Kuro
Bardzo lubię czytać mangi, szczególnie takie, których klimat mnie zachwyca. Czy „Kuro”, opowieść o małej dziewczynce, która w wielkim domu mieszka tylko z kotem, spełniła moje oczekiwania?
Zarys fabuły
Na świecie istnieją potwory, przed którymi chroni specjalny gatunek białych kwiatów. Każde dziecko otrzymuje szczepionkę, by móc je widzieć. Nie wolno zbaczać ze ścieżki, którą wyznaczają białe linie. Tych zasad jednak nie zna Koko, mała dziewczynka, która mieszka samotnie w wielkiej, starej posiadłości. Towarzyszy jej kot o imieniu Kuro. Pewnego jednak dnia Kuro znika, a gdy powraca, nie był już taki sam. Tylko co dokładnie się w nim zmieniło i dlaczego Koko niczego nie pamięta?
Kreska
Rysunki w mandze są szczegółowe, dynamiczne, nieco przerażające, a jednocześnie też pełne uroku. Kreska jest elegancka i dopracowana. Cała oś fabularna została wydana w kolorze (pokolorowanie plansz do mangi wymaga sporego nakładu pracy, więc nie jest to rzecz często spotykana), natomiast poboczne historie są czarnobiałe. Rysunki wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i niezwykle umiliły mi czytanie.
Moja opinia i przemyślenia
„Kuro” to taki horror, ale nie horror. Manga ma swoje mroczne strony, ale i niewątpliwy urok. Ciężko mi określić jej dokładny gatunek, ale myślę, że całej historii najbliżej będzie po prostu do fantastyki. Uwielbiam motyw małej dziewczynki i chroniącego ją potwora, a w tym wypadku, mimo abstrakcyjnego założenia całej fabuły, motyw ten ma sens i został doskonale wytłumaczony. Opiera się na solidnych podstawach.
Historia jest ciekawa i bardzo wciągająca. Podczas lektury poznajemy kolejnych barwnych bohaterów i odkrywamy tajemnice z przeszłości Koko. Coraz lepiej zaczynamy rozumieć działanie wykreowanego przez Somato świata. Niezwykle miłym dodatkiem są też wieńczące tom poboczne historie. Jedną z nich jest pisana przez główną bohaterkę książka, w której dziewczynka wyobraża sobie, że jej kot posiada niezwykłe moce, niewiele mijając się z prawdą.
Małym minusem pozostaje fakt, że mimo lektury wszystkich trzech tomów, wciąż nie rozumiem niektórych założeń. Być może nie mają one w ogóle żadnego wyjaśnienia. Ostatecznie to nie nić fabularna odgrywa w „Kuro” pierwsze skrzypce. Manga opiera się na koncepcji przedstawionego świata, Kuro, Koko i pozostałych bohaterach. Na połączeniu horroru i groteski z uśmiechem, pozytywnymi emocjami, urokiem i słodyczą.
Podsumowanie
„Kuro” to prześliczna, doskonale opowiedziana (i narysowana) historia, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Jestem nią oczarowana i bardzo żałuję, że seria liczy sobie zaledwie trzy tomy. Z przyjemnością poznałabym jej dalszy ciąg, szczególnie że zakończenie mangi tak naprawdę pozostało otwarte. Tytuł z całego serca polecam, z pewnością warto poznać tę niezwykłą historię.
Dziękuję!
Agaman
Uwielbiam mangi a tutaj niby klimat o tematyka bardzo okej,ale niestety ta kreska w ogóle do mnie nie przemawia
Vicky
Naprawdę? Ja taką uwielbiam! Uważam, że ma klimat 🙂
Koralina
mnie też wciągnęła ta historia, chociaż wolę Koko w ciemnych włosach 😉
Marek
Nigdy nie czytałem żadnej mangi, więc może ta z bohaterami Coco i Kuro będzie pierwsza!
krystynabozenna
Jak z kotem, to chyba powinnam przeczytać :-))
Ale i tak lubię mangi…
Karolina G.
To chyba nie jest manga dla antyszczepionkowców 😀
Anna Londowska-Kaźmierczak
Za mangami nie przepadam, ale mają one rzesze fanów.
DeVi
Również lubuje się w mangach i jestem szczerze zaskoczona, bo nie słyszałam o tej! Co do rozumienia, często mam podobnie. Wtedy wracam i próbuje zrozumieć wyłapać szczegóły pomagające mi w lepszym ogarnieniu tematu lub sięgam po mity i legendy oraz obyczaje. To często wyjaśnia to i owo. Fajnie jest w tedy poznać smaczek od autora 🙂
Magda Dandelion
Fajnie wygląda, ostatnio czytałam o Lorem, mamie demonie, jeśli klimat podobny, to bardzo chętnie zajrzę 🙂
Vicky
Nie potwierdzę ani nie zaprzeczę, bo niestety nie znam tego tytułu (ale dziękuję za podsunięcie na przyszłość).
Milena Górska Ilustrator
Nie znam tej mangi, ale chętnie się zainteresuje 😉
Joanna Bogielczyk
Przyznaję, że już Twoja recenzja mnie zaintrygowała, choć za mangami nie przepadam.
Martyna
Niestety, ale tym razem nie dla mnie 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Bardzo klimatyczna oprawa graficzna, kreska przekonuje mnie, mam ochotę przeżyć tę przygodę.
Karolina z Rudeiczarne.pl
Bardzo ładna kreska 🙂 i jest w tym cos tajemniczego i mrocznego, co pociąga !
blogierka
Trochę już za stara jestem, ale rysunki mang nadal bardzo lubię 🙂
Aleksandra_B
Jak wiesz, nigdy dotąd nie miałam styczności z mangami. Moje przyjaciółki namiętnie się w nich zaczytują, kiedy ja ostatnią mangę trzymałam w rękach, będąc w już dawno nieczynnej księgarni. Jednakże ta, pomimo tych delikatnych mankamentów, mnie do siebie przyzywa. Podoba mi się ten element grozy, jaki tam się pojawia i ta niewiedza głównej bohaterki.
Vicky
Historia ma naprawdę niesamowity klimat 🙂 Niestety nie znam żadnego odpowiednika książkowego z tak poprowadzoną fabułą.
zaczytanamarzycielka8
Nie jest to kompletnie coś w moim guście 😉
Ania W
Polecę bratu, on bardzo lubuje się w mangach… ja z kolei ciągle nie mogę się do nich przekonać 🙂
Vicky
Warto zacząć od jakiegoś lekkiego tytułu w swoim ulubionym gatunku literackim 🙂
Jagoda
Niestety manga nie należy do moich ulubionych, ale kreska jest urocza!
Paulina Wu
Śliczna kreska i taka klimatyczna, muszę się za nimi rozglądnać. 😉