Wilczerka – Katherine Rundell

Date
lis, 28, 2019

Wilczerka

Uwielbiam twórczość spod pióra Katherine Rundell i jest to niepodważalny fakt. Gdy tylko ujrzałam jej nazwisko na okładce nowej książki, wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać. Jakie wrażenie wywołała na mnie „Wilczerka” i czy to kolejna powieść autorstwa tej pisarki, która zajmie miejsce na mojej półce wśród ulubionych tytułów? 

Zarys fabuły

Dawno, dawno temu zamożni Rosjanie kupowali wilcze szczenięta, by chwalić się nimi przed znajomymi. Gdy jednak wilki dorastały, często okazywało się, że nie nadają się na domowych pupili. Ponieważ wierzono, że zabicie wilka przynosi pecha, zwierzęta odsyłano do lasu, do wilczarzy, czyli osób trudniących się odswajaniem wilków. Jedną z takich osób jest mama Fieo, a ona sama zamierza pójść w jej ślady. Żyłyby sobie spokojne i szczęśliwe w leśnym domku, gdyby pewnego dnia nie odwiedził go szalony generał carskiej armii. Co wydarzyło się później? Koniecznie przekonajcie się sami!

Dawno, dawno temu, będzie ze sto lat, żyła sobie dziewczynka, mroczna i groźna jak burza. Mieszkała z matką w ruinach zamku, z zewnątrz wypalonych i czarnych, lecz wewnątrz śniących czystością. 

Moja opinia i przemyślenia 

Powieść „Wilczerka” jest po prostu piękna! Pełna ciepła, miłości i przyjaźni, ale również przepełniona grozą i panującą w Rosji, niemalże wieczną zimą. Zaskakuje w niej nawet nie tyle fabuła co sam pomysł na cudownie napisaną historię. Jestem pod ogromnym wrażeniem bogactwa wyobraźni Katherine Rundell i tego, jak nietypowe, a zarazem prześlicznie historie potrafi stworzyć. 

Fieo to dzielna dziewczynka, która zrobi wszystko, by pomóc osobom, które kocha. Natomiast do tych osób należą zarówno jej mama, jak i nowo poznani przyjaciele, oraz jej wierna wataha wilków. To ciekawa, sprytna i waleczna bohaterka, która jednocześnie pozostaje przez całą książkę bardzo skromną i przestraszoną istotką. Takie połączenie jest niezwykle intrygujące. 

Historia wciąga od pierwszych do ostatnich stron. Napisana została bardzo obrazowo, tak, że bez trudu można sobie wyobrazić spotykające Fieo przygody i magiczny, ale też śmiertelnie groźny klimat zimowej Rosji. Ta opowieść ma w sobie prawdziwą magię i przesłanie, w którym zawarte zostało naprawdę sporo mądrości.  

Podsumowanie

Do przeczytania „Wilczerki”, jak i pozostałych książek spod pióra Katherine Rundell serdecznie wszystkich zachęcam. To książki dla czytelników w każdym wieku, a przynajmniej dla tych, którzy ciągle jeszcze potrafią marzyć. Naprawdę warto po nią sięgnąć, a odpowiadając na pytanie ze wstępu, zdecydowanie znajdzie się na mojej półce wśród ulubionych tytułów. Lekturę polecam z całego serca!

Dziękuję!

Książkę kupisz na stronie księgarni taniaksiazka.pl w dziale nowości!

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

27 komentarzy

  1. Odpowiedz

    KasiaK

    17 stycznia 2020

    Ciekawie to opisałaś. Zastanawia mnie tylko ten tytuł.. Wilczerka? 😉

  2. Odpowiedz

    Irena Bujak

    30 listopada 2019

    Jestem już zachwycona samą okładką i niemalże na 100% uważam, że mnie ten tytuł nie rozczaruje. 😉

  3. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    29 listopada 2019

    Nie znam tej autorki, ale ta książka wygląda naprawdę obiecująco.

  4. Odpowiedz

    Marysia K

    29 listopada 2019

    Och jaki cudny motyw, jeśli w książce nie ma elementów fantastycznych i paranormalnych to jak najbardziej jestem na tak

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Nie ma w niej elementów fantastycznych, ale są nieprawdopodobne. Myślę, że tym zresztą cechuje się twórczość tej pisarki.

  5. Odpowiedz

    Zaczytana

    29 listopada 2019

    Zarysowałaś fabułę w taki sposób, że aż wiercę się na krześle, żeby się dowiedzieć co tam się wydarzyło.
    Oj trafiasz w okres kompulsywnych świątecznych zakupów:)

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Zawsze można umieścić w liście do Świętego Mikołaja 🙂

  6. Odpowiedz

    czerwonafilizanka

    29 listopada 2019

    Ta grafika to trochę mi czerwonego kapturka przypomina

  7. Odpowiedz

    Kaśka - Poligon Domowy

    28 listopada 2019

    brzmi bardzo ciekawie… mam ochotę sięgnąć po tę historię 🙂

  8. Odpowiedz

    Radosna

    28 listopada 2019

    Będę musiała w końcu jakąś książkę tej autorki przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Polecam, zdecydowanie warto!

  9. Odpowiedz

    Ewelina

    28 listopada 2019

    Bardzo ciekawa historia, aż się ma ochotę sięgnąć po książkę 🙂

  10. Odpowiedz

    Pozycje Obowiązkowe

    28 listopada 2019

    Książka wydaje się bardzo ciekawa. Chętnie po nią sięgnę.

  11. Odpowiedