówczas z pomocą przychodzi nam skateshop. Jest to również wysokiej jakości odzież markowa, po prostu nie tych najpopularniejszych w Polsce firm.
Ps. Same deskorolki wydają się nam nieco odschoolowe, ale to w dalszym ciągu doskonała aktywność. W miastach nie brakuje również skateparków, w których młodzież może popisać się swoimi umiejętnościami. Moja córka uwielbia odwiedzać pobliski park, w którym może popatrzeć na tricki wykonywane przez nieco starszą młodzież. Sama również chętnie próbuje, choć jeszcze bez widocznych rezultatów.
Zwierzęce motywy
Tym razem nawiążę konkretnie do mody dziewczęcej. Pisząc zwierzęce motywy, nie mam oczywiście na myśli cętek czy pasków. Istnieje spore grono osób, które je lubią, ale takie wzory mają równie wielu przeciwników. Kocie uszy przy kapturze, bluza – króliczek, koszulka z fajnymi kotkami lub pandą, z tego się nigdy nie wyrasta. Mimo że nie jest to odzież na każdą okazję, to doskonale sprawdzi się na wyjście do miasta w gronie rówieśników.
Kolor czarny
Wielu młodych ludzi decyduje się na ubrania w ciemnych barwach. Wówczas, drodzy rodzicie, nie uszczęśliwiajcie swojej pociechy na siłę, uparcie ubierając ją w jasne kolory. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to młody człowiek, który ma już swoje własne upodobania. Pamiętam szczęście w oczach nastoletniego chrześniaka mojej mamy, kiedy wybrałyśmy dla niego pod choinkę czarną bluzę. Później się z nią nie rozstawał.
Podsumowanie
Poznaj swoje dziecko, zanim zaczniesz kupować mu ubrania. Dowiedz się, co lubi robić w wolnym czasie, czym się interesuje. Napisałabym „wybierzcie się na wspólne zakupy”, ale ponieważ w obecnej chwili jest to niemożliwe, to może usiądźcie i przejrzyjcie kilka stron internetowych z odzieżą? Moim zdaniem zasady są w kwestii ubrań dwie. Pierwsza to nie uszczęśliwiaj nikogo na siłę, a druga zwróć uwagę na jakość kupowanej odzieży – niech wystarczy na dłużej niż jeden sezon.
Wpis zawiera link sponsorowany i zdjęcie ze stocka.
Koralina
widzę, że niektóre rzeczy nigdy nie wychodzą z mody, widzę, że odnalazłabym się w świecie nastolatków, alboooo jeszcze nie jestem taka stara jak myślę 😉
Monika Kilijańska
Swego czasu mój mąż ubierał się wyłącznie w skateshopach, choć wcale na deskorolce nie jeździł. Zwyczajnie lubił wygodę i dobrą jakość ubrań z tych sklepów.
TosiMama
Jestem ciekawa, co będzie w modzie, kiedy moja córka stanie się nastolatką:)
Anna Londowska-Kaźmierczak
Postać wygląda na sympatyczną.W anime zwykle przerażają mnie rysunki, a tu wydaje się, że będzie przyjemnie.
Anna Londowska-Kaźmierczak
Moi synowie sa jeszcze mali, ale jeden już ma swoje upodobania, drugi znowu jak do czegoś przyrośnie, to nie można go oderwać.
Marta Sobczyk-Ziębińska
Ja mam siedmiolatkę, od zawsze bierze udział w zakupach dla siebie. Pokazuję jej kilka rzeczy i ona wybiera. Na szczęście jeszcze jest na etapie “nie będę chodzić w czornym”. Mam nadzieję, że jej to zostanie, bo bardzo nie podobają mi się dzieci ubrane na czarno. Sama nie noszę czarnego jak nie muszę, a mam już ponad 30 lat 🙂
Kasia
Ja zawsze mam z tym problem, bo jak to dorośli mają swój gust, to młodzież też. Myślę, że w takim przypadku lepiej mu sprezentować bon do danej sieciówki czy sklepu i niech sobie samo wybierze, przymeirzy.
Wędrówki po kuchni
Ten etap przechodziłam kilka lat temu. Dziś syn już dorosły, samodzielny
więc mam spokój 🙂
Aga
Nastolatkowie mocno walczą o swoją niezależność również wyrażaną ubraniami.
