Ogród Kamili – Katarzyna Michalak

Date
cze, 13, 2014

ogrodkamiliJestem niepoprawną romantyczką. W książce autorstwa Katarzyny Michalak “Poczekajka”, mimo że czytałam ją dawno temu, czuję się bezgranicznie zakochana. Od tej pory staram się na bieżąco śledzić karierę pisarki. Nic więc dziwnego, że w moje ręce trafił również początek “Kwiatowej serii”, noszący tytuł “Ogród Kamili”.

Gdy Kamila miała 16 lat umarła jej matka, a sporo od niej starszy ukochany odszedł bez słowa. Teraz, w wieku 24 lat,  dziewczyna jest życiową ofiarą losu, mieszkającą w niewielkim mieszkanku na utrzymaniu cioci. Mimo że skończyła studia, to żyje jedynie swoimi marzeniami, nie czyniąc najmniejszego kroku, by je zrealizować. Pewnego jednak dnia, te na siłę wepchnęły się w rzeczywistość dziewczyny i przykleiły się tak, że mimo jej uporu, nie chciały od niej odejść.

Książka jest bardzo mało realistyczna, a jej bohaterowie zachowują się – lekko mówiąc – dziwnie. To taka dramatyczno-romantyczna baśń, bez żadnych logicznych podstaw, za to z zaskakującymi zdarzeniami. Wszyscy mężczyźni w powieści są bardzo przystojni i bardzo bogaci, jedynie czasami zachowują się jak skończeni dranie. Kobiety natomiast są życiowo pokrzywdzone – wszystkie, co do jednej – i rycerz na białym koniu musi taką bohaterkę z tego nieszczęścia wybawić.

Nie przepadam za stylem, którym pisarka zaczęła, przy okazji kilku swoich ostatnich książek, opowiadać historie. Jest on skrótowy i zawiera wiele, dziwnie wpasowanych, retrospekcji. Zupełnie nie przypomina sposobu pisania z “Poczekajki” i jej kolejnych części. Sprawia wrażenie jakby autorka po prostu się spieszyła. Mimo to, i tym razem, niezaprzeczalnie książkę czyta się niezwykle szybko i należy do tych bardzo wciągających – nawet zawierając tak wiele irytujących elementów.

Samo wydanie “Kwiatowej serii” jest naprawdę piękne. Pastelowe okładki, kobiety z kwiatami. Również edycji tekstu nie mam nic do zarzucenia. Wydawnictwo Znak spisało się perfekcyjnie. Pomysł pisarki dotyczący otoczki fabularnej chwyta za serce. Która dziewczyna nie marzyłaby o swoim własnym domu i przepięknym ogrodzie? Oraz oczywiście o przecudownym księciu z bajki.

Kolejna powieść spod pióra Katarzyny Michalak, a ja znów mam co do niej mieszane uczucia. Z jednej strony naprawdę wciąga. Książkę czyta się rewelacyjnie szybko i z ciekawością. Z drugiej jednak wydaje mi się, że pisarka zbyt mocno nagina rzeczywistość dla własnych potrzeb i wielokrotnie powraca do wątków ze swojej poprzedniej twórczości. Bohaterki również są dosyć powtarzalne. Cnotliwe, pracowite, kochające stare domy, spokój, kwiaty, książki i oczywiście również zwierzęta. Czy kiedyś któraś nie mogłaby mieć na przykład alergii na psy? Albo się ich bać? Brakuje mi w tej twórczości jakichś naprawdę innowacyjnych pomysłów, a nie wydarzeń rodem z polskich seriali telewizyjnych. Przyznam jednak szczerze, że po “Zacisze Gosi” już sięgnęłam i myślę, że nie odpuszczę również żadnej następnej książce.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak

znak

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

0 Comments

  1. Odpowiedz

    Karolina K.

    17 czerwca 2014

    Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale jeśli już to chyba zacznę od Poczekajki 😉

  2. Odpowiedz

    awiola

    14 czerwca 2014

    Czytałam już tyle recenzji tej książki, i są one naprawdę skrajne. Zacznę swoją przygodę z twórczością Pani Michalak od serii Sklepiku z niespodzianką.

  3. Odpowiedz

    Weronika Z.

    14 czerwca 2014

    Ostatnio przeczytałam właśnie tą powieść i również mam mieszane uczucia. Sięgnę jednak po drugą część, aby przekonać się czy jest to seria warta polecenia.
    Pozdrawiam Serdecznie

  4. Odpowiedz

    S

    14 czerwca 2014

    Ja w ogóle nie jestem przekonana, co do tej pisarki i obchodzę ją szerokim łukiem/

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Na ratunek zimie

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły