Lisia żona – Yangsze Choo

Date
paź, 03, 2025
Lisia żona

Lisia żona

Lisia żonaLubię, kiedy książka sprawia, że muszę usiąść i chwilę pomyśleć – czy właśnie przeczytałam baśń, thriller, czy raczej opowieść o rodzinnych tragediach? „Lisia żona” to historia, w której wszystkie te elementy splatają się w jedną, spójną całość. Mroźna Mandżuria, początek XX wieku, lisie duchy i bohaterowie uwikłani w los, którego nie sposób oszukać.

O czym jest książka

Powieść zaczyna się mocnym akcentem – na progu restauracji zostaje znaleziona zamarznięta kurtyzana. To wydarzenie uruchamia lawinę podejrzeń i plotek, związanych z dawnymi wierzeniami o lisich istotach, które miały uwodzić i zwodzić ludzi. W tym samym czasie pojawia się Śnieżna – piękna służka, matka, której motywacją jest zemsta za utracone dziecko. Jej droga krzyżuje się z Bao, detektywem obdarzonym talentem wykrywania kłamstw. Oboje przemierzają świat, w którym granica między realnością a folklorem nie jest wcale oczywista.

Moja opinia i przemyślenia

„Lisia żona” to książka pełna kontrastów. Z jednej strony subtelna, chwilami liryczna, z drugiej – podszyta mrokiem i nieustannym poczuciem zagrożenia. Największe wrażenie zrobiła na mnie postać Śnieżnej. Delikatna, a zarazem niebezpieczna, silna i zdeterminowana. Jej historia przyciąga uwagę bardziej niż cokolwiek innego w tej powieści. Bao z kolei jest ciekawym dopełnieniem – obserwuje, tropi, a jego wspomnienia pozwalają zobaczyć Chiny tamtych czasów od zupełnie innej strony.

Nie mogę powiedzieć, że wszystko było idealne. Czasem czułam, że narracja się rozmywa, a relacje między postaciami tracą głębię. Jednak mimo tych niedoskonałości książka trzymała mnie przy sobie do ostatniej strony. Ma w sobie tę specyficzną aurę, która sprawia, że trudno o niej zapomnieć. 

Podoba mi się również wydanie. Książka ma twardą oprawę i delikatną, chłodną szatę graficzną, która idealnie pasuje do klimatu powieści. Zdecydowanie zachęca, żeby sięgnąć po „Lisią żonę”. Mimo sporej objętości, tom jest dobrze zszyty i wygodnie się go czyta.

Podsumowanie

„Lisia żona” to opowieść wymagająca od czytelnika cierpliwości i otwartości. Nie jest to lekka lektura na jeden wieczór, raczej podróż w głąb świata pełnego mitów, bólu i piękna. Jeśli ktoś lubi azjatycką literaturę, folklor i historie o bohaterkach rozdartych między miłością a zemstą – warto po nią sięgnąć. To książka osobliwa, nieoczywista i właśnie przez to warta poznania.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.

Przeczytaj również:

Jej opowieść o Shim Chong ♥ tomy #02 – #03

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

1 Comment

  1. Odpowiedz

    Wędrówki po kuchni

    3 października 2025

    Powiedziałabymj, że n ie moje klimaty, ale recenzja skutecznie mnie zachęciła do tej ksiazki 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Lisia żona – Yangsze Choo

Oskubani

Jej opowieść o Shim Chong ♥ tomy #02 – #03

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły