First Last Kiss

Pierwszy tom serii spod pióra Biancy Iosivoni, noszący tytuł ”First last look”, odebrałam bardzo pozytywnie. Opowieść Emery i Dylana podbiła moje serce, szczególnie że poruszała niezwykle trudny i istotny problem. Czy historia miłosna ich przyjaciół Elle i Luka również przypadła mi do gustu? To właśnie o nich opowiada drugi tom serii. 

Zarys fabuły

Elle i Luke są najlepszymi przyjaciółmi. Mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji. Żadne z nich jednak nie pogodziło się z własną rodziną i przeszłością. Dlatego właśnie nie może rozkwitnąć między nimi nic więcej niż przyjaźń. Gdy dochodzi do pocałunku, chłopak ucieka, by nie wciągnąć Elle w swoje tajemnice. Czy coś będzie w stanie zmienić jego zdanie? Jak krętą drogę będą musieli pokonać bohaterowie, zanim wszystko się między nimi ułoży i czy w ogóle jest to możliwe? 

Moja opinia i przemyślenia

Czytanie o bohaterach, których poznało się już wcześniej, w pierwszym tomie książki, to bardzo przyjemna sprawa. Z roli drugoplanowych udało im się przedostać na pierwszy plan. Ich historia jest jednak zupełnie inna niż opowieść Emery i Dylana, za co myślę, że Autorce należą się wielkie brawa. Jedno jednak z pewnością łączy obydwie książki, a tym łącznikiem są słowne przepychanki i doskonały humor, który towarzyszy nam podczas czytania. 

Relacja bohaterów rozwija się powoli, jest pełna emocji i niedomówień. „First Last Kiss” to typowy przedstawiciel popularnego gatunku new adult, w którym postacie stawiają pierwsze kroki na drodze do dorosłego życia, a ich przeszłość ma wpływ na podejmowane decyzje i wybory.  

Bianca Iosivoni ma lekkie pióro i dobre pomysły. Wyraźnie widać, że pracuje nad swoim warsztatem i kolejna książka pod tym względem wygląda zdecydowanie lepiej od pierwszej. Poza tym pisarka ma niewątpliwy talent do ubierania w proste słowa ważnych spraw. Dzięki temu nawet o nieprzyjemnych rzeczach wyjątkowo dobrze się czyta. 

Podsumowanie

Książka „First Last Kiss” mnie nie zawiodła i z przyjemnością sięgnę po kolejny tom serii noszący tytuł „First Last Night”. Tym razem poznamy wspólną historię Tate i Trevora, którzy już teraz są dla czytelnika niezwykle ciekawymi postaciami. Liczę na to, że pisarce uda się uniknąć powielania schematów, a jej kolejna powieść zainteresuje mnie przynajmniej tak samo, jak dwa pierwsze tytuły serii. Już nie mogę doczekać się lektury. 

Dziękuję!