Dzień, który zmienił wszystko
Życie nie oszczędza nikogo. Prawdą jest jednak, że niektórym osobom zdarzają się statystycznie nieprawdopodobne, nieszczęśliwe wypadki. Jedną z takich osób jest Autorka książki „Dzień, który zmienił wszystko” Leigh Sales. W swojej publikacji reporterka opisuje siedem różnych historii, a jedna z nich jest jej własną.
O czym jest książka?
„Dzień, który zmienił wszystko” to oparty na wydarzeniach sprzed lat reportaż, którego Autorka zainspirowała się swoją własną historią. Opowiada czytelnikom siedem, skrajnie różnych historii, które łączy tylko jedno: niemalże niemożliwe prawdopodobieństwo w statystykach. Uznany za zaginionego mężczyzna, który przeżył czterdzieści dni w mroźnych Himalajach; mąż, który w strzelaninie, w spokojnym mieście, w bezpiecznej dzielnicy, stracił żonę i córki; kobieta, która niedługo po tym, jak dowiedziała się, że choruje na stwardnienie rozsiane, została wzięta na zakładniczkę w kawiarni – to właśnie takim ludziom poświęcona jest książka. Reporterka nie tylko opowiada ich historie, ale także podkreśla traumę, z jaką przyszło im się zmierzyć.
Moja opinia i przemyślenia
Ostatnio coraz chętniej sięgam po reportaże, a i ten tytuł nie był wyjątkiem. Z przyjemnością zagłębiłam się w opowiadane przez Leigh Sales historie. Szczególnie że kobieta postawiła wyraźną granicę pomiędzy wspomnieniami opowiadanymi po latach, przez osoby, które pamiętają, co przeżyły, a wiadomościami z prasy codziennej i dziennikarzami, którzy z butami włażą w cudze życie, byleby tylko zdobyć dobry materiał.
Książka jest dobrze i bardzo ciekawie napisana. Mimo że to reportaż, w publikacji pojawia się wiele skrajnych emocji. Ponieważ Autorka sama przeżyła sytuację pełną grozy, wie, przez co przechodzili jej rozmówcy, potrafi okazać empatię i zrozumienie. Bardzo mi się to spodobało. Od pierwszej, do ostatniej strony, książkę czytałam ze szczerym zainteresowaniem.
Podsumowanie
Niech nie zmyli Was powieściowa okładka. „Dzień, który zmienił wszystko” to autentyczne historie i rozmowy z ludźmi, którzy poradzili sobie, gdy ich świat nagle przestał istnieć. Przeżyli trudne, pełne grozy chwile, a potem znaleźli siłę nawet na to, by porozmawiać o nich z reporterką. To niezwykle ciekawa książka, z której oprócz samych, sensacyjnych opowieści, wynieść możemy również coś wartościowego. To dzięki takim publikacjom uczymy się kochać i doceniać własne życie.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Tu i tam
Kolejny wpis, który utwierdza mnie w przekonaniu o twoim talentcie do inspirowania i przekazywania konkretów.
Olga
Bardzo lubię książki, które są pisane na podstawie wspomnień. Recenzja bardzo zachęca do przeczytania.
Radosna - Książki jak narkotyk
Życie pisze najlepsze scenariusze. Z ciekawości sięgnę po ten reportaż.
Książki jak narkotyk
Radosna - Książki jak narkotyk
Pewnie jakoś lekcję z tego wyniosę. Wiem jedno, jak się w życiu coś porządnie “psuje“ to wszystko na raz.
Biblioteka Feniksa
Książka bardzo wartościowa, niestety dla mnie takie klimaty są zbyt depresyjne i potem strasznie odbijają się na mojej psychice.
Vicky
Akurat konkretnie ten tytuł ma bardzo pozytywne przesłanie.
Głodna Wyobraźnia
To może być ciekawa lektura.
Wiola
Historie prawdziwe to zawsze jakas lekcja dla nas.
Kasia Kowalska
O proszę. To zdecydowanie coś dla mnie. Muszę przyznać, że okładka wyglądem przypomina obecne thrillery, ale z naleciałościami obyczaju… a tutaj takie zaskoczenie. Dzięki, jak tylko nadarzy się okazja na pewno się skuszę.
Irena-Hooltaye w podrozy
Lubie reportaże i zachęciłaś mnie bardzo do przeczytania tej książki.
Nie po to, aby szukać sensacji, ale aby przemyśleć swoje życie i przestać użalać się nad bzdurami.
Takie historie dużo uczą.
Pozdrawiam 🙂
Vicky
Zgadzam się z Tobą w zupełności 🙂
Angelika
Nie czytam reportaży, ale ten wydaje się ciekawy
Irek Wis
Uwielbiam dobry reportaż, i to zarówno prasowy jak i literacki. Ten zapowiada sie interesująco
Malwina
Też czasem lubię poczytać reportaże, a ten wydaje się być bardzo ciekawy.
August
Zaciekawiła mnie ta książka,chętnie ja przeczytam. Ja mam czasem wrażenie, że prześladuje mnie pech i że może być zdecydowanie lepiej.
DeVi
Reportaże to nie moja bajka, choć przyznam, że tym razem tematyka mnie zachęca 🙂
Karolina Kosek
podoba mi się forma tej książki, wspomnienia i informacje, to może być ciekawe połączenie 🙂
Karolina z Rudeiczarne.pl
Brzmi bardzo ciekawie, myślę, że mogłaby mi się spodobać! Wpisuję na listę do przeczytania – dziękuję 🙂
Grzegorz Olifirowicz
Tyle tych książek w kolejce, że nie wiadomo kiedy czytać, ale chyba i ta pozycja wejdzie na moją listę 🙂
Vicky
U mnie również stosiki już się powoli zawalają 🙂
Agnieszka
Z Twojego tekstu wyłania się całkiem niezła lektura, na pewno poszukam.
Akacja
Podejrzewam arcyciekawą lekturę. Lubię reportaże.
Bookendorfina Izabela Pycio
Tematycznie książka bardzo mi podchodzi, myślałam, że to powieść obyczajowa z romantycznym kierunkiem, a tu niespodzianka. Tytuł już wciągam na listę czytelniczą.
Vicky
Patrząc na okładkę również tak pomyślałam 🙂
czerwonafilizanka
Docenianie własnego życia i reflksje w tym temacie to coś co działa pokrzepiająco.
TosiMama
Ja ostatnio czytam niemal wyłącznie reportaże, więc może i na ten się skuszę!
Bookendorfina Izabela Pycio
U mnie też ostatnio sporo reportaży wpada w ręce, szukam nietypowych książek, jak tu zaprezentowana. 🙂
Vicky
Reportaże bywają niezwykle przyjemnymi lekturami 🙂