Leonidy to pierwsza część fantastycznej serii „Spektrum”, która opowiada o piątce nastolatków i dziwnych wydarzeniach, które stają się częścią ich rzeczywistości. Fantastyka, fizyka i astronomia, to dopiero początek niezwykłej przygody.
Emilka ma piętnaście lat i tylko dwójkę przyjaciół. Należy do osób, które nie lubią rzucać się w oczy. Jej życie nagle staje do góry nogami, gdy rysuje chłopca ze swojego snu, a on następnego dnia zjawia się w szkole. Do tego towarzyszy mu ekscentryczna siostra. Nikt nie wie, co się wydarzy, ale z pewnością będzie to coś niezwykłego.
Mimo świetnego pomysłu, jaki miała na swoją powieść Nanna Foss, książka pozostawia wiele do życzenia. Napisana jest poprawnie, ale bez polotu. Pierwszy tom liczy sobie 544 strony, a na przynajmniej połowie z nich kompletnie nic się nie dzieje. W fabule pojawia się wiele okruchów szkolnego życia, które jednak same w sobie również nie wnoszą do niej niczego ekscytującego.
Sięgając po „Leonidy”, nastawiłam się na wciągającą fantastykę młodzieżową, niestety otrzymałam wiejący nudą, nieco przydługi wstęp do wydarzeń, które zapewne siedzą gdzieś tam w głowie autorki. Liczę na to, że być może w drugim tomie akcja rozwinie się i popędzi z górki. Nanna Foss stworzyła przyjazne, barwne postacie, o których czyta się całkiem przyjemnie. Zwłaszcza do głównej bohaterki zapałałam sympatią. Dlatego chętnie poznałabym dalsze wydarzenia, a z Emilką rozstała się, być może, w znacznie bardziej sprzyjających warunkach.
„Spektrum” jest serią typowo młodzieżową, z nastoletnimi bohaterami i w miarę oryginalnym pomysłem na fabułę. Przyznam, że kiedy po raz pierwszy ujrzałam zapowiedź książki, byłam zachwycona i bardzo pozytywnie nastawiona. Mimo że fabuła nieco zawiodła moje oczekiwania, to nie przekreślam całej serii i liczę na to, że Nanna Foss w późniejszych tomach bardziej wciągnie się we własną opowieść.
Podsumowując – „Leonidy” to lekka, typowo młodzieżowa fantastyka. Historia opowiada o przyjaźni, rodzącej się miłości, szkolnym życiu i poznawaniu samych siebie. Zawiera parę ciekawych, nowatorskich i pełnych tajemnic wątków. Akcja powieści toczy się powoli, wręcz ślamazarnie, ale sama książka została dobrze napisana. Występujący w niej bohaterowie są barwni i zaskakujący. Lekturę chętnie polecę nieco młodszej młodzieży, gdyż starszy czytelnik pierwszą częścią może poczuć się nieco zawiedziony.
Dziękuję!
Michał Kucharski
Czyli taka niewymagająca, średnia lektura jak wiele innych?
Vicky
Niestety doskonale podsumowałeś ten tytuł.
Guess What/ Klaudia
Literatura nie w moim klimacie, ale rzeczywiście wypada dość kiepsko – 554 strony z czego połowa z brakiem akcji? Trochę słabo, nie mniej jednak recenzja pierwsza klasa 🙂
Lotka
Okładka bardzo mi się podoba 😀 Ale widzę, że nie Ty jedna masz mieszane uczucia o tej pozycji :/
Agnieszka
Trochę właśnie tego – znaczy niczego spektakularnego – się spodziewałam po tej książce. Już nawet miałam ją w rękach, już miałam wypożyczyć, ale coś mnie tknęło i nie wzięłam. Chyba dobrze. Mam wiele innych ciekawych pozycji, które może spokojnie przeczytać 🙂