Mów mi Win
Im więcej czytam książek spod pióra Harlana Cobena, tym nudniejsze stają się dla mnie inne thrillery. Pisarz ma ciekawe pomysły i bez trudu przychodzi mu trzymanie czytelnika w napięciu od pierwszych, do ostatnich stron. Czy jednak również kolejna powieść pisarza, nosząca tytuł „Mów mi Win”, w której głównym bohaterem jest ekscentryczny przyjaciel znanego z innych książek Myrona Bolitara, zaspokoiła mój apetyt na ten gatunek literacki?
Zarys fabuły
W jednej z kamienic tuż obok martwego ciała, odnajduje się skradziony przed ponad dwudziestoma laty, horrendalnie drogi obraz należący do rodziny Lockwoodów. To sprawia, że do akcji wkracza Windsor Horne Lockwood III. Mężczyzna jest przystojny, inteligentny i bogaty, jest jednak również pozbawiony skrupułów i egocentryczny. Nie cofnie się przed niczym, by odkryć owiewające jego rodzinę tajemnice. Nie tylko jednak on chce poznać pewne fakty, a długo wyczekiwana zemsta często bywa okrutna i niebezpieczna.
„Może uznacie, że to kolejny odcień szarości. Bynajmniej. To akurat było łatwe. Czarno-białe. Chciał skrzywdzić moją córkę. Moją. Córkę.”
Moja opinia i przemyślenia
„Mów mi Win” to pierwszy tom serii „Windsor Horne Lockwood III”, która opowiadała będzie o przygodach tytułowego Win’a (Windsora). Sam wątek wykorzystywania swoich ogromnych możliwości finansowych, by rozwikłać jakąś sprawę czy zagadkę, jest wszystkim świetnie znany, ale Harlan Coben przerobił go na swój własny sposób, tworząc coś zupełnie nowego.
Historia z pierwszego tomu jest wciągająca i nieźle zagmatwana. Pisarz słynie z książek wielowątkowych, z umiejętnie splątanymi nićmi fabuły. Tak właśnie wygląda również tytuł „Mów mi Win”. Podczas lektury towarzyszy nam wiele przemyśleń głównego bohatera. Dzięki temu wyraźnie widać, że nie jest on podobny do innych postaci z książek Autora. Jak jednak Win zareaguje, gdy pozna haniebną przeszłość swojego wuja?
Dużym plusem z mojego czytelniczego punktu widzenia jest fakt, że „Mów mi Win” to zupełnie nowa książka, a nie kolejne wznowienie, jakich ostatnio na polskim rynku pojawia się naprawdę wiele.
Podsumowanie
Powieść „Mów mi Win” to ciekawy, rozbudowany thriller, który jednak zdecydowanie do lekkich nie należy. Wymaga od czytelnika skupienia i zaangażowania w lekturę. Harlan Coben świetnie poprowadził swoją intrygę, nie pozwalając, by czytelnik zbyt szybko domyślił się zakończenia. Pisarz nie lubi odkrywać swoich kart i zawsze trzyma jakiegoś asa w rękawie.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Kaśka - Poligon Domowy
Kolejna ksiażka, której nie znam. Aż mi głupio w sumie… zapisuję sobie tytuł.
Wiktoria
Gdzieś już ten tytuł obił mi się o uszy, jednak nie czytałam i raczej nie zamierzam przeczytać, bo nie interesuję się takimi książkami.
Irena Bujak
Nie mogę się przekonać do twórczości Cobena. Nie mówię, że źle pisze, ale jego styl jest dla mnie oporny.
Adrianna
Chętnie sięgam po książki tego autora. Mają w sobie coś unikatowego, co sprawia, że wyczekuję ich z zaciekawieniem.
Aleksandra NS
Zdania o tej książce są bardzo podzielone. Słyszałam, że jest fajna. Inni pisali żeby nie brać. Także sama już nie wiem.
Zuzka
Od dawna myślę o zamówieniu książek tego autora i teraz czuję, że muszę to zrobić natychmiast!
Martyna K.
Miło spędziłam czas z tą powieścią i jestem ciekawa też innych wydań autora.
Bookendorfina Izabela Pycio
Natomiast, od strony splotu intrygi, powieść znakomicie się spisuje, wysokie notowania. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Gdybym miała oceniać książkę jedynie po kreacji głównego bohatera wypadłaby nieszczególnie.
Vicky
Na pewno inaczej niż te wcześniejsze…
Świat książkowy Mali
Chyba się skuszę na tę książkę, mam ochotę na coś innego niż romanse 😉
Vicky
Również lubię od czasu do czasu zmieniać gatunki 🙂
Wędrówki po kuchni
Czytałam wiele książek Cobena i nigdy się nie zawiodłam na jego książkach 🙂
Vicky
Czyta się je bardzo dobrze!
Karolina Kosek
a co polecacie na początek ?
Vicky
To trudne pytanie, bo on pisze bardzo różne książki, jeżeli serie to oczywiście od początku (Win to niby luźny, ale dalej dodatek do serii). Może coś z Netflixowych ekranizacji, na przykład “Zostań przy mnie”.
Pojedztam.pl
Czytałam kilka książek tego autora i miło spędziłam czas z tą lekturą.
Vicky
Ja miałam jeden epizod przy “Zostań przy mnie” – dosłownie dwa tygodnie po lekturze, kiedy chciałam ją opisać, okazało się że pamiętam jedynie zarys fabuły, a wszystko inne wyparowało. I nie, nie świadczy to o mojej kiepskiej pamięci, bo są książki, które pamiętam nawet po dekadzie od przeczytania 🙂
Pojedztam.pl
Akurat z tą powieścią nie miałam okazji się zapoznać.
Karolina Kosek
ciągle przymierzam się do tego autora, ale co chwilę wpada mi jakaś inna ksiażka w ręce 😉
Vicky
Jeżeli kiedyś się zdecydujesz to polecam zacząć od pierwszego tomu (a nie tak jak ja od środka) albo od jakiejś luźnej historii jednotomowej 🙂
Recenzje Kiti
Miałam okazję zapoznać się z tą powieścią i jestem zachwycona tym wydaniem.
Vicky
Mnie również bardzo się podoba 🙂
Karolina Kosek
chyba muszę przeorganizować swój kalendarz książkowy i wcisnąć gdzieś tę propozycję