
„Niepokorna” to już trzeci tom cyklu „Bezmyślna” spod pióra S.C. Stephens, który ukazuje się nakładem wydawnictwa Akurat. Jak tym razem z nowymi wyzwaniami poradzi sobie związek Kiery i Kellana? Czy ich miłość przetrwa kolejną trudną próbę?
Zarówno przeszłość Kiery jak i Kellana nie jest niewinna, a oni doskonale o tym wiedzą. Dlatego właśnie nie potrafią zaufać sobie nawzajem. Gdy kariera muzyczna Kellana się rozwija, jest tylko jeszcze gorzej. Czy ostatecznie uda im się wypracować jakiś kompromis? I jak ułożyło się romantyczne życie pozostałych bohaterów trylogii?
Na fabułę „Niepokornej” składają się przede wszystkim kłótnie bohaterów, a po nich godzenie się w łóżku. “Książka sprawia wrażenie, jakby została napisana na zamówienie i pod dyktando czytelniczek” – głosi napis na okładce książki. Myślę, że tak jest w rzeczywistości, ale wcale niekoniecznie uznałabym to za deklarację pozytywną. „Niepokorna” sprawia wrażenie jakby S.C. Stephens znudziła się własnymi bohaterami i wcale już jej nie chciało się o nich pisać. Powieści nieco broni ciekawie pomyślany motyw z życia gwiazd za kulisami sławy, które niekoniecznie usłane musi być różami.
Jeżeli chodzi o bohaterów, to są oni (i od początku byli) dość typowi, chociaż, co było dla mnie sporym plusem, nie zostali pozbawieni wad. Kira to mała, naburmuszona dziewczynka – taką ją w pierwszej części stworzyła S.C. Stephens i taką zostawiła do samego końca. Kellan to oczywiście, jak to w romansach bywa, super ciacho, za którym szaleją stada dziewczyn. Oprócz tego, że jest niesamowicie męski, okazuje się też być wrażliwy i wyrozumiały. Udało mu się jednak podążyć ścieżką samorozwoju i wnieść nieco życia do trochę już jednak ciągniętej na siłę powieści.
Pierwsza część serii – „Bezmyślna” – bardzo przypadła mi do gustu. Jest to typowy romans, który przyjemnie się czyta. Trylogia jednak mogła zakończyć się na tej części, gdyż kolejne dwie to po prostu zbędne przedłużanie i ukłon w stronę fanek, które nie chcą pozwolić odejść ulubionym bohaterom. Myślę, że seria jako całość ma szansę spodobać się przede wszystkim wielbicielkom literatury z gatunku „new adult”, które z przyjemnością pochłoną każdą powieść, która ociera się o ich ulubioną tematykę. Czytelniczkom, które szukają mocniejszych wrażeń lub nieco głębszej lektury, ostatni tom „Bezmyślnej” raczej nie przypadnie do gustu. Pierwszy jednak serdecznie polecam – to w nim pisarka, moim skromnym zdaniem, powinna zamknąć całą romantyczną historię.
Dziękuję!


„Niepokorna” to już trzeci tom cyklu „Bezmyślna” spod pióra S.C. Stephens, który ukazuje się nakładem wydawnictwa Akurat. Jak tym razem z nowymi wyzwaniami poradzi sobie związek Kiery i Kellana? Czy ich miłość przetrwa kolejną trudną próbę?








