Dawno temu, na początku lat 90, kupiłem książkę profesora Pawła Wieczorkiewicza „Historia Wojen Morskich”. Była to jedna z pierwszych książek, które nabyłem samodzielnie za swoje własne pieniądze. I był to bardzo trafny wybór. Stała na półce przez wiele lat, a ja niejednokrotnie powracałem do interesujących mnie w danym momencie rozdziałów. I powiem szczerze – mam swój egzemplarz po dziś dzień i do niedawna częstokroć po niego sięgałem, choć stan książki po latach używania nie przedstawia się już najlepiej. Stąd ogromnie się ucieszyłem widząc wznowienie tej dla mnie cennej książki. Od znajomych pasjonatów historii wiem, że nie tylko ja się ucieszyłem, gdyż ze świecą szukać na polskim rynku tak kompleksowego opracowania morskiej historii militarnej. W ostatnim czasie książka ta nieczęsto była do kupienia na rynku wtórnym.
Książka została, podobnie jak za pierwszym razem, wydana w dwóch tomach. Tomy posiadają twardą okładkę z obwolutą na której widnieje efektowna grafika. W opracowaniu zawarto liczne ilustracje oraz mapy. Malarstwo pochodzi z odpowiedniej epoki. Rysunki przedstawiają bitwy, słynnych kapitanów, nie zabrakło także karykatur. Tu widać przewagę wydania ZYSK i S-KA, gdyż są to często ilustracje kolorowe i większe niż w wydaniu wydawnictwa PULS.
„Historia Wojen Morskich” przedstawia zarys dziejów wojny na morzu od rejsu Niezwyciężonej Armady, pod dowództwem księcia Medina Sidonia do ostatnich dni przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Autor nie skupia się jedynie na opisaniu bitew, ale przedstawia także wydarzenia je poprzedzające. Często opisuje cały konflikt, który dla czytelnika nie będącego specjalistą jest zupełnie nieznany, a w przypadku wojen toczonych w XIX wieku w Azji wręcz egzotyczny.
Przed każdą z trzech części książki autor przedstawia technikę prowadzenia w danym okresie działań morskich. Opisuje budownictwo okrętowe, taktykę i uzbrojenie. Rzecz bardzo przydatna do zrozumienia treści książki.
Pomimo tego, że Państwo Polskie nigdy nie było mocarstwem morskim, to autor przedstawił kilka konfliktów w których polska flota odegrała znaczącą rolę lub działania obcej floty miały znaczenie dla Rzeczypospolitej. Przykładem może być drugi rozdział poświęcony walce o dominium Maris Baltici, w której to znaczny udział mieli kaprzy na usługach polskich władców. Nie zabraknie także opisu bitwy pod Oliwą. Innym przykładem może być udział francuskiej floty w wojnie domowej toczonej miedzy Stanisławem Leszczyńskim, a Augustem Sasem.
Autor książki zdecydowanie nie miał problemu z użyciem języka polskiego. Pod względem stylu trudno się do czegoś przyczepić. Obydwa tomy czyta się bardzo przyjemnie, mimo wielu informacji książki nie nużą.
Profesor, jak już wspomniałem, porusza wiele tematów pobocznych oraz przedstawia różne ciekawostki. Przykładem może być historia wybuchu wojny o ucho Jenkinsa czy brander wypełniony liśćmi tytoniu. Jednak bez tego i wielu informacji czysto „lądowych” książka była by chyba znaczniej mniej zrozumiała. Wydanie jest świetne i gorąco je wszystkim polecam – nie tylko miłośnikom historii.
Dziękuję!