Dzień, który zmienił wszystko – Leigh Sales

Date
cze, 24, 2020

Dzień, który zmienił wszystko

Życie nie oszczędza nikogo. Prawdą jest jednak, że niektórym osobom zdarzają się statystycznie nieprawdopodobne, nieszczęśliwe wypadki. Jedną z takich osób jest Autorka książki „Dzień, który zmienił wszystko” Leigh Sales. W swojej publikacji reporterka opisuje siedem różnych historii, a jedna z nich jest jej własną. 

O czym jest książka?

„Dzień, który zmienił wszystko” to oparty na wydarzeniach sprzed lat reportaż, którego Autorka zainspirowała się swoją własną historią. Opowiada czytelnikom siedem, skrajnie różnych historii, które łączy tylko jedno: niemalże niemożliwe prawdopodobieństwo w statystykach. Uznany za zaginionego mężczyzna, który przeżył czterdzieści dni w mroźnych Himalajach; mąż, który w strzelaninie, w spokojnym mieście, w bezpiecznej dzielnicy, stracił żonę i córki; kobieta, która niedługo po tym, jak dowiedziała się, że choruje na stwardnienie rozsiane, została wzięta na zakładniczkę w kawiarni – to właśnie takim ludziom poświęcona jest książka. Reporterka nie tylko opowiada ich historie, ale także podkreśla traumę, z jaką przyszło im się zmierzyć. 

Moja opinia i przemyślenia

Ostatnio coraz chętniej sięgam po reportaże, a i ten tytuł nie był wyjątkiem. Z przyjemnością zagłębiłam się w opowiadane przez Leigh Sales historie. Szczególnie że kobieta postawiła wyraźną granicę pomiędzy wspomnieniami opowiadanymi po latach, przez osoby, które pamiętają, co przeżyły, a wiadomościami z prasy codziennej i dziennikarzami, którzy z butami włażą w cudze życie, byleby tylko zdobyć dobry materiał.  

Książka jest dobrze i bardzo ciekawie napisana. Mimo że to reportaż, w publikacji pojawia się wiele skrajnych emocji. Ponieważ Autorka sama przeżyła sytuację pełną grozy, wie, przez co przechodzili jej rozmówcy, potrafi okazać empatię i zrozumienie. Bardzo mi się to spodobało. Od pierwszej, do ostatniej strony, książkę czytałam ze szczerym zainteresowaniem. 

Podsumowanie

Niech nie zmyli Was powieściowa okładka. „Dzień, który zmienił wszystko” to autentyczne historie i rozmowy z ludźmi, którzy poradzili sobie, gdy ich świat nagle przestał istnieć. Przeżyli trudne, pełne grozy chwile, a potem znaleźli siłę nawet na to, by porozmawiać o nich z reporterką. To niezwykle ciekawa książka, z której oprócz samych, sensacyjnych opowieści, wynieść możemy również coś wartościowego. To dzięki takim publikacjom uczymy się kochać i doceniać własne życie. 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Dlaczego nikt nie widzi, że umieram – Renata Kim

Z ręką na pulsie – Rachel Clarke

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

28 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Tu i tam

    20 sierpnia 2023

    Kolejny wpis, który utwierdza mnie w przekonaniu o twoim talentcie do inspirowania i przekazywania konkretów.

  2. Odpowiedz

    Olga

    8 lipca 2020

    Bardzo lubię książki, które są pisane na podstawie wspomnień. Recenzja bardzo zachęca do przeczytania.

  3. Odpowiedz

    Radosna - Książki jak narkotyk

    3 lipca 2020

    Życie pisze najlepsze scenariusze. Z ciekawości sięgnę po ten reportaż.

    Książki jak narkotyk

    • Odpowiedz

      Radosna - Książki jak narkotyk

      3 lipca 2020

      Pewnie jakoś lekcję z tego wyniosę. Wiem jedno, jak się w życiu coś porządnie “psuje“ to wszystko na raz.

  4. Odpowiedz

    Biblioteka Feniksa

    28 czerwca 2020

    Książka bardzo wartościowa, niestety dla mnie takie klimaty są zbyt depresyjne i potem strasznie odbijają się na mojej psychice.

