“Dzikie serce” to drugi tom “Kronik Czerwonej Pustyni” spod pióra Moiry Young. Trylogia jest okrutna, mroczna i pełna niebezpieczeństw. Przenosi czytelników do świata, w którym żaden z nich nie chciałby się znaleźć.
Saba wraz z rodzeństwem wyrusza nad Wielką Wodę by rozpocząć życie na nowo. Tam ma czekać na Jacka, w którym powoli zaczyna się zakochiwać. On jednak ma ważne zadanie – musi odnaleźć przyjaciółkę i powiedzieć jej o śmierci ukochanego, który zginął by ich ochronić. Choć wydaje im się, że pokonali największe zło, świat się zmienia i to zdecydowanie na gorsze. Jak sobie w nim teraz poradzą?
Stworzona przez Moirę Young rzeczywistość jest nieprzyjazna i brutalna. “Czerwona Pustynia” to nie miejsce w którym ktokolwiek chciałby żyć. Ludzie szukają bezpiecznych przystani i miejsca w którym mogliby zaznać choć odrobiny spokoju, ale takich cudów zwyczajnie nie ma. Wszędzie mogą nagle pojawić się obcy, porwać dzieci i pozabijać dorosłych. Żeby przeżyć trzeba umieć walczyć, a Saba, choć bywa lekkomyślna, potrafi zadbać o siebie i swoich najbliższych.
Największą wadą tej powieści jest układ dialogów. Są pisane nietypowo, bez myślników i łatwo się w nich pogubić. Być może to kwestia przyzwyczajenia, ale po przeczytaniu setek książek, w których stosowany jest pewien zestandaryzowany układ, taka zmiana jest zwyczajnie uciążliwa i nie wnosi niczego pozytywnego. Poza tym jednym elementem “Dzikie serce” naprawdę dobrze i szybko się czyta. W fabule bez przerwy coś się dzieje, a sama historia w zadziwiający sposób pochłania czytelnika.
Trylogia Moiry Young pozbawia złudzeń. To nie tęczowy, baśniowy świat, wykreowany w taki sposób, że dobro zawsze musi zwyciężyć. To raczej rozbudowana wizja prozy życia i tego co może się stać gdy człowiek wyzbędzie się wartości moralnych. “Dzikie serce” to książka o przemianach, które zachodzą w ludziach pod wpływem trudnych chwil. To nie tylko pełna akcji przygoda, ale również historia zawierająca wiele ważnych przemyśleń. Podziwiam pisarkę za to, ze udało jej się stworzyć tak realistyczny, a jednocześnie trudny do wyobrażenia sobie świat.
“Kroniki Czerwonej Pustyni” jak najbardziej wszystkim polecam, to powieść obok której nie można przejść obojętnie. Choć zawiera w sobie wiele irytujących detali, to jednak jako całość jest naprawdę genialna. Chociaż nie mam ochoty poznawać wykreowanej przez Moirę Young rzeczywistości, to jednak również nie potrafię powstrzymać się przed czytaniem kolejnych słów. “Dzikie serce” to jedna z tych książek, które zmieniają kąt, pod jakim postrzegamy życie.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont