Pieśń Syreny
Lubicie baśnie? Ja uwielbiam! Dobra opowieść musi jednak mieć w sobie nieco mroku. Tak właśnie jest w przypadku książki „Pieśń Syreny” spod pióra Alexandry Christo. To niezwykle wciągająca, pełna przeróżnych barw, historia.
Zarys fabuły
Rok rocznie, w dzień swoich urodzin, syrenia królewna o imieniu Lira zabija pływającego po morzu księcia, by wyrwać mu serce. Taką tradycję zapoczątkowała jej matka, a ona wiernie się jej trzyma. Pewnego jednak dnia, gdy uczy polować kuzynkę, posuwa się za daleko i zabija, mimo że do urodzin ma jeszcze dwa tygodnie, wyrywając z piersi serce kolejnego księcia. Za ten zuchwały czyn, którego nie uzgodniła z matką, królowa postanawia ją ukarać i zamienia Lirę w człowieka. Będzie mogła wrócić do domu, dopiero gdy uda jej się w tej nowej postaci, wyrwać z piersi serce osławionego łowcy syren.
Moja opinia i przemyślenia
Taką fantastykę właśnie lubię najbardziej. Mroczną i brutalną, ale jednocześnie niepozbawioną przyjaznych akcentów i oczywiście cudownego poczucia humoru. Alexandra Christo ma lekkie pióro, a jej opowieść niezwykle wciąga. To porywająca historia o miłości do oceanu, przyjaźni, zabójczych syrenach i księciu piratów.
Kiedy widzę, że są szczęśliwi i odprężeni, wiem, że nic nie łączy silniej od oceanu. Nawet krew.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że książka nie jest ckliwa i usiana banałami. Szczerze przyznam, że spodziewałam się znacznie mniej, niż otrzymałam. Jej bohaterowie są niezwykle barwni i bardzo łatwo ich polubić. Cała historia zamyka się w jednym tomie, co również jest dużym plusem. Na stronach powieści nie było miejsca na dłużyzny czy nudę. Postaciom za to bez przerwy towarzyszył dobry humor. Wielokrotnie też zaskakiwały mnie zwroty akcji, a takiego zakończenia w ogóle się nie spodziewałam.
Podsumowanie
„Pieśń Syreny” to świetnie napisana, porywająca historia, którą czyta się jednym tchem. Z pewnością nie będzie to koniec mojej przygody z twórczością Alexandry Christo. Wyraźnie mamy podobny tok myślenia, a to niezbyt często się zdarza. „Pieśń Syreny” jest jednym z tych nielicznych tytułów, które zostaną na stałe w mojej kolekcji. Książkę polecam wszystkim miłośnikom młodzieżowej fantastyki. Wraz z Lirą i Elianem przeżyjecie wspaniałą, pełną magii i brawurowych potyczek przygodę.
Dziękuję!
Książkę kupicie w promocyjnej cenie na stronie księgarni taniaksiazka.pl
Stacja Książka
Zauważyłam ostatnio dużą popularność książek o syrenach, ale mnie jakoś ta tematyka nie ciągnie.
Kinga
Książka która zdecydowanie chce przeczytać. Trafiam na same dobre recenzje na tą chwilę. Muszę ją wyszperać w księgarni. Kinga
Aleksandra_B
Ten rok definitywnie należy do syren. Gdzie człowiek nie spojrzy, tam są książki, gdzie te stworzenia grają pierwsze skrzypce. Ale przyznam, że co historia, to brzmi znacznie lepiej. „Pieśń syreny” kusi mnie od jakiegoś czasu i mam sporą nadzieję, że okaże się znacznie lepsza od „Wiedźmy morskiej”, która mnie nieco zawiodła.
Marta K.
Ostatnio coraz częściej sięgam po książki z tego gatunku i powoli się do niego przekonuję 🙂 Tytuł zapisuję i chętnie po niego sięgnę w przerwie między romansami i kryminałami 🙂
AMN
Mam ją w planach 😀 Akurat idą Targi Książki…. 😉
Viki
Ja chyba bym się w tej książce nie odnalazła Ale fajnie że dla ciebie okazała się ona strzałem w dziesiątkę 🙂
Beata Redzimska
Az zaczytalam sie w ta fabule i zaraz moj mozg zaczal kombinowac, co bedzie dalej, co z tego wyniknie, czy zakocha sie bez pamieci w owym oslawionym lowcu syren, czy bedzie happy end, czy lekcja z moralem? Pozdrawiam serdecznie Beata
Justyna Leśniewicz
Ja raczej po taką fantastykę nie sięgam. Wolę tą usłaną banałami, miłostkami i innymi takimi ckliwymi dopełniaczami 😂 Mimo wszystko ta książka mnie kusi, choć to zupełnie nie mój klimat. Może warto spróbować czegoś nowego 🤔
Marta
Skusiłaś mnie na ten tytuł stwierdzeniem, że to mroczna fantastyka, a ja również taką uwielbiam. Chcę ten tytuł i mam nadzieję, że szybko uda mi się go dostać w swoje ręce.
K. Wolf
Fantastyki związanej ścisle z morzem za wiele w ręku nie miałem, a po twojej recenzji owa książka wydaje się całkiem interesująca w tej materii.
august
Mroczna wersja “Małej Syrenki” i do tego dobrze napisana. Zdecydowanie jest zachęcony.
Monika Kilijańska
Z jednej strony ciekawi mnie ta książka, z drugiej jakoś czuję, że to nie to. Raczej odpuszczę sobie czytanie tej książki, przynajmniej na jakiś czas, może jeszcze mnie najdzie ochota.
ewa
Taka odskocznia od grozy i thrillerów mogłaby mi się spodobać 🙂
Vicky
Czasami na pewno warto odpocząć od ulubionych gatunków, żeby się nie przejadły 🙂
Meg Sheti
Czytałam ją w oryginale i mi się podobała! W sumie po polsku sobie też chętnie odświeżę 🙂
Vicky
Powiem Ci, że to dla mnie dobry wyznacznik, kiedy coś się Tobie podoba. W wypadku fantastyki mamy dość zbieżny gust 🙂
Iwona
Lubię baśnie, ale tylko te z dzieciństwa. Do tych teraźniejszych jakoś trudno mi się przekonać.
Wiewiórka w okularach
Uwielbiam opowieści o morzu. 🙂 Przy najbliższej okazji przyjrzę się temu tytułowi, tak z ciekawości, może mi się spodoba. 🙂
Vicky
Ostatnio całkiem sporo się takich w nowościach pojawiło 🙂
zaczytanamarzycielka8
Muszę w końcu kupić sobie tę książkę bo już długo chodzę z takim zamiarem ;d
Bookendorfina
Przyjemne klimaty, fantastyka potrafi do siebie przekonać. Chętnie chwycę za książkę wraz z moją młodzieżą. 🙂
Irena Bujak
Teraz trochę żałuje, że się na nią nie skusiłam, bo miło by było poczytać coś innego od wszystkich podobnych historii. 😉 No ale nic straconego jeszcze! 😀
Vicky
Bardzo fajna książka, szczerze polecam! 🙂
Popkulturka Osobista
Słyszałam o tej książce wiele różnych opinii, lecz ostatecznie nie są to moje klimaty.
Magia_ksiazek
Gdy premiera tej książki została już ustalona, byłam bardzo ciekawa tej historii. Jeszcze przed premierą zaczęły pojawiać się negatywne opinie i teraz jestem trochę zmieszana. Na razie nie mam zamiaru po nią sięgać, ale może kiedyś jeszcze ją nadrobię.
Vicky
Z tego co zauważyłam, to większość negatywnych opinii na temat tej książki zarzuca fantastyce młodzieżowej, że jest fantastyką młodzieżową i że recenzent “nie tego się spodziewał”. Brak w nich faktycznych argumentów 😉
Bookendorfina
Bardzo lubię, kiedy moja młodzież czyta coś z fantastyki, wówczas i ja chwytam za książkę, aby móc o niej z nimi porozmawiać, wymienić się wrażeniami. 🙂
VeryLittleBookNerd
Mam ją w planach. Czytałam większość opinii, których autorzy byli rozczarowani tą książką, więc twoja jest miłą odmianą. Mam nadzieję, że mi też ta książka się spodoba 🙂
Vicky
Tak jak już raz pisałam, większość negatywnych opinii na temat tej książki zarzuca fantastyce młodzieżowej, że jest fantastyką młodzieżową i że recenzent “nie tego się spodziewał”. Nie są to konstruktywne argumenty.