Inne tonacje ciszy
Remigiusz Mróz to pierwszy pisarz, który przychodzi mi na myśl jako twórca polskiej literatury kryminalnej. Nie jest to jednak mój gatunek, więc do tej pory jeszcze nie miałam styczności z jego książkami. Do czasu oczywiście, aż postanowiłam przeczytać tytuł „Inne tonacje ciszy”, o którym wam dzisiaj opowiem.
Zarys fabuły
Książka opowiada historię Aspen Wakefield, która po wypadku samochodowym traci nie tylko matkę, ale także pamięć i wszystko, na co dotychczas pracowała. Obudziwszy się w szpitalu, widzi obcego chłopaka, Graysona Joyce’a, siedzącego przy jej łóżku. Rozpoczyna się intrygująca opowieść o próbie odkrycia swojej tożsamości, tajemnicach przeszłości i zapomnianej kasecie magnetofonowej, która jeszcze bardziej namiesza w jej życiu.
Moja opinia i przemyślenia
Na początku podchodziłam do książki z pewnym dystansem. Pierwsze strony sprawiły, że miałam do niej pewne zastrzeżenia. Zachowanie bohaterów oraz ich wewnętrzne monologi wydawały się nierealne, a postać głównej bohaterki z amnezją bywała irytująca. Brak konkretnych odpowiedzi i brak sygnałów, że mamy do czynienia z serią, a nie zakończoną powieścią, sprawiły, że zaczęłam się nudzić, a niektóre sceny sprawiały wrażenie zbędnych. Jednak w miarę postępu fabuły zaczęłam dostrzegać pewne zalety. Nagły zwrot akcji w końcówce dostarczył nieoczekiwanych emocji i w pewnym stopniu zaczął mnie intrygować. Chociaż przyznam, że jednak z racji nazwiska na okładce nastawiłam się na kryminał, a w powieści brakuje elementów kryminalnych, które w moim odczuciu byłyby kluczowe dla tego thrillera, to jednak w pewnym momencie zacząłem się wciągać w rozwijającą się historię. Ostatecznie, mimo pewnych zastrzeżeń, muszę przyznać, że książka potrafiła mnie zaabsorbować, choć z zachowaniem pewnego dystansu do kreacji bohaterów. Mimo że naprawdę spodziewałam się lektury, która mnie pochłonie, a dostałam mocnego średniaka, to i tak chętnie sięgnę po kontynuację, by przekonać się, jak dalej rozwinie się historia.
Podsumowanie
„Inne tonacje ciszy” to powieść, która pomimo pewnych mankamentów, potrafiła w pewnym stopniu mnie zaabsorbować. Fabuła, choć nie od początku, trzyma w napięciu, niestety słabo wykreowani bohaterowie mogą wpłynąć na subiektywne odczucia czytelnika. Książka porusza trudne tematy tożsamości, miłości i siły ludzkiego ducha, co sprawia, że czytelnik zaczyna rozważać o tym, jak wiele w ciągu krótkiej chwili może zmienić się w życiu jednej osoby. Czy polecam? Nie jestem pewna. Wiem, że książka zbiera również wiele pozytywnych opinii, ale ja osobiście trochę żałuję, że przygodę z twórczością pisarza zaczęłam właśnie od tego tytułu. Niestety nie spełnił moich oczekiwań.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawcy.
Przeczytaj również:
Irena
Kiedyś często sięgałam po książki autora, teraz była długa przerwa, ale na ten tytuł się skusiłam.
Paula
Zapowiada się naprawdę niebanalnie, więc jestem jej ciekawa.
Martyna K
Właśnie dziś udało mi się wypatrzeć ją w bibliotece, więc niebawem będę czytać.
Alicya
Do tej pory czytałam jego jedno opowiadanie. Nie zaiskrzyło. Nie skreślam jednak, poczekam na lepszy czas.
Pojedztam
Ja z kolei jestem bardzo ciekawa, jakie wywrze na mnie wrażenie.
Angela
Bardzo ciekawa recenzja, z chęcią zapoznam się z tą pozycją.