Dziki ogród
Potrafisz wyobrazić sobie ogród, w którym wypoczywasz zamiast pracować? Rozwieszasz hamak, czytasz w nim książkę i pijesz zimną lemoniadę? Jakiś czas temu miałam przyjemność recenzować książkę „Relaks zamiast roboty. Jak tworzyć ogrody odporne na suszę” (recenzję możesz przeczytać po kliknięciu w tytuł książki) spod pióra dyplomowanej projektantki ogrodów, Annette Lepple. Temat tak bardzo mnie zainteresował, że nie wahałam się ani chwili przed sięgnięciem po kolejną publikację. Tym razem padło na „Dziki ogród” autorstwa doktora habilitowanego biologii Łukasza Łuczaja. Czy i ten tytuł zainteresował mnie równie mocno?
O książce słów kilka
„Dziki ogród” to poradnik poruszający tematy, które do tej pory w Polsce raczej się nie pojawiały. Ukierunkowany został na ochronę i zrozumienie bioróżnorodności. Dzięki tej książce, czytelnik poznaje fascynujący świat natury z punktu widzenia praktyka, naukowca i wielkiego entuzjasty. Autor przekonuje nas, że warto założyć dziki ogród, prezentując nam bogactwo gatunków roślin, które możemy w nim umieścić. Poznajemy tajemnice roślin, ich migracje, techniki sadzenia oraz pielęgnacji. Warto podkreślić, że książka jest bogatym źródłem wiedzy nie tylko o roślinności, ale także o faunie takiego ogrodu oraz zagrożeniach wynikających z gatunków inwazyjnych. Oprócz tego, że publikacja zawiera wiele wiedzy merytorycznej, jest też ślicznie wydana. Ma duży format, twardą oprawę i całą masę kolorowych, artystycznych zdjęć.
Moja opinia i przemyślenia
Przyznam, że bardzo spodobał mi się styl autora, który charakteryzuje się lekkością i dowcipem. Mimo naukowego podejścia, „Dziki ogród” czyta się niezwykle przyjemnie i relaksująco. Osobiste doświadczenia profesora dodają książce wartości, czyniąc ją bardziej autentyczną i wiarygodną. Przekrojowe podejście do tematu, z jednej strony ukazujące filozofię stworzenia dzikiego ogrodu, z drugiej zaś dostarczające konkretnej, praktycznej wiedzy, sprawia, że ta lektura staje się nieocenionym przewodnikiem dla osób, które marzą o posiadaniu własnego kawałka ziemi, prowadzonego w zgodzie z naturą. Jest to naprawdę świetny, jak najbardziej godny uwagi tytuł.
Podsumowanie
„Dziki ogród” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników przyrody, zarówno tych doświadczonych, jak i zupełnych laików. To książka, która inspiruje, uczy i zachwyca, a przede wszystkim pokazuje, że bycie w zgodzie z naturą nie wymaga ogromnej pracy, a jedynie chęci obserwacji i zrozumienia jej piękna. Gorąco polecam! Naprawdę warto!
Dziękuję!
czerwonafilizanka
Super że bardzo spodobał mi się styl autora, charakteryzujący się lekkością i dowcipem
Aga
Chętnie poszukam i zerknę w wolnej chwili na ten tytul, dziękuję za polecenie
Bookendorfina Izabela Pycio
Po ten tytuł natychmiast bym sięgnęła, uwielbiam dowiadywać się nowych rzeczy o przyrodzie, a jak jeszcze napisany przystępnym językiem, to tym bardziej.
Angela
Nie słyszałam jeszcze o tym poradniku, będę musiała go nadrobić. Bo przyznam że mnie zaintrygowałaś.
P. K.
Tym bardziej jestem jej ciekawa, skoro nie brakuje dowcipów.
Anna
Piękna i pożyteczna książka. Z wielką przyjemnością bym ją przejrzała.
Wędrowki po kuchni
Ja właśnie wrzuciłam ją do koszyka i czeka na zamówienie. Mam nadzieje, że się nie zawiodę
P.
Widzę, że jest to publikacja naprawdę warta uwagi.
Anna
Piękne wydanie i bardzo przyjemny temat 😊
Żyć nie umierać
Ciągle się uczę sadzenia różnych roślin w moim ogrodzie. Niektóre niestety za dobrze się u mnie nie czują. Może ten poradnik co nie co by mi podpowiedział o nich 🙂
P. K.
Skoro dododatkowo uczy, tym chętniej się za nią rozejrzę.
Wędrowki po kuchni
Bardzo ciekawa pozycja. Myślę, że z pewnością by mi się spodobała 🙂
Sisters92
Tę książkę polecę rodzicom. Myślę, że im się spodoba.
Paulina Kwiatkowska
Myślę, że jest to jedna z tych lektur, które mi się spodobają.
Aga
Już długo zbieram się do tego podszkolić moją wiedzę – to dobra okazja 😉
Drusilla
Brzmi świetnie, przyznam, że mnie zainteresowałaś!
Irena
Słyszałam dużo dobrego o tej książce i z tego co piszesz warto dać jej szansę. 😉
Wędrowki po kuchni
No to ja chyba skuszę się na tą książkę, skoro jest godna uwagi 🙂
Martyna K
Ja tak samo, muszę sprawdzić czy jest już dostępna w bibliotece.