Tonik przed makijażem i po makijażu od Ziaja
Ziaja to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek kosmetycznych, obecna na rynku od 1989 roku. Założyli ją farmaceuci Aleksandra i Zenon Ziaja, a pierwszy stworzony przez nich produkt to kultowy już krem oliwkowy, który do dziś cieszy się ogromną popularnością. Marka od początku stawia na prostotę, skuteczność i przystępne ceny. Kosmetyki Ziaja powstają w oparciu o nowoczesne receptury, ale też z uwzględnieniem naturalnych składników. Dlatego zawsze cieszy mnie, gdy mogę przetestować jakąś ich nowość. Tym razem w pudełku Beauty Land od Pure Beauty trafiłam na tonik w sprayu do każdego rodzaju cery, z witaminami C i B3, o którym opowiem wam w dzisiejszym wpisie.
O kosmetyku słów kilka
Opis producenta: Tonik w sprayu do każdego rodzaju cery. Przeznaczony do skutecznego tonizowania skóry esencją aktywnych witamin – głównie C i B3 (niacynamid) oraz B5, B6 i E o energetyzującym działaniu. Idealnie przygotowuje skórę do aplikacji kremu lub podkładu. Pomaga w równomiernym rozprowadzeniu i nakładaniu preparatów pielęgnacyjno-upiększających oraz przy blendowaniu gęstszych, kryjących fluidów.
Pojemność: 190 ml
Skład INCI: Aqua (Water), Propylene Glycol, Sodium Cocoamphoacetate, Hydrolyzed Rice Protein, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltodextrin, Sodium Starch Octenylsuccinate, Silica, Camellia Japonica Seed Oil, Sodium Chloride, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Poloxamer 184, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Linalool, Geraniol, Citric Acid.
Moja opinia
Lekki tonik w formie sprayu świetnie prawda się w codziennej pielęgnacji – zarówno przed nałożeniem kremu i podkładu, jak i po demakijażu. Zawarte w nim witaminy C, B3 (niacynamid), B5, B6 i E działają kompleksowo – tonizują skórę, oczyszczają ją, nawilżają i dodają energii. Tonik daje orzeźwiający efekt i ma piękny, cytrusowy zapach. Pozytywnie wpływa na promienność cery i równomierne rozprowadzenie makijażu. Tonik jest wegański, w 95% naturalny i odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry, także wrażliwej i naczynkowej.
Spray świetnie sprawdza się rano, gdy chcemy odświeżyć skórę, oraz wieczorem, kiedy zależy nam na szybkim, ale skutecznym tonizowaniu po zmyciu makijażu. Produkt utrzymuje naturalny balans hydrolipidowy, koi zaczerwienienia i rzeczywiście daje efekt ukojenia. Jedynym drobnym minusem, który zauważyłam, jest delikatnie zbyt szeroki strumień rozpylania – ale to szczegół, który nie wpływa na moje ogólne zadowolenie.
Podsumowując, tonik Ziaja C.B3 Niacynamid to wszechstronny i przyjemny w użyciu kosmetyk, który łączy w sobie moc witamin i orzeźwienie, a dodatkowo może ułatwić aplikację makijażu. Jest idealny dla osób ceniących prostą, skuteczną i naturalną pielęgnację. Świetny jako jeden z codziennych kroków w pielęgnacji.
ocena: 5/5 ★★★★★
Na zakończenie
Znacie markę Ziaja? Używacie ich kosmetyków? Jestem ciekawa czy macie wśród nich swojego ulubieńca? Chętnie poczytam wasze komentarze!
Wpis powstał we współpracy z Pure Beauty.
Przeczytaj również:
![Lucy Score znowu to zrobiła. Napisała powieść, która rozczula, bawi i wciąga od pierwszej strony. „Nowy rozdział w Story Lake” to książka, po którą sięgnęłam z ciekawością, ale nie spodziewałam się, że zostawi mnie z uśmiechem na twarzy i autentycznym wzruszeniem. Autorka po raz kolejny udowadnia, że nikt nie pisze o małomiasteczkowych romansach tak dobrze, jak ona. Dosłownie nikt.
[…]
Uwielbiam styl Lucy Score – lekki, pełen humoru i emocji, z postaciami, które chciałoby się znać osobiście. Każdą jej książkę dosłownie pochłaniam, ale „Nowy rozdział w Story Lake” wskoczył u mnie na podium (zaraz obok serii Knockemout).
Hazel to cudowna postać – chaotyczna, gadatliwa, zadziorna, ale ciepła i dobra. Cam to jej kompletne przeciwieństwo – wycofany, nieco zblazowany, ale lojalny i skrycie troskliwy. Ich dialogi są świetne – pełne przekomarzania, zabawne, czasem bardzo szczere. W tej książce flirt gra pierwsze skrzypce i robi to genialnie. Dzięki temu całość jest urocza, ale nie przesłodzona.
Ogromnym plusem jest też samo Story Lake – miejsce, w którym roi się od barwnych postaci. To wszystko sprawia, że klimat powieści jest niesamowicie serialowy i przytulny. Zakochałam się w tym miasteczku. Podobało mi się, że relacja Hazel i Cama nie była typowa. Nie ma tu wielkich dramatów, tylko małe kroki, rozmowy, nieporozumienia i powolne budowanie zaufania. Było zabawnie, było uroczo, a końcówka… ach! Tak właśnie miało być.
„Nowy rozdział w Story Lake” to idealna książka na poprawę humoru. Ciepła, pełna humoru, z cudownie wykreowaną społecznością i relacją, która rozwija się powoli, ale z ogromnym wdziękiem. Lucy Score po raz kolejny udowodniła, że zna się na rzeczy – i to jak! Jeśli szukasz książki o nowym początku, z mnóstwem emocji i postaciami, które chcesz zaprosić na kawę, to trafiłaś idealnie.
A mapka miasteczka? Cudo. Chcę tam zamieszkać.
—
Pełną recenzję znajdziesz na moim blogu — https://miye.eu 💜 [współpraca recenzencka] #mustread #takczytam #romans #bookstagram #bookstagrampl](https://miye.eu/wp-content/plugins/instagram-feed/img/placeholder.png)