    • Odpowiedz

      Vicky

      1 lipca 2020

      Akurat konkretnie ten tytuł ma bardzo pozytywne przesłanie.

  5. Odpowiedz

    Głodna Wyobraźnia

    28 czerwca 2020

    To może być ciekawa lektura.

  6. Odpowiedz

    Wiola

    26 czerwca 2020

    Historie prawdziwe to zawsze jakas lekcja dla nas.

  7. Odpowiedz

    Kasia Kowalska

    26 czerwca 2020

    O proszę. To zdecydowanie coś dla mnie. Muszę przyznać, że okładka wyglądem przypomina obecne thrillery, ale z naleciałościami obyczaju… a tutaj takie zaskoczenie. Dzięki, jak tylko nadarzy się okazja na pewno się skuszę.

  8. Odpowiedz

    Irena-Hooltaye w podrozy

    26 czerwca 2020

    Lubie reportaże i zachęciłaś mnie bardzo do przeczytania tej książki.
    Nie po to, aby szukać sensacji, ale aby przemyśleć swoje życie i przestać użalać się nad bzdurami.
    Takie historie dużo uczą.
    Pozdrawiam 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      1 lipca 2020

      Zgadzam się z Tobą w zupełności 🙂

  9. Odpowiedz

    Angelika

    25 czerwca 2020

    Nie czytam reportaży, ale ten wydaje się ciekawy

  10. Odpowiedz

    Irek Wis

    25 czerwca 2020

    Uwielbiam dobry reportaż, i to zarówno prasowy jak i literacki. Ten zapowiada sie interesująco

  11. Odpowiedz

    Malwina

    25 czerwca 2020

    Też czasem lubię poczytać reportaże, a ten wydaje się być bardzo ciekawy.

  12. Odpowiedz

    August

    25 czerwca 2020

    Zaciekawiła mnie ta książka,chętnie ja przeczytam. Ja mam czasem wrażenie, że prześladuje mnie pech i że może być zdecydowanie lepiej.

  13. Odpowiedz

    DeVi

    25 czerwca 2020

    Reportaże to nie moja bajka, choć przyznam, że tym razem tematyka mnie zachęca 🙂

  14. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    25 czerwca 2020

    podoba mi się forma tej książki, wspomnienia i informacje, to może być ciekawe połączenie 🙂

  15. Odpowiedz

    Karolina z Rudeiczarne.pl

    25 czerwca 2020

    Brzmi bardzo ciekawie, myślę, że mogłaby mi się spodobać! Wpisuję na listę do przeczytania – dziękuję 🙂

  16. Odpowiedz

    Grzegorz Olifirowicz

    25 czerwca 2020

    Tyle tych książek w kolejce, że nie wiadomo kiedy czytać, ale chyba i ta pozycja wejdzie na moją listę 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      1 lipca 2020

      U mnie również stosiki już się powoli zawalają 🙂

  17. Odpowiedz

    Agnieszka

    25 czerwca 2020

    Z Twojego tekstu wyłania się całkiem niezła lektura, na pewno poszukam.

  18. Odpowiedz

    Akacja

    25 czerwca 2020

    Podejrzewam arcyciekawą lekturę. Lubię reportaże.

  19. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    25 czerwca 2020

    Tematycznie książka bardzo mi podchodzi, myślałam, że to powieść obyczajowa z romantycznym kierunkiem, a tu niespodzianka. Tytuł już wciągam na listę czytelniczą.

    • Odpowiedz

      Vicky

      1 lipca 2020

      Patrząc na okładkę również tak pomyślałam 🙂

  20. Odpowiedz

    czerwonafilizanka

    25 czerwca 2020

    Docenianie własnego życia i reflksje w tym temacie to coś co działa pokrzepiająco.

  21. Odpowiedz

    TosiMama

    24 czerwca 2020

    Ja ostatnio czytam niemal wyłącznie reportaże, więc może i na ten się skuszę!

    • Odpowiedz

      Bookendorfina Izabela Pycio

      25 czerwca 2020

      U mnie też ostatnio sporo reportaży wpada w ręce, szukam nietypowych książek, jak tu zaprezentowana. 🙂

      • Odpowiedz

        Vicky

        1 lipca 2020

        Reportaże bywają niezwykle przyjemnymi lekturami 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły