
Akwarium w domu
Chyba nie ma na świecie dziecka, które nie chciałoby mieć swojego domowego pupila. Z wielu względów jednak nie zawsze jest to możliwe. Jedną z plag naszych czasów są alergie, bardzo często na zwierzęcą sierść, ślinę lub pierze. Wystarczy, że jeden z domowników będzie na nią cierpiał. Wówczas doskonałym rozwiązaniem może być hodowla rybek i wspólne stworzenie przepięknego, cieszącego oko akwarium. Takie rozwiązanie z pewnością pomoże młodej osobie rozwinąć kreatywność i nauczy odpowiedzialności.
Od czego zacząć?
Nie powiem nic odkrywczego, jeżeli zasugeruję, by hodowlę rybek (jak i każdą inną, nową rzecz, za którą się zabieramy) rozpocząć od przeczytania książki. Nie musi to być od razu wielotomowa encyklopedia wiedzy. Wystarczy krótki, ale konkretny poradnik.
Zakup akwarium
Zacznijmy od tego, że nasze akwarium powinno być odpowiedniej wielkości. Dostosowanej do tego, ilu mieszkańców planujemy w nim trzymać. Dwa gupiki i glonojad zapewne będą się całkiem nieźle czuły w małym pojemniku. Większe stadko jednak zacznie chorować, umierać, zjadać się nawzajem. Nie tego chcemy dla naszych nowych, ukochanych pupili.
Na każdy centymetr długości dorosłej ryby nie może przypadać mniej niż 1 litr wody w akwarium, ale w przypadku niektórych gatunków wymagania co do objętości wody przypadającej na jedną rybkę są znacznie większe.
Akwarium kupujemy około tygodnia przed zakupem rybek. Układamy dno, dekoracje, sadzimy rośliny. Koniecznym elementem „wystroju” będzie też pompka napowietrzająca. Przydatne, zwłaszcza w przypadku większych pojemników, okażą się systemy filtracyjne. Jeżeli chcemy sadzić żywe rośliny, ważne będzie także sprzyjające im naświetlenie.
Wybór rybek
Podczas zakupu mieszkańców naszego nowego akwarium, oprócz dopilnowania by wzajemnie się nie zjadali, należy również zwrócić uwagę na warstwy, w których żyją. Istnieją rybki, które pływały będą blisko podłoża i pomagały nam w czyszczeniu swojego lokum, ryby, które lubią warstwę środkową, oraz takie, które pływały będą bliżej powierzchni. Jeżeli połączymy gatunki o różnych upodobaniach, w nowym domu będą czuły się komfortowo, a my będziemy mogli obserwować ich życie i podziwiać cudne widoki.
Zarówno ryby, jak i rośliny z naszego akwarium powinny pochodzić z tego samego kontynentu. Wówczas odwzorowujemy ich środowisko naturalne i czują się u nas jak w domu. Można nawet pokusić się, o jak najwierniejsze odtworzenie miejsca skąd pochodzą. Wówczas oprócz tego, że zwierzęta będą się dobrze czuły, otrzymamy ciekawą lekcję biologii i geografii. Najpopularniejsze (i zarazem najłatwiejsze w hodowli) zestawienie dla początkującego akwarysty z południowoamerykańskimi gatunkami ryb to: gupiki (na początek 1 samica + 2 samce), wieloplamka, bystrzyk czerwony, neon Innesa, kirysek pstry.
Najpopularniejsze błędy w prowadzeniu akwarium
Uwierzcie mi, że wiem, o czym piszę. Niestety jestem osobą, która wszystkie je popełniła. Moja rodzina nie lubi zwierząt. Ma pedantyczne przyzwyczajenia i każda sierść, błoto naniesione psimi łapkami lub śmietnik, jaki pozostawiają po sobie gryzonie, przyprawiałaby panie domu (ciocię i mamę) o zawał serca. Jednak jako nastolatka bardzo chciałam mieć swoje zwierzątko. Mama przez długi czas szukała dobrego rozwiązania, aż ostatecznie stanęło właśnie na akwarium.
Zbyt mała pojemność
Najmniejsze, sprzedawane na rynku akwaria są nawet 15 litrowe. Jeżeli włożymy do takiego pomieszczenia dwie, trzy rybki, to może jakoś pozytywnie zniosą takie więzienie. Większe stadko jednak zacznie chorować lub/i zjadać się nawzajem.
Mieszanie drapieżników z roślinożercami
To jeden z najpopularniejszych błędów początkujących akwarystów. Istnieje wiele gatunków ryb drapieżnych, ale są też ryby po prostu agresywne, które nie zjadają swoich współlokatorów, ale powoli zabijają je na różne inne sposoby. Na przykład samice bojowników lubią podgryzać sąsiadkom ogony, co w konsekwencji doprowadza do śmierci okaleczonych rybek.
Brak pokrywy
W środowisku naturalnym ryby potrafią przeskakiwać z jednego zbiornika wodnego do drugiego. W akcie desperacji mogą chcieć wyskoczyć z naszego domowego akwarium. Bez pokrywy akcja ta zakończy się lądowaniem na podłodze i niechybną śmiercią poprzez uduszenie. Pokrywa chroni też oczywiście przed zabrudzeniami z zewnątrz czy polującym kotem.
Podsumowanie
Dobrze zadbany zbiornik nie miewa problemów: jest ładny i cieszy oko. Nie ma w nim chorób, rośliny nie zmieniają zabarwienia, a ryby wesoło pływają. Krótko mówiąc wszystko jest śliczne i kolorowe. Takie akwarium jest naprawdę piękne i może stanowić doskonałe hobby, nie tylko dla nastolatka, ale również dla pozostałych domowników.
Wpis powstał we współpracy ze sklepem plantica.pl
(który ma naprawdę bogatą ofertę sprzętu akwarystycznego, dosłownie od A do Z)
* Źródłem cytatu i elementów wiedzy, która nie pochodzi z własnego doświadczenia, są książki „Moje akwarium” i “Akwarium słodkowodne” autorstwa Hansa Freya.
Toukie
Ja mam w pracy rybkę Esmeraldę i tyle mi wystarczy. Niestety nie mam czasu na zajmowanie się całym akwarium. Ale fajny temat na post.
Kinga
Mój mąż miał kiedyś akwarium. Ja wychowałam się z kotami, chomikami i papuga. Po ślubie postawilismy na psa. Rybki dla naszych chłopców to zbyt duża odpowiedzialność, a i tak skończyłoby się na tym, że i tak ja bym musiała tam sprzątać 😂😁
Kinga Ksel
Bawiłam się w akwarystykę jakieś 8 lat. Akwarium rosło, rosło, aż skończyło się na 270 litrów. Wtedy to jest jednak duży obowiązek, pilnować tego wszystkiego…
Stacja Książka
Ponieważ boję się dotykać żywych ryb (i martwych z głowami) akwarium to zupełnie nie dla mnie. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby jakaś rybka mi wyskoczyła albo gdybym musiała je przenieść w celu wyczyszczenia akwarium. Lubię natomiast patrzeć na zamknięte akwaria u kogoś 🙂 Osobiście zdecydowanie bardziej wolę futrzaki.
Aleksandra_B
Za dzieciaka, kiedy jeszcze rodzice mieli więcej cierpliwości, miałam w domu akwarium, gdzie wesoło pływały rybki. A później dołączyła do tego mała żabka, która wprowadziła trochę różnorodności. Jednakże nie zmienia to faktu, że żeby oglądać te cuda, trzeba dbać o akwarium. Pielęgnować rybki, pamiętać o właściwej temperaturze wody oraz jej czystości i tym podobne. Czasami więcej przy tym roboty, niż przy psie czy kocie.
Mayka.ok
Kiedyś miałam, a raczej siostra miała, rybki… Mnie to nigdy nie kręciło. Wolę zwierzęta, z któymi można się bawić 😀
Wiewiórka w okularach
Jakoś nigdy mnie rybki nie kręciły, a wręcz przeciwnie, uważałam i uważam, że są fuj. I dalej tak sądzę. Za to dorobiłam się dwóch kotów (ba, nawet mój ojciec, stary psiarz, przekonał się do tych futrzaków i ma dwa koty :D), a one pewnie miałyby inne zdanie na temat rybek i akwarium. 😀
zaczytanamarzycielka8
Mnie nigdy nie fascynowało prowadzenie akwarium. Ja jestem typową miłośniczką zwierząt mam kochanego psa oraz dwa koty i jak na razie rybka jest mi po prostu nie na rękę 😉
Vicky
Niestety, tak jak pisałam we wstępie, nie wszyscy mogą mieć puchate zwierzaki :/
alleve
Że też ją wielu rzeczy nie wiedziałam, mając rybki 20lat temu 😀
AMN
Moi rodzice mają rybki. Ja jednak wolę zwierzęta, z którymi można się pobawić i można się do nich przytulić. Niby ryby można wytresować, ale jaka to przyjemność z przytulania się do czegoś śliskiego? 😉
Bookendorfina
U nas w domu królują wszelkie sierściuchy, choć rybki krótko też były. 😉
Vicky
Nie miałam pojęcia, że ryby można tresować Oo
Marta K.
