Pielęgnacja ciała z Be The Sky Girl i Topestetic

Zimą nasza skóra wysycha i znacznie bardziej potrzebuje nawilżenia niż podczas innych pór roku. W grudniu z pomocą przyszła mi marka Be The Sky Girl. Miałam okazję przetestować jaśminowy mus do ciała oraz krem do rąk. Z poniższego wpisu dowiecie się, jakie wywarły na mnie wrażenie i oczywiście czy dobrze się sprawdziły. 

JUST SAY YES! Mus do ciała

Opis producenta: Jestem musem łączącym w sobie masła shea i mango z olejami babassu, ryżowym i chia oraz zmysłową nutą jaśminu i czarnego opium. Dopieszczę Twoją skórę po kąpieli czy w trakcie odprężającego masażu. Sięgaj po mnie zawsze wtedy, gdy będziesz potrzebowała odrobiny relaksu. Jak pachnę? Och… mój zapach nikogo nie pozostawi obojętnym – wyrazisty, odważny, zmysłowy, ale absolutnie nieoczywisty i z nutą tajemnicy. Bogaty i intensywny jaśmin z drzewno-waniliowo-karmelowymi akordami czarnego opium. Dla Sky Girls, które mówią życiu „TAK!”.

Sposób użycia: Otwórz opakowanie i poczuj zapach namiętności… Weź odrobinę musu i rozgrzej go w dłoniach, a następnie masuj całe ciało. Nie spiesz się, to Twoja chwila, sam na sam z tajemnicą i ciepłą zmysłowością jaśminu i czarnego opium… ten zapach jest delikatny i konkretny zarazem, ultra kobiecy, odważny, słodki i ostry… JUST SAY YES!

Skład INCI: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Myristyl Myristate, Tripelargonin, Orbignya Oleifera Seed Oil, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Cetyl Ricinoleate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Salvia Hispanica (Chia) Seed Oil, Parfum, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Sodium Hyaluronate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Mica, Titanium Dioxide, Iron Oxide, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Phytate, Alcohol, Cinnamyl Alcohol, Linalol.

Pojemność: 200ml

Moja opinia 

Mus zawiera bardzo wiele aktywnych składników, które mają dobroczynne działanie dla naszej skóry. Są to różnego rodzaju oleje, masło shea i mango oraz oczywiście nieoceniony kwas hialuronowy. W efekcie po użyciu skóra jest gładka, miękka i nawilżona. W kosmetyku znalazły się także rozświetlające drobinki, które dodają skórze delikatnego blasku. Bardzo podoba mi się zapach musu, zawiera eleganckie nuty mojego ukochanego jaśminu z dodatkiem opium. Dla mnie jest to zapach po prostu obłędny, jestem w nim szczerze zakochana. Mus ma lekką, przyjemną konsystencję i bardzo szybko się wchłania. Nie ma mowy o tym, by coś się lepiło. Od razu po użyciu kosmetyku swobodnie można włożyć ubranie. Po kontakcie skóry z musem efekt nawilżenia jest wyraźnie odczuwalny. Po cięciu cesarskim to właśnie tego typu kosmetyki ogromnie mi pomogły. Z marką Be The Sky Girl i linią produktów JUST SAY YES! na pewno jeszcze niejednokrotnie się spotkamy. 

ocena: 5/5 ★★★★★

TAKE MY HAND, DARLING! Krem do rąk

Opis producenta: Jestem przyjacielem Twoich dłoni. Łączę w sobie naturalne oleje, kwas hialuronowy i witaminę E. Wszystko po to, aby wygładzić i nawilżyć skórę Twoich rąk. Szybko się wchłonę i pozostawię Twoje dłonie jedwabiście gładkie. Give me your hand, Darling! <3 Jak pachnę? Mój zapach otula Twoje dłonie jak ciepłe kaszmirowe rękawiczki… Zmysłowe nuty ambry przeplatają się z głębokimi tonami bergamoty, dając przyjemność dla Niej i dla Niego.

Skład INCI: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tripelargonin, Isoamyl Cocoate, Polyglyceryl -3 Dicitrate/Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Parfum, Glyceryl Stearate, Betaine, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Hyaluronic Acid, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Tocopherol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Sodium Hydroxide, Citral, Benzyl Benzoate, Limonene

Pojemność: 50ml

Moja opinia 

Krem ma delikatny zapach i dobrze się wchłania. Tym razem producent postawił na prosty, ale dobry skład. Kosmetyk wskazany jest do suchych, spierzchniętych dłoni, które potrzebują odżywienia i regeneracji. Akurat ja sama ze skórą dłoni nigdy nie miałam problemów, ale moja druga połówka cierpi każdej zimy. Dlatego tym razem to on został testerem kremu i w porównaniu do innych, których do tej pory używaliśmy, sprawdza się znakomicie. Wciąż nie jest jednak tak dobry, jak maść witaminowa, którą można kupić w aptece. Za to z pewnością użycie i tego, i tego nikomu nie zaszkodzi. Poza tym krem zdecydowanie nadrabia konsystencją i zapachem. Dobrze jest nosić go zawsze przy sobie, szczególnie podczas chłodnych miesięcy. Na pewno jeszcze się spotkamy. 

ocena: 4/5 ★★★★✩

Mieliście okazję poznać tę markę? Jakie kosmetyki są Waszym zimowym must have?