Myślę, że należy dać im te wolność i pozwolić im uczyć się na własnych błędach, szukać swojego stylu i wyrażać siebie.
Patrycja Dąbrowska
Nie mam dzieci, więc póki co nie zmagam się z tym problemem. Myślę jednak, że warto poznać upodobania dziecka i dać mu możliwość wyboru tego, co mu się podoba. 🙂
Paulina Kwiatkowska
Nastolatkowie sami mogą sobie wybierać ubrania i do tego będziemy dążyć.
aagnieszkaa1
Wybieramy klasycznie kolory biel i czerń 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Dość szybko zaproponowałam córce, aby sama wybierała dla siebie ubrania, około trzech latek już zwracała uwagę na to, co zakłada, w zerówce już konkretnie wiedziała, co chce. 🙂
Rebel
Nie, błagam, nie…
Wystarczyłoby te kilka zdań napisanych przez Ciebie na początku posta i oto cała teoria. Kupić dziecku ubrania, które mu się podobają. Te, które są w jego stylu i pasują do sylwetki. A już najlepiej dać mu pieniądze na zakupy w w galerii gdzie może przymierzyć ubrania albo zamówić je przez internet.
Vicky
Moja córka ma jedenaście lat, to jeszcze nie ten etap, żeby sobie poszła i sama coś kupiła, już nie wspominając o dopasowaniu ubrań rozmiarowo. I niestety po swojej mamie wiem, że rodzice nie zawsze te zagadnienia o których wspominasz rozumieją. Zakupy w sklepach typu Pepco – byle taniej, niezależnie od jakości i sztuczności materiałów. Majtki jak na żagiel. Ortalionowe dresy do zabaw na podwórku. To moje dzieciństwo, w które moja mama usilnie stara się teraz ubrać moją starszą córkę. Jest też wiele takich mam, które dzieciom na siłę wciskają własną modę i styl, a nic innego nie jest dopuszczalne. Inną sprawą są ciotki oraz krewni i znajomi królika, którzy niezależnie od tego co na siebie włożysz, skrytykują to bez cenzury (no chyba, że sami Ci to z jakiejś okazji kupili). Jeżeli nigdy nie miałaś do czynienia z takim światem, to bardzo Ci zazdroszczę. Ale ogólnie takie jest przesłanie mojego tekstu – żeby uszanować wolną wolę dziecka również w kwestiach wyboru ubrań.
Justyna Nadine
Ja mam nastoletnią siostrzenice nie jedna a kilka od kuzynów coreczki , łatwiej mi kupic dla kuzyna synka 6 letniego cos niz dla niech
Vicky
Również zawsze mam problem z tym, co podarować starszej córce. Ostatnie udane prezenty to bluza z kocimi uszami i ogonem i słuchawki bezprzewodowe. Młodsza zazwyczaj cieszy się ze wszystkiego, chociaż też miała mały epizod, w którym mocno zawiodła swoją mamę chrzestną. Rozpakowała prezent i od razu straciła nim zainteresowanie (tym nieudanym prezentem była kula z serii LoL).
Honorata
Aż się boję co to będzie lada moment. Już teraz czasami córka wybrzydza
Kasia
Dobre jakościowo ubrania nie tracą nic przez całe lata 🙂
Vicky
To fakt, szczególnie gdy przestrzegamy zaleceń odnośnie prania 🙂
Ania
Ja na szczęście szybko takiego problemu nie będę miała… ale w końcu nadejdzie ten dzień i przypomni mi się ten wpis 🙂
Wiola
Trzeba na prawdę znać tego nastolatka, żeby ryzykować zakup 😁
Vicky
Myślę, że tego swojego nastolatka to jednak powinno się trochę znać, a jeżeli go nie znamy, to szybko należy to naprawić. 🙂
Żyć nie umierać
Oj tak, mam w domu 13 i 11 latka, z moim 5 latkiem nie mam problemu – ubiera wszystko. Ale nastolatki i to nawet chłopcy w pewnym momencie nie chcą byle czego – mają swój gust i nic innego nie ubiorą.
Vicky
I dobrze jest go znać i uszanować 🙂
Gosia O
Podsyłam Twój wpis mojej siostrze, jest mamą nastolatki, może ją zainteresuje 🙂