Rybki są dosyć ciekawą alternatywą dla dzieci, które domagają się swojego pupila. Gdy akwarium jest zadbane, a okazy ciekawe to całość może stanowić również super wykończenie mieszkania. Jednak trzeba pamiętać, że akwarium jest dosyć wymagającym miejscem i trzeba bardzo o nie dbać. Systematyczność musi być wtedy na pierwszym miejscu.
Vicky
Prawda jest taka, że im większy zbiornik, tym mniej przy nim pracy.
Monika Kilijańska
U nas kot jest niestety rybkożerny, więc akwarium małe odpada, a na duże nie ma miejsca.
Czytanie jest magiczne!
Ja to jednak wolę puchate zwierzęta xd Ryby jakoś nigdy mnie nie fascynowały, plus za dużo przy tym zachodu 🙁
Joanna Bogielczyk
Zgadzam się, że do kupna rybek i akwarium, a także wszystkich innych zwierząt, warto się najpierw przygotować. Książka, rozmowa z innymi posiadaczami powinna pomóc nam w podjęciu odpowiedzialnej decyzji.
Gocha
Jako dzieci mieliśmy akwarium, córka woli jednak mieć zwierzątka do których może się przytulić.
Vicky
Na pewno, ale niestety nie każdy ma taką możliwość, a akwarium może być naprawdę prześliczne.
Krystyna Borawska
Akwaria mają to do siebie, że szybko wszystkim się nudzą, najpierw chcą mieć a potem likwidują, bo to jednak jest obowiązek.
Piekna sprawa, ale przy kocie nierealna 🙂
Vicky
Nieodpowiedzialne decyzje o posiadaniu zwierząt to zupełnie oddzielna sprawa. Niestety schroniska pękają w szwach, bo psa nie “spuścisz w klozecie” tak jak rybek. Niektórzy ludzie mają los zwierząt w głębokim poważaniu.
Bookendorfina
Mieliśmy kiedyś małe akwarium, dla trzech rybek, decydując się na nie tak naprawdę nie zdawaliśmy sobie sprawy, ile jest przy tym roboty.
Vicky
Im większy zbiornik tym mniej zachodu 🙂
Irena Bujak
Ilu rzeczy nie wiedziałam. Okazuje się, że posiadanie rybek też wymaga czasu i troski. Dobrze, że powstają takie artykuły. 😉
Ola, Bassement
Jak byłam mała, rodzice hodowali rybki i faktycznie – pielęgnice dość często znajdowane były na dywanie, haha! To było straszne 😀
Vicky
Oj tak, mnie się do dzisiaj śnią po nocy koszmary z tego powodu.
Anna
Ale fajny, merytoryczny i przydatny post! Tematy tego typu to dla mnie totalna czarna magia. Gdybym kiedykolwiek wpadła na pomysł hodowania rybek, na pewno tu wrócę i przypomnę sobie ten tekst 🙂
Vicky
Dziękuję 🙂
katsin
Rybki to nigdy nie była moja bajka, ale infomracje z pewnością przydadzą się zainteresowanym 😉
Polenka
Przez wiele lat w moim domu rodzinnym były rybki i niestety wiele błędów popełniliśmy.
Magda z to.wszystko
Podziwiam osoby, które mają akwaria. Dla mnie kojarzy się to z ogromem pracy. Oczywiście wszystko to cieszy oko, ale wymaga wiedzy. Ten wpis pokazał, że można to ogarnąć 🙂
Marta
Ostatnio z nieba mi spadasz ze swoimi postami. Właśnie planuje zakup rybek dla swoich pociech. Na pewno skorzystam z twoich rad zawartych w tekście.
Vicky
Dziękuję i życzę udanej zabawy 🙂
Małgorzata
Bardzo ciekawie i treściwie podsumowałaś ogół wiadomości w tym temacie. Wszystko dokładnie omówione i wyszczególnione. Osobiście nigdy nie miałam rybek ale tematem mnie zaciekawiłaś. Udanego wieczoru😊
Vicky
Dziękuję 🙂