Bisu #02 – Dorota Kuśnierz

Date
mar, 18, 2013

bisu2Tom drugi „Ognistej Salamandry” to kontynuacja, stworzonej przez polską autorkę, mangi shonen*. Wraz z bohaterami przenosimy się do baśniowego świata rodem z nordyckiej mitologii by na własne oczy ujrzeć pełne akcji, wesołe przygody najdziwniejszych postaci jakie można sobie wyobrazić.

Gdy trolle, po raz kolejny, przychodzą by porwać Tilli, Bisu przemienia się w człowieka i staje w jej obronie. Ktoś jednak okazuje się być silniejszy od niego. Czarny elf, demon Brisingamen, pokonuje Ognistą Salamandrę w pojedynku, porywa również Tilli by ta mogła zostać żoną króla trolli. Nie wszystko jednak stracone, ponieważ śladem ukochanej dziewczyny podąża dzielny krasnolud. Nikt jednak nie spodziewa się, jak ta historia potoczy się dalej…

Fabuła mangi w dalszym ciągu jest ciekawa, a akcja dość wartka, komiks jednak pozbył się tej niesamowitej dawki humoru, jakiej dostarczała czytelnikom pierwsza część. Zabawy jednak nie zabraknie – po prostu nie ma jej aż tyle. Dowiadujemy się natomiast skąd tak naprawdę wziął się Bisu oraz kim jest on dla bogini Freyi. Autorka urozmaiciła również tomik fajnym, acz króciutkim dodatkiem o Czerwonym Kapturku.

Pod koniec tomiku, jego twórczyni obiecuje, że każdy kolejny tom starała się będzie lepiej dopracowywać i wyraża nadzieję, że czytelnicy będą dobrze bawili się śledząc kolejne przygody Bisu. Jeżeli o to chodzi, to nie ma powodów do zmartwień. Historia, którą wymyśliła Dorota Kuśnierz jest lekka, przyjemna i dostarcza wiele radości. To nic poważnego, a właśnie taka miła rozrywka, która daje możliwość by choć na moment oderwać się od rzeczywistości.

Co do ilustracji natomiast, to są one jak najbardziej dopracowane. Przyznam szczerze, że gdy sięgałam po pierwszy tom, grafika mnie nie zachęcała. Teraz jednak, gdy do niej przywykłam, nie przeszkadza mi to, że kreska jest inna od tych uroczych, typowo japońskich, do których osobiście przywykłam i coraz bardziej doceniam jej zalety (a momentami też urok). Podoba mi się zwłaszcza Bisu – najbardziej ten w „wersji junior” (gulp).

Także do sięgnięcia po dzieło polskiej autorki jak najbardziej zachęcam. Podobno śmiech to zdrowie – także „Bisu” doskonale służyć może za lekarstwo, zwłaszcza na niezbyt dobry humor. Myślę, że Ognista Salamandra u niejednego czytelnika wywoła uśmiech na twarzy. To lektura idealnie nadająca się do tego, by odpocząć przy niej po ciężkim dniu pracy. Każdemu kto lubi się pośmiać, jednocześnie stając się uczestnikiem wciągających przygód – polecam.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Yumegari

logomini_yume

* Shōnen-manga to rodzaj mangi przeznaczonych głównie dla chłopców. W tego rodzaju komiksach dominują walki, roboty i silni bohaterowie. Mogą to być także historie, które opowiadają o miłości, czyli temat typowy dla shōjo-manga (mangi dla dziewcząt), gdy historia widziana jest z punktu widzenia chłopaka. Nie zawsze kończą się szczęśliwie, co jest kolejną różnicą pomiędzy shōnen-manga a shōjo-manga.

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

2 komentarze

  1. Odpowiedz

    frag

    9 lipca 2013

    postacie sa ciekawe narysowane:-D

  2. Odpowiedz

    Bob

    12 kwietnia 2013

    Komiks bardzo mi się podobał pod względem fabularnym. Ogólnie polecam.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Nie ma rzeczy niemożliwych

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły