Iskierka nadziei
Maraton czytania książek świątecznych trwa u mnie już od jakiegoś czasu. Za sobą mam kilka ciekawych tytułów, ale jeszcze żaden z nich nie poruszył mnie tak mocno, jak książka spod pióra Anny Szczęsnej „Iskierka nadziei”.
Zarys fabuły
Tomek ma tylko mamę, ale ona zazwyczaj pracuje do późna. Chłopiec nie chce wracać do pustego mieszkania, dlatego po lekcjach wybiera się na spacer z kolegami. Gdy ci jednak odchodzą do swoich domów i własnych spraw, Tomek postanawia jeszcze przez pewien czas poobserwować ptaki na terenie ogrodów działkowych. Tam spotyka starszą panią, która, jak chłopiec się domyśla, mieszka w jednej z altanek. Nadchodzące mrozy nie dają Tomkowi spokoju i jest on zdeterminowany, by za wszelką cenę pomóc staruszce. Co z tego wyniknie i jak skończy się cała historia?
Moja opinia i przemyślenia
„Iskierka nadziei” to prawdziwy wyciskacz łez. Lektura jest wzruszająca i przywraca wiarę w to, że na świecie wciąż jeszcze można spotkać dobrych, bezinteresownych ludzi. Anna Szczęsna przedstawia czytelnikom smutną, szarą rzeczywistość, pokazuje im jednak również, jak sprawić, by w życiu pojawiło się więcej ciepła i radości.
Bardzo podoba mi się to, że historia jest nietypowa. Właściwie nie trzyma się żadnych schematów. Jest w niej trochę złości i wzajemnych żali, ale również cała masa rodzinnego ciepła, a nawet wyłamujący się z ram wątek romantyczny. Realistyczne problemy pisarka przedstawiła w tak ciekawy sposób, jakby pisała powieść akcji. Dodatkowo w jej książce nie ma niczego, co by było zbyteczne lub z jakichś przyczyn mniej ważne. Powieść pochłonęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Bardzo się cieszę, że trafiła w moje ręce i miałam okazję ją przeczytać. Tym razem zadziałała moja kobieca intuicja.
Tak bardzo polubiłam twórczość Anny Szczęsnej, że od razu po skończeniu powieści musiałam sprawdzić, czy napisała coś jeszcze. Ku mojej ogromnej radości znalazłam kilka innych tytułów. Z pewnością jeszcze niejednokrotnie się spotkamy i zapowiada się bardzo miła znajomość.
Podsumowanie
„Iskierka nadziei” to ślicznie napisana, pełna ciepła książka, która daje nadzieję na lepsze jutro. Utrzymana została w mroźnym, zimowym klimacie i oczywiście bohaterom powieści towarzyszy również odrobina świątecznej magii. Lekturę serdecznie polecam! To jeden z tych wartościowych tytułów, obok których nie powinno się przechodzić obojętnie, szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Dziękuję!
Książkę kupisz w promocyjnej cenie w dziale nowości, na stronie księgarni taniaksiazka.pl
Toukie
Pióro autorki, tak mocno przez Ciebie wychwalone, bardzo mnie ciekawi 🙂
Martyna
Chętnie przeczytam w wolnym czasie 🙂
Akacja
U mnie na święta przygotowane rozważania Anthony’ego de Mollo.
krystynabozenna
Recenzja bardzo zachęcająca i taka ciepła, aż kusi by książkę kupić… 🙂
Katarzyna Krasoń
Ja nie przepadam za takimi słodkimi książkami 🙂
Vicky
Jest w niej też wiele poważnych problemów 😉 (i nic nie rozwiązuje się samo)
donna
Z chęcią i ja bym przeczytała tą książkę 🙂 przepiękna ta oprawka 🙂
Karolina Kosek
akurat na długi weekend świąteczn0 – sylwestrowy 😉 oczywiście jeśli ktoś ma ochotę na taką literaturę 🙂
Karolina Kosek
nie jest to książka dla mnie, ale na pewno ma miły i ciepły klimat, który tylko się wzmaga w okresie świąt 😉
Anna Kozakiewicz
Jestem bardzo ciekawa tej pozycji
Radosna
Może się skuszę na tą powieść świąteczną, skoro ty po jej przeczytaniu chcesz przeczytać jeszcze inne książki tej autorki.
Książki jak narkotyk
Aleksandra_B
Czasami, pośród tych schematycznych książek klimatycznych (czyli świątecznych) znajdzie się taka, która mnie zaintryguje. Właśnie jedną mam przed sobą.
Vicky
Czasami lubię schematy, ale w tym roku odnoszę wrażenie, że zbyt wielu twórców (również filmowych) zdecydowanie przesadziło.
Julia
zachęcająca 😀
Monika Mama na całego
Mhm, brzmi bardzo ciekawie. Chętnie sięgnę po tę książkę. Lubię takie lektury.
Czytania czas
Bardzo ciekawie się zapowiada. Muszę sobie ją wpisać na listę 🙂
Monika Kampczyk
ja dopiero za swiateczne sie zabieram 🙂
Świat Toli
Chcę przeczytać taka książkę w święta.
Vicky
Polecam nawet konkretnie ten tytuł, jest niezwykle przyjemny 🙂
Edyta
Lubię takie historie od czasu do czasu. 🙂
Vicky
Ja je lubię właśnie szczególnie w przedświątecznym okresie 🙂
Kasia
ciepła i miła pozycja na swiateczne wieczory 🙂