Arsen
Rzadko kiedy sięgam po romanse, o „Arsen” jednak słyszałam tak wiele pozytywnych opinii, że książka bez trudu mnie skusiła. Szczególnie teraz, gdy po latach, nakładem wydawnictwa Szósty Zmysł, ukazało się jej wznowienie.
Zarys fabuły
W życiu wiele rzeczy bywa naprawdę kuszących, szczególnie tych, po które nie powinniśmy sięgać. Catherine po kilku poronieniach czuje się załamana i nic jej nie cieszy, przynajmniej dopóki nie spotyka lubiącego polować na kobiety Arsena, z którym zdradza męża. Czy ta historia może mieć dobre zakończenie?
Moja opinia i przemyślenia
„Arsen” to niesamowicie mocna książka, jest kontrowersyjna i wzbudza wiele skrajnych emocji. Blurb z tyłu okładki jest jak najbardziej prawdziwy — wobec tego tytułu nie sposób pozostać obojętnym. Myślę jednak, że nie powinny jej czytać kobiety, które w życiu zdrada dotknęła osobiście. W ten sposób ujęta historia będzie dla nich z pewnością nieprzyjemna i bolesna.
Powieść jest dobrze napisana, a Mia Asher ma swój niepowtarzalny styl, który sprawia, że lektura nabiera wyjątkowego smaku. Nie boi się używać mocnego języka, a od czasu do czasu również i wulgaryzmów. Swoją rolę odgrywa również świetne tłumaczenie powieści. To książka od której po prostu nie sposób się oderwać.
W fabule jest wiele scen erotycznych, ale myślę, że historia trójkąta miłosnego głównych bohaterów ma całkiem barwne, bogate tło. Opowiada o bólu straty, o tym, jak źle czują się kobiety, które mimo szczerych chęci nie mogą spełnić się jako matki i o tym, jak łatwo jest popełniać błędy, a później trudno mierzyć się z ich konsekwencjami. To bardzo życiowa lektura i historia, która mogłaby przydarzyć się każdemu, niezależnie od tego, po której stronie by stał.
Mimo że powieść bardzo szybko się czyta, to „Arsen” nie jest ani lekką, ani łatwą książką. Sądzę jednak, że nie ma możliwości, by jej treści nie odebrać przez pryzmat własnych doświadczeń. Z pewnością Mia Asher daje nam pole do moralnych rozważań.
Podsumowanie
Jeżeli, drogie Czytelniczki, szukacie powieści pełnej wrażeń, która wstrząśnie wami, wywoła wiele (również negatywnych) emocji i nie pozwoli wam nawet na chwilę oderwać się od swoich kartek, to „Arsen” będzie idealnym wyborem. Pamiętajcie jednak, że opis na okładce jest zgodny z prawdą — ten tytuł można albo pokochać, albo znienawidzić. Nie ma innej możliwości. Dlatego przed lekturą zastanówcie się, czy jesteście w stanie znieść tak trudne i bolesne tematy.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Kiti
Jestem przekonana, że jest to jedno z tych wydań, na które warto zwrócić uwagę.
Vicky
Tak sądzę, choć nie jest dla wszystkich.
Malwina
Już długi czas zastanawiam się nad tą książką, i nadal mam niepewności mimo, że twoja recenzja jest świetna 🙂
Vicky
Jeżeli nie zdenerwuje cię motyw zdrady to polecam.
Ada
Mam ta książkę i chętnie przeczytam. Wiem Żr w życiu nie ma sytuacji czarnibialych, a to co kiedyś wydawało nam się nieowyorazalne teraz już takie nie jest. Sytuacje życiowe zmuszają nas do różnych dzialan. Lubie mocne książki
Vicky
Ta z pewnością jest bardzo życiowa, chociaż wielu czytelników odbierze ją negatywnie.
Wędrowki po kuchni
Za romansami zupełnie nie przepadam, ale Twoja recenzja brzmi zachęcająco
Vicky
Myślę, że każdy ma swoje ulubione gatunki 🙂
Marlena Hr
Już wiem, że nie jest to książka dla mnie. Tak jak piszesz, można ją albo pokochać, albo znienawidzić. Ja byłabym do niej negatywnie nastawiona. Myślę, że jednak znajdzie swoich odbiorców. Dla mnie byłaby trudną lekturą.
Vicky
Niestety na wiele rzeczy patrzymy przez pryzmat własnych, niekoniecznie dobrych doświadczeń.
Paulina Kwiatkowska
Na dobry romans zawsze skuszę się z jak największą przyjemnością.
Vicky
To tak jak u mnie z fantastyką 🙂
Pojedztam.pl
Ja z kolei wcześniej o niej nie słyszałam, a lubię sięgać po romanse. Dziękuję za polecenie tego tytułu.
Vicky
Tak to czasem bywa, że jakieś premiery przelatują w ogóle bez echa.