Jedyna taka Ester
Ponieważ mam dwie córki, czytam naprawdę wiele książeczek dla dzieci i powiem szczerze, że najlepsze są te niewydumane, które poruszają realne problemy, takie, które mogą dotyczyć każdego malucha. Takim właśnie tytułem jest „Jedyna taka Ester” spod pióra Antona Bergmana i z ilustracjami Emmy AdBage.
Zarys fabuły
W klasie, w której uczy się Signe pojawia się nowa dziewczynka. Ma na imię Ester. Signe, dopiero gdy ją poznaje, zdaje sobie sprawę, jaka była wcześniej samotna. Cudownie jest mieć swoją własną najlepszą przyjaciółkę. Tylko, że Ester wcale nie jest grzeczną dziewczynką. Wygląda na to, że jest kłamczuchą i złodziejką. Czy w takim razie Signe może się z nią przyjaźnić? A może za zachowaniem Ester kryje się coś zupełnie innego?
Moja opinia i przemyślenia
Historia opowiedziana w książce „Jedyna taka Ester” od razu skojarzyła mi się ze świetną serią książeczek o Lilce i Pestce, choć muszę przyznać, że tam dziewczynki miały znacznie mniej poważne problemy. Anton Bergman stworzył ciekawą, dobrze przemyślaną fabułę, która zainteresuje dziewczynki chodzące do klas pierwszych szkoły podstawowej. Dodatkowo książka wydrukowana jest nieco większą od standardowej czcionką, by dziecko, które dopiero zaczyna przygodę z czytaniem, mogło bez problemów czytać ją samodzielnie.
W publikacji pojawiają się świetne, nasuwające na myśl dziecięce rysunki, ilustracje autorstwa Emmy AdBage. Książka wydana została w twardej oprawie i standardowym formacie. Czyta się ją przyjemnie i wygodnie. Treść natomiast niesie ze sobą niejedno ważne przesłanie, uczy czym jest przyjaźń i doskonale ujmuje w słowa towarzyszące dzieciom emocje. Bardzo mi się to spodobało.
Podsumowanie
„Jedyna taka Ester” to przyjemna lektura dla dzieci uczących się w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Myślę, że wiele mogą z niej wynieść. Ładne wydanie zachęca do czytania. Z pewnością też historia Signe i Ester zaciekawi niejedną małą dziewczynkę. Oczywiście nie zamierzam dyskryminować tu chłopców, ale z doświadczenia wiem, że znacznie łatwiej utożsamić się z postacią tej samej płci. Wracając jednak do podsumowania, książkę serdecznie polecam. To dobra, umiejętnie opowiedziana historia, z którą można spędzić kilka niezwykle przyjemnych chwil. Polecam!
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Aleksandra NS
Bardzo ciekawa okładka. Nie miałam przyjemności jeszcze przeczytać tej książki.
Vicky
Jest niezwykle sympatyczna.
Irena Bujak
Myślę, że warto mieć ten tytuł w bibliotece dziecka i podsunąć mu go w odpowiednim momencie.
Justyna
Fabuła i morał jak najbardziej na plus. Powinno być takich książek jak najwięcej aby uświadamiać dzieciom co jest ważne.
Zaneta Serocka
okładka jest genialna, ilustracje także, bardzo chciałabym aby ta książka trafiła do mojej biblioteczki
Aga
Czytałam drugi tom tej serii i muszę przyznać, że nie do końca polubiłam jedną z bohaterek.
Dominika MIKOS
Uwielbiam tego typu grafiki są inne niż wszystkie i zdecydowanie przyciągają mój wzrok. Minimalizm i nowoczesność podoba mi się
Bookendorfina Izabela Pycio
Przesympatyczna książeczka dla młodych odbiorców, na pierwsze klasy szkoły podstawowej, do samodzielnego czytania przez dzieci, choć przygodę tę można poznać także w rodzinnym gronie. 🙂
Wędrówki po kuchni
Bardzo fajna książka z interesującą fabułą. Moje dzieci dorosłe, ale może skorzystam, bo mikołaj tuż, tuż więc będzie na prezent
Pasja naszym życiem
Dobrze, że powstają takie książeczki.
Martyna K.
Też tak sądzę, na pewno znajdą wielu zwolenników także wśród osób dorosłych.
Karolina Kosek
zaciekawiłaś mnie tą książką, szkoła dopiero przed nami, ale warto się dokształcić zawczasu
Martyna K.
Kojarzę tę publikację, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać i chętnie to zmienię.
Marlena H.
Bardzo interesująca publikacja. Sama chętniej sięgam po takie książki, które czegoś uczą, które pomagają w rozumieniu wielu spraw, czy pod powiedzą jak rozwiązać Sany problem. Zainteresowałaś mnie tą książką. Kiedy tylko nadarzy się okazja, chętnie po nią sięgnę.
Bookendorfina Izabela Pycio
Przygoda czytelnicza, która wywołuje uśmiech na twarzy, ale także odwołuje się do cennych wartości, bawi i uczy, wskazuje i uwrażliwia. 🙂
Karolina Kosek
już nie raz się przekonałam, ze świat, którego uczymy nasze dzieci jest najlepiej przedstawiony właśnie w książkach