Biotinne Essence Saffran – szafranowy olejek

Date
lip, 14, 2025
Biotinne Essence Saffran – szafranowy olejek

Biotinne Essence Saffran – szafranowy olejek

Przyznam, że do tej pory olej z pestek śliwki stosowałam przede wszystkim przy olejowanie włosów. Zmieniło się to podczas testowania szafranowego olejek marki Biotinne Essence, który znalazłam w box’ie Bon Voyage od Pure Beauty. Szybko okazało się, że współgrając z kilkoma innymi olejkami tworzy naprawdę świetnie działający kosmetyk. Przeczytacie o nim w dzisiejszym wpisie.  

O kosmetyku słów kilka 

Opis producenta: Jedwabisty olejek do ciała pomaga skutecznie ujędrnić i odżywić skórę. Gwarantuje odpowiedni stopień jej nawilżenia. Bogactwo składników naturalnych – olej z pestek śliwek, olej migdałowy, olej  moringa, olej avocado, olej Canola oraz skwalan, które są źródłem witamin, mikroelementów i lipidów. Aplikowany atomizerem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.

Pojemność: 100 ml

Skład INCI: Brassica Campestris Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Persea Gratissima Cera, Olea Europaea Fruit Oil, Canola Oil, Prunus Domestica Seed Oil, Moringa Oleifera Seed Oil, Crocus Sativus Extract, Parfum, Squalane, Tocopherol, Eugenol.

Biotinne Essence Saffran – szafranowy olejek

Moja opinia  

Znacie takie kosmetyki, które mają w sobie coś otulającego. Jak miękki koc, ciepła herbata i zapach świecy w jednym. Dla mnie takim odkryciem stał się Biotinne Care Essence Saffran – ujędrniająco-odżywczy olejek do ciała o zapachu, który spokojnie mógłby funkcjonować jako perfumy. Zacznijmy jednak od początku.

Już samo opakowanie robi świetne wrażenie – zielona, przezroczysta butelka z atomizerem prezentuje się estetycznie, minimalistycznie, a przy tym solidnie. Aplikator działa bez zarzutu – dozuje kilka kropli, nie zacina się i nie chlapie. Słowem: elegancko i funkcjonalnie.

Producent podaje, że aż 99,2% składników ma pochodzenie naturalne – i rzeczywiście: olej z pestek śliwki, migdałowy, z awokado, moringa, oliwa z oliwek, rzepakowy, ekstrakt z szafranu i skwalan to skład jak z luksusowego eko-spa. Olejek działa jak pielęgnacyjny rytuał w domowym zaciszu.

Kosmetyk nie zostawia tłustej warstwy, tylko subtelny, satynowy połysk i uczucie gładkiej, dogłębnie odżywionej skóry, które utrzymuje się przez wiele godzin. U mnie najlepiej sprawdza się po kąpieli – aplikowany na lekko wilgotną skórę, błyskawicznie się wchłania i nie zostawia śladów na piżamie. Efekt? Skóra jest miękka, elastyczna i widocznie zregenerowana. Idealny wybór na zimę, ale równie dobrze sprawdza się latem – nie klei się i nie obciąża skóry.

Największe zaskoczenie? Zapach. Ciepły, lekko słodki i wyraźnie orientalny – jakby szafran, wanilia i kwiaty spotkały się w pachnącym ogrodzie. Aromat utrzymuje się na skórze długo, szczególnie jeśli nałożę olejek na dekolt i ramiona.

Podsumowując – czy warto? Zdecydowanie tak. To produkt, który wygląda, pachnie i działa jak kosmetyk z wyższej półki, a jego cena jest naprawdę rozsądna. Skład zachwyca, aplikacja jest komfortowa, a efekty – widoczne i odczuwalne. Warto mieć pod ręką.

ocena: 5/5 ★★★★★ 

Na zakończenie 

Miałyście wcześniej okazję poznać markę Biotinne Care? Ja muszę przyznać, że to nasze pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie spotkanie. Na pewno przetestuję ich inne kosmetyki! 

Wpis powstał we współpracy z Pure Beauty. 

Przeczytaj również: 

Box Bon Voyage od Pure Beauty

 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

2 komentarze

  1. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    14 lipca 2025

    Przyznam, że dawno nie miałam takiej wielkiej ochoty natychmiast sięgnąć po przedstawiany kosmetyk, czuję, że się z nim z pewnością zaprzyjaźnię.

  2. Odpowiedz

    Anszpi

    14 lipca 2025

    Latem unikam olejków, ale ten tak mnie zaciekawił że postanowiłam używać i wielkie wow. Kilka użyć i już go lubię

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Piorunochron – Daria Shualy

Oskubani

Nina z Gwiaździstego Królestwa ♥ TOMY #01 – #02

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły