Jak przygotować się na pobyt w szpitalu?
Szpitale to miejsca, których unikamy jak tylko się da. Czasami jednak nie mamy wyjścia, potrzebujemy laparoskopii, zdarzy się nagły wypadek lub dopadnie nas jakaś wymagająca hospitalizacji choroba. Jak wówczas przygotować się na taki pobyt? W dzisiejszym wpisie opowiem wam o mojej własnej, niestety bogatej gamie doświadczeń na ten temat.
Co ze sobą zabrać?
Wyprawka do szpitala to ważna sprawa, szczególnie wówczas, gdy nie mamy kogo poprosić o doniesienie nam brakujących rzeczy. Szpitalne sklepiki oczywiście istnieją, ale ceny w nich bywają kosmiczne. Podstawowe kosmetyki, klapki pod prysznic i papier toaletowy warto spakować do plastikowej walizki, którą w razie czego będzie nam później łatwo umyć, zarówno, gdy zdarzy się przykry wypadek, jak i po prostu w formie dezynfekcji po pobycie w szpitalu. Wiele szpitali nie ma własnych sztućców i kubków, za to w obecnych czasach praktycznie na każdym oddziale znajduje się lodówka i czajnik, dzięki czemu można samodzielnie przygotować sobie herbatę i proste posiłki. Dobrze jest mieć ze sobą również wygodny i porządne słuchawki, bo niestety wystarczy odrobinę pecha, by trafić na męczącą współlokatorkę lub współlokatora.
Odszkodowanie za błąd medyczny
Służba zdrowia jest bardzo zapracowana, lekarzy i pielęgniarek jest coraz mniej, bo nie ukrywajmy to ciężka i często nie opłacalna praca. Rzadko kiedy zdarza się, że na szpitalnym oddziale ktoś zajmie się nami tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Dlatego przed pobytem w placówce warto zapoznać się z prawami pacjenta. Czasami bywa też tak, że lekarz popełni błąd i mimo że nie mieszkamy w Stanach Zjednoczonych, to i tak przysługuje nam wówczas finansowe odszkodowanie. Gdy zostaniemy źle zdiagnozowani, zaszkodzi nam wdrożona terapia lub zostaną zaniechane ważne czynności medyczne, wówczas najlepiej jest skontaktować się z wyspecjalizowanym w dziedzinie medycyny prawnikiem. Więcej na ten temat poczytać można pod tym linkiem: https://prawapacjenta.org/odszkodowanie-za-blad-medyczny-lekarski/.
Co robić w szpitalu, żeby nie zwariować?
Oczywiście, jeśli nie czujemy się bardzo źle, to pobyt w szpitalu możemy wykorzystać na lekturę dobrej książki, słuchanie muzyki, czy oglądanie seriali, obecnie dostępnych również na telefonach. Na wielu oddziałach pacjentom udostępniane jest wi-fi. Można poświęcić ten czas na relaks i odpoczynek. Moim zdaniem jednak warto również rozeznać się w szpitalnej infrastrukturze, bo przykładowo szpital w mojej miejscowości ma otoczoną zadbanym ogrodem, ogólnie dostępną dla pacjentów tężnię. Miejsce zazwyczaj jest puste, bo mało kto zdaje sobie sprawę z jego istnienia.
Na zakończenie
Pobyt w szpitalu nigdy nie należy do przyjemnych. Nawet gdy na świat właśnie przyszło nasze dziecko i tak chcemy się z tego miejsca wyrwać tak szybko, jak to tylko możliwe. Warto jednak postarać się, by pobyt był dla nas jak najbardziej komfortowy i pamiętać o tych kilku rzeczach, które umilą nam spędzony w szpitalu czas.
Wpis z linkiem sponsorowanym.
Pasieka Kulturalna | Katarzyna Krasoń
Bez książek nie przetrwałabym szpitala. Chociaż ostatnio leżałam tylko 3 doby, to spędziłam je zksiążką i z serialami 🙂
Vicky
Mam nadzieję, że nie będziesz musiała znaleźć się tam na dłużej!
Irena Bujak (Bujaczek)
Kiedyś też dużo przebywałam w szpitalach i nigdy nie było to fajne doświadczenie, ale dużo się nauczyłam o tym, co brać ze sobą do szpitali.
Margaret
Wiele razy leżałam na oddziałach będąc w ciąży oraz kilka razy z dziećmi. Fakt pół biedy jeśli jest to pobyt planowany i krótki. Zupełnie się rzecz ma inaczej jeśli wszystko się dzieje nagle, szybko i często z lękiem. Nie lepiej jeśli pobyt przedłuża się na wiele tygodni. Mnie ratowała biblioteka szpitalna o której dowiedziałam się dopiero za 4 pobytem na ginekologii a potem patologii. Dużo też daje możliwość poruszania się swobodnie po oddziale, niestety w wielu wypadkach jest to zabronione. Tak mieliśmy np. tydzień temu z synem, który leżał na zakaźnym.
Vicky
Uważam, że dobrze jest wiedzieć właśnie o istnieniu takiej biblioteki. Też swoje przeżyłam, na szczęście zawsze miał mi kto pomóc i na przykład donieść rzeczy.
Instytut Designu
Dużo cennych wskazówek, ale o ile nie jest to szpital w obcym mieście to rodzina czy znajomi mogą coś podrzucić. Już jest lepiej niż 2 lata temu.
Vicky
Zdecydowanie lepiej! Niestety nie każdy może liczyć na rodzinę i przyjaciół.
Joanna
Na pobyt w szpitalu chyba nie da się przygotować, no chyba jedynie wtedy, gdy jest on planowany, a i tak zawsze czegoś się zapomni.
Vicky
Z tym zapominaniem to niestety fakt.
Aleksandra NS
O ile pobyt w szpitalu nie jest nagły, to faktycznie trzeba się do niego dobrze przygotować. Osobiście nie znoszę jeździć do szpitala.
Vicky
Ja również!
Ada
Ohh, wiele ciekawych informacji. Zawsze coś musiałam dowozić osobom które były w szpitalu… 🙁
Vicky
Ja pamiętam, jak mój partner siedział z córką na oddziale (kilka razy, bo mała chorowita była) i codziennie do nich latałam z jedzeniem i innymi rzeczami.
KonfabulaPL
Nie byłam jeszcze w szpitalu w obecnych, komórkowych czasach, ale wcześniej zabierałam zawsze ze sobą jakąś książkę (grubą!) lub e-booka czy nawet audiobooka. Obecnie na bank jeszcze bym właśnie o wi-fi zadbała.
Vicky
Życzę Ci, żebyś szybko nie musiała z niego korzystać 🙂
Agu
Dobrze, że podniosłaś kwestię “jak nie zwariować” – są nerwy, stres, ale też czekanie jest wykańczające. Warto zadbać o komputer, seriale, książki, nawet jakieś gry albo robótki typu szydełko.
Vicky
Mnie zawsze najbardziej bolał zupełny brak prywatności.
Agaman
Ja ostatnio musialam się tak przygotować,że musialam przed wizytą w szpitalu wysprzątać cały dom i spakować się na 2 tygodnie, bo zarsz po tygodniowym pobycie na badaniach i kontrolach jechałam na urlop 🙂 nie było łatwo,ale ze szpitalem nigdy nie jest łatwo:(
Vicky
O rany, ale kiepskie zebranie się wszystkiego w czasie!
Martyna K.
Ostatnio miałam nieprzyjemność trafić na bardzo gadatliwą współlokatorkę. Nawet zajmowanie się telefonem nie pomagało.
Vicky
Bywa i tak, akurat przy ostatniej ciąży miałam dziewczynę, która zupełnie nie wiedziała co z dzieckiem zrobić, na szczęście trafiłyśmy na świetne, bardzo pomocne panie położne.
Bookendorfina Izabela Pycio
U mnie było tak, że jak już miałam się pojawić w szpitalu to za pośrednictwem karetki pogotowia, w zaskakującym trybie i z opcją ratowania życia, a wtedy za nic nie mogłam się przygotować.
Vicky
Przykro mi, mam nadzieję, że miał ci kto później pomóc!