Cyrk Nocy – Erin Morgenstern

Date
paź, 18, 2012

Cyrk to miejsce pełne magii. Nic tu nie wydaje się rzeczywiste i prawdziwe, a jednak wszystko widzimy na własne oczy. Przedstawieniom towarzyszy zapach karmelu i waty cukrowej. Pod sufitem latają balony, które uciekły nieuważnym dzieciom. Le Cirque des Rêves jest jednak jeszcze bardziej niezwykły i oszałamiający. Tutaj czary nie są iluzją – są prawdziwe.

Mama Celi popełniła samobójstwo, gdy dziewczynka była jeszcze mała, a ona sama została oddana pod opiekę ojca – Czarodzieja Prospero, słynnego iluzjonisty. Kiedy mężczyzna odkrywa, że jego córka przejawia prawdziwy talent, przygarnia ją bez najmniejszych zastrzeżeń. Okazuje się jednak, że na celu wcale nie ma dobra dziecka. Wplątuje Celię w trwającą od niepamiętnych czasów rozgrywkę, pomiędzy nim, a jego rywalem Aleksandrem. Rozpoczyna się pojedynek, którego areną zostaje cyrk. Kiedy jednak dziewczyna dorasta i poznaje swojego przeciwnika, zaczyna łączyć ich niespodziewane, głębokie uczucie.

Powieść jest pełna niesamowitości i wdzięku. Cyrk w kolorach czerni i bieli to pomysł nie z tej Ziemi. Barwy opisów zachwycają, a stworzona przez Erin Morgenstern rzeczywistość jednocześnie oszałamia, przyciąga i przeraża. To świat, w którym istnieje magia, a ludzie po prostu nie chcą w nią uwierzyć. Rzeczywistość z końca XIX i początku XX wieku opisana została szczegółowo i dokładnie. Podróże po całym świecie, przyjęcia, spektakle teatralne i oczywiście przede wszystkim cyrk… Niezwykły! Oszałamiający! Cudowny! Czytając o nim, można poczuć się niczym małe dziecko, dopiero poznające niesamowite otoczenie. W „Cyrku nocy” widzi się kolory, czuje zapachy i smaki. Z łatwością można sobie wyobrazić rzeczy nie do uwierzenia. Dodatkowo autorka, przy każdym nowym rozdziale, kilka stron poświęciła czytelnikowi. To Ty marzniesz w zimie, czekając w kolejce, to Ty wchodzisz do namiotów, to Ty widzisz to wszystko co tam się dzieje. Ta książka nie jest o fikcyjnych bohaterach, a o nas samych – ludziach szukających marzeń.

Historia „cyrku” jest wielowątkowa i skomplikowana. Przewodnim motywem jest pojedynek pomiędzy Celią, a Marco, jednak powieść nie mówi jedynie o nich. Akcja ciągnie się poprzez lata, niekiedy wybiegając w przód, czasem cofając się w przeszłość. Książka została podzielona na części, a one na rozdziały, pod każdym zaś naniesiona została data. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie sposób się pogubić. Zawsze wiadomo co się dzieje, kto jest głównym bohaterem wydarzenia i oczywiście kiedy rozgrywa się dana scena. Obok głównych postaci, jednymi z bardziej znaczących bohaterów są urodzone w cyrku bliźniaki – Gizmo i Szkrab oraz ich młody przyjaciel Bailey, którego do cyrku przygnało przeznaczenie. Dzieciaki, a później nastolatki, są po prostu niesamowite. Ich umiejętności i atmosfera, którą wokół siebie roztaczają jest ujmująca i niezwykła. Zresztą jak cała fabuła książki. Na dodatek, aż do ostatnich kartek, wszystko owiane jest tajemnicą, by na koniec, wreszcie ułożyć się w jedną, spójną całość. Autorka jednak nawet wraz z zakończeniem nie psuje tej towarzyszącej powieści aury mistycyzmu. Pozostają sprawy niewyjaśnione i rzeczy, których możemy się jedynie domyślać. Bo przecież w końcu tak właśnie działa magia – nie ma na nią namacalnych dowodów i istnieć może dopiero wtedy, gdy w nią uwierzymy.

Zdaję sobie sprawę, że moja recenzja jest pełna zachwytów, ale o „Cyrku nocy” zwyczajnie nie potrafię inaczej pisać. W powieści nie ma ani jednej rzeczy, która by mi się nie spodobała. Również samo wydanie jest śliczne i staranne. Miękka okładka ze skrzydełkami, o przyjemnej w dotyku fakturze i grafice w barwach cyrku oraz Rêves (ludzie, którzy kochali cyrk na tyle, by podróżować za nim po świecie – ich znakiem rozpoznawczym była czerwień na tle czerni i bieli). Wygodny podział na części i rozdziały, dobre tłumaczenie i nienaganna edycja tekstu. To jednak przede wszystkim sama treść tak bardzo zachwyca. To dzieło z gatunku tych, które lubię najbardziej – w stylu Tima Burtona, Neila Gaimana czy Gabriela Garcii Márqueza. Powieść jest niezwykła i niesamowita. Na długo jeszcze pozostanie w mojej pamięci. Obok tej książki po prostu nie da się przejść obojętnie!

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Świat Książki.

Tekst stanowi oficjalną recenzję dla portalu Secretum.

Vicky

0 Comments

  1. Odpowiedz

    werka088

    1 listopada 2012

    Hmmm…. recenzja brzmi ciekawie. Więc może się skuszę C;

  2. Odpowiedz

    Nada

    19 października 2012

    Coś mnie niesamowicie przyciąga do tej książki… Ta okładka ,ten opis ,te wszystkie pozytywne recenzje… No po prostu muszę przeczytac “Cyrk Nocy” ! 😉

  3. Odpowiedz

    Cahir Aep Ceallach

    19 października 2012

    Bardzo mnie zaciekawiła… a pierwsze skojarzenie 4 seria Sailor Moon 😛

  4. Odpowiedz

    Immora

    19 października 2012

    To ciekawe, że aż tak Ci się podobała 🙂 Sama nie miałam na nią ochoty, chociaż teraz czuję się odrobinę zaintrygowana.

  5. Odpowiedz

    Cassin

    18 października 2012

    Troszkę miała u mnie minusów, ale bardzo miło ją wspominam. Moja ulubiona scena to gdy Celia rozpoznaje wreszcie swego przeciwnika oraz opowieść Szkraba dlaczego ze świata zniknęła magia. Pod swoją recenzją miałam podlinkowany ciekawy zwiastun stworzony przez fanów na YT 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      18 października 2012

      Ty zawsze wynajdujesz różne fajne rzeczy 😉

  6. Odpowiedz

    tetiisheri

    18 października 2012

    To magiczna książka 🙂 Właśnie czytam. Pozdrawiam.

  7. Odpowiedz

    Miłośniczka Książek

    18 października 2012

    No to żeś mi narobiła apetytu na tę książkę :))

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Halli Galli

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły