Współlokatorzy
Od bardzo dawna nie mogłam trafić na dobrą komedię romantyczną. Dotyczy to zarówno filmów, jak i książek. Wszystkie najnowsze produkcje w ogóle nie wpasowują się w moje gusta. Książka Beth O’Leary nosząca tytuł „Współlokatorzy” przywróciła mi jednak nadzieję. Nie tylko bardzo mi się spodobała, ale również niejednokrotnie rozbawiła mnie do łez.
Zarys fabuły
Dopiero gdy jej chłopak znajduje sobie nową narzeczoną, Tiffy zaczyna rozumieć, że trwała w toksycznym związku z narcystycznym manipulatorem. Pewna jest tylko jednego – musi uciec z mieszkania, które w nim dzieli. Żadne zadowalające lokum jednak nie leży w jej granicach finansowych. Dlatego decyduje się odpowiedzieć na ogłoszenie z Gumtree i wprowadzić się do mieszkania, które będzie współdzieliła z pracującym na nocne zmiany, nieznajomym mężczyzną. Jak dalej potoczy się ta historia? Koniecznie przekonajcie się sami!
Moja opinia i przemyślenia
Przyznam szczerze, że dawno nie byłam tak bardzo zachwycona żadną książką. „Współlokatorzy” to cudowna, niezwykle wciągająca i inteligentnie napisana historia, od której nie sposób się oderwać. W powieści nie ma banałów ani dłużyzn czy przeskoków czasowych. Jest starannie przemyślana od początku do końca. Porusza wiele autentycznych problemów i trudnych tematów, a jednocześnie pisana jest lekko i z humorem.
Wszyscy bohaterowie książki Beth O’Leary mają bogate charakterystyki i nietuzinkowe osobowości. Zarówno ci pierwszoplanowi, jak i pozostali. Powieść pisana jest naprzemiennie, raz z punktu widzenia Tiffy, a raz Leona. Ona to ekscentryczna ekstrawertyczka, która energię czerpie z kontaktów z przyjaciółmi. Kocha swoją pracę i nie obchodzi jej, że za mało w niej zarabia. On jest cichym, spokojnym introwertykiem, który przyjemność czerpie z pomagania innym. Wydawałoby się, że są zupełnie odmienny, a jednak z biegiem czasu połączyła ich nić porozumienia. Nawet bez dodatkowych, intrygujących elementów fabuły, już sam opis takiej relacji mógłby być niezwykle ciekawy.
Beth O’Leary łamie wiele schematów i mimo że samą akcję ciężko nazwać wartką, to jednak w książce bez przerwy coś się dzieje i nie ma w niej miejsca na nudę. Rozdziały poukładane zostały według miesięcy, dzięki czemu czytelnik nie ma wrażenia, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Dzięki temu wydarzenia stają się też znacznie bardziej realne.
Podsumowanie
„Współlokatorzy” to cudowna lektura, w której zatonęłam na kilka pięknych godzin. Powieścią jestem prawdziwie oczarowana i zdecydowanie trafi na półkę wśród ulubionych tytułów. Polecam! Beth O’Leary podarowała czytelnikom nie tylko chwilę odprężenia, ale i prawdziwą ucztę literacką.
Dziękuję!
Książkę znajdziecie w dziale nowości na stronie księgarni taniaksiazka.pl
Angelika F
Czytałam w ramach booktoura i nie pamiętam, żebym kiedykolwiek się tyle śmiała, dosłownie ją połknęłan
Radosna - Książki jak narkotyk
Ta książka od dawna ciągnie się za mną. Muszę ją w końcu przeczytać dla świętego spokoju, choć czytałam o niej różne opinie.
Książki jak narkotyk
Aleksandra_B
Już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na tę książkę, ale może teraz faktycznie się za nią zabiorę? Bo widzę, że omija mnie wiele dobrego… 😉
Marysia K
Stoi na półce, czeka aż znajdę na nią czas, a wiem że to świetna lekka książka taka której teraz potrzebuje
Anka Ania
Zdecydowanie mnie zachęciłaś 😉 Okładka jednak nie zachęca, więc gdyby nie Twoja recenzja pewnie bym przeszła koło niej obojętnie.
Vicky
Okładka ma moim zdaniem taki szpitalny kolor i raczej by do jakiegoś thrillera medycznego pasowała.
TosiMama
Nie są do końca moje klimaty, ale jeśli kiedyś będę szukać lżejszej lektury, to po tę chętnie sięgnę.
Koralina
ostatnio szukałam właśnie czegoś w takim klimacie więc na pewno skuszona Twoją recenzją sięgnę po współlokatorów 🙂
Irena Bujak
Muszę jak najszybciej się za nią zabrać, bo bardzo jestem ciekawa tej historii.
Wędrówki po kuchni
Mnie jakoś nie po drodze z tego typu literaturą, ale polecę przyjaciółce
Imponderabilia literackie
Ja już od jakiegoś czasu mam ogromną ochotę na tę pozycję, a Ty tylko mnie w tym utwierdziłaś! 🙂 Muszę w końcu się za nią rozejrzeć!
Marlena H.
Chętnie zaglądam na Twoje wpisy z recenzjami. Lubię Twój styl j sposób, w jaki opisujesz swoje wrażenia o książkach. Prezentowane go tytuły nie znam, ale chętnie przeczytam, kiedy tylko nadarzy się okazja. 🙂
Vicky
Dziękuję! Lubię polecać dobre książki, a na kiepskie uważam, że szkoda marnować czasu 🙂
DeVi
A tym razem mogłabym przeczytać coś z humorem. Sam tytuł już zaciekawia i oczywiście czemu łóżko? Skuszona! 🙂
Kasia B
Brzmi bardzo zachęcająco. Zapisuję tytuł na liście żeby nie zapomnieć 😊
Bookendorfina Izabela Pycio
Czytam wiele sympatycznych opinii o książce, i tak jak na początku nie miałam zamiaru uwzględnić jej w planach czytelniczych, tak teraz się nad tym zastanawiam. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Jestem przekonana, że moja córka chętnie skusi się na ten tytuł, zdecydowanie coś w jej stylu, takich przygód czytelniczych teraz poszukuje. 🙂
Vicky
To bardzo sympatyczna historia, ale uprzedzam, że są lekko zarysowane sceny łóżkowe 😉
Bookendorfina Izabela Pycio
Zaraz wkracza w dorosłość, pewna tematyka już ogarnięta, zatem ze spokojem podchodzę. 🙂
Ania
Też czytałam i jestem pod jej wielkim wrażeniem
Anna Londowska-Kaźmierczak
Czytałam ksiązkę, super historia, miłość jest ważna.
Anna Londowska-Kaźmierczak
Czytałam ksiązkę, budująca i piekna. Prawdziwa siostrzana miłość.
Margaret
Super tematyka na letnie miesiące, lekka z humorem, i z interesującymi bohaterami. Sama różnica ich charakterów zapowiada ciekawą mieszankę wybuchową. Ogromnie lubię poczucie humoru w treści książki. Trudno jest spotkać taką, którą spełnia te kryteria, gusta ludzi są różne. Tą recenzją zwróciłaś moją uwagę na tą pozycję, wielkie dzięki 👍😊
Vicky
Myślę, że mogłaby Ci się spodobać równie mocno co mi 🙂
brzuchomechanika
Jakoś nie ciągną mnie komedie romantyczne, tylko thrillery 🙂 Ale fajnie to opisałaś.