Reckless, kamienne ciało – Cornelia Funke

Date
cze, 18, 2012

Reckless, kamienne ciało

Cornelia Funke

Po drugiej stronie lustra istnieje baśniowy świat, ale nie taki z pięknych, dziecięcych opowieści, które zawsze dobrze się kończą. Tam żyją prawdziwe potwory, ludzie naprawdę umierają, a wszystkie, najgorsze koszmary, stają się rzeczywistością. By zwyciężyć, nie wystarczy dobre serce i odwaga.

Jakub Reckless, w wieku dwunastu lat, odkrywa tajemnicze przejście do innego świata. Znika w nim każdego dnia, z roku, na rok, pozostając tam coraz dłużej. Bierze udział w niebezpiecznych przedsięwzięciach i z własnej woli wyrusza na wszelkiego rodzaju wyprawy, by zagłuszyć tęsknotę za ojcem – człowiekiem, który nagle z jego życia zniknął. Nawet gdy Jakub już dorósł, nigdy nie zaprzestał poszukiwań. Mimo, że ukrywa ten fakt przed samym sobą, cel postawił sobie już dawno – odnaleźć człowieka, który ich opuścił. Pewnego jednak dnia, jego brat Will, podąża za Jakubem, do tajemniczego świata. Nie mogło to przynieść nic dobrego. Podczas jednej z wypraw chłopak zostaje ranny i powoli lecz nieubłagalnie, jego ciało zamienia się w kamień.

Szczerze mówiąc, książka podobała mi się od początku do końca – to znaczy, od momentu, kiedy ujrzałam jej okładkę i przeczytałam zapowiedź, do czasu poznania całej historii i zamknięcia tomu, po doczytaniu ostatniej strony. Jest to przerażająca baśń, w której wykorzystane zostały wszelkie możliwe, mityczne i legendarne motywy. Są one jednak jeszcze bardziej ponure niż ich pierwowzory i z filmami Disneya niewiele mają wspólnego.

Powieść również napisana została w takim baśniowym stylu, który nieco przypomina streszczenie tego co się wydarzyło. Troszkę bolało mnie takie ujęcie całej treści, jednak przynajmniej ustrzegło to historię przed jakimikolwiek dłużyznami. Jest w niej sama akcja i bez przerwy coś się dzieje. Jeżeli do tego dodamy świetne, otaczające rozdziały grafiki i bardzo ładne wydanie Literackiego Egmontu, uzyskamy książkę wręcz doskonałą. Niezbyt często coś aż tak mnie zachwyca!

Po prologu, w którym Jakub ma dwanaście lat, przenosimy się w przyszłość, gdzie jest już mężczyzną. Drugi rozdział zaczyna się w trakcie akcji, a czytelnik powoli dowiaduje się o tym, co wydarzyło się wcześniej. Uważam, że to interesujący zabieg, który sam z siebie wyróżnia książkę spośród innych dzieł literackich. Poznajemy Lisicę, dziewczynę, która wolała żyć w lisiej niż ludzkiej skórze, najlepszą przyjaciółkę Jakuba, która podczas podróży uświadamia sobie, że jest w nim zakochana. Jesteśmy towarzyszami smutku Klary, dziewczyny Willa, studentki medycyny, która postanawia towarzyszyć ukochanemu i wraz z Jakubem walczyć z jego przekleństwem. Oczami wyobraźni widzimy również przepiękne nimfy, które nie są ani dobre, ani złe, a po prostu żyją własnym życiem i kierują nimi niezrozumiałe dla ludzi motywy. Urzekł mnie również kamienny generał i niesamowite wrażenie wywarła na mnie wojna między ludźmi a goylami. Na swojej drodze, bohaterowie spotykają wiele barwnych, niesamowitych postaci, które mogłabym jeszcze naprawdę długo wymieniać.

Świat, który stworzyła Cornelia Funke jest nieco przerażającym miejscem. Z pewnością jednak warto go odwiedzić. „Reckless” to powieść ciekawa, mroczna i pełna niesamowitości. Nigdy jednak nie pozbawia nadziei.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję portalowi Nakanapie.

Vicky

0 Comments

  1. Odpowiedz

    Hiperbola

    2 lipca 2012

    Niestety nie przepadam za fantastyką, ale recenzja naprawdę świetna 🙂

  2. Odpowiedz

    Immora

    24 czerwca 2012

    Tak na głównej chłopak z zajawki do tego posta przypomina mi Radcliffa… Dziwna jestem 😛 Co do samej książki, jakoś wcześniej nigdy mnie nie zainteresował jej opis. Twoimi słowami brzmi bardzo ciekawie i chętnie kiedyś sięgnę, szczególnie jak tak bardzo CI się podobała 🙂

    (komentarz konkursowy, ale w sumie aż dziwne że nie komentowałam wcześniej :P)
    immora.fray@gmail.com

  3. Odpowiedz

    Edyta

    19 czerwca 2012

    Bardzo mi się podobała. Podobno w planach kolejne części i ma ich być sporo. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Nie ma rzeczy niemożliwych

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły