„Nie budzić do wiosny” to kolejna książeczka z serii przygód małej Maszy i zaradnego Niedźwiedzia, bohaterów wieczorynki, którą kochają wszystkie dzieci. Jakie tym razem czekają na nich przygody?
U schyłku jesieni, gdy Niedźwiedź zapada w zimowy sen, Masza bardzo się nudzi. Przez pewien czas próbuje bawić się sama, ale w końcu cierpliwość małej dziewczynki się wyczerpuje. Masza zrobi wszystko by tylko obudzić swojego wielkiego przyjaciela – nie powstrzyma się przed żadną psotą. Co ostatecznie z tego wyniknie?
Przyznam, że „Nie budzić do wiosny” to ciekawa interpretacja animowanej bajki. Jednocześnie zgodna z oryginałem, ale i nie pozbawiona własnych przemyśleń Autora tekstu (chociaż ja osobiście nie nazwałabym Misia „dobrym”, a raczej „zrezygnowanym”). Czyta się ją przyjemnie, a dziecko, zwłaszcza takie, które uwielbia animację, będzie szczęśliwe mogąc posłuchać do poduszki ukochanej opowieści.
Wydanie książeczki jest porządne i bardzo ładne. Twarda, lakierowana oprawa, dobry jakościowo papier. Tekst jest wyraźny i sporych rozmiarów (idealny do nauki samodzielnego czytania). Dodatkowo treść bogato zdobią kadry z filmu – możemy nie tylko poczytać o przygodach Maszy i Niedźwiedzia, ale również je obejrzeć. To świetne uzupełnienie animowanej bajki (szkoda, że to tylko 24 strony).
Przygody Maszy i Niedźwiedzia to pełne humoru historie, które śmiało mogę polecić każdemu. Odcinki są krótkie i ciekawe, także bez trudu zainteresują każdego malucha, a i rodzice nie będą się nudzili, ponieważ odnajdą w nich zupełnie inne treści. Przyznam szczerze, że dawno nie spotkałam się z tak genialną bajką.
„Nie budzić do wiosny” serdecznie wszystkim polecam – zarówno młodszym jak i starszym! Zapewniam, że podczas lektury będziecie się świetnie bawić, a czas spędzony z książeczką nie będzie stracony. Jeżeli nie masz pomysłu na to co dzisiaj wieczorem poczytać swojemu maluchowi, koniecznie zapoznaj się z przygodami Maszy i Niedźwiedzia!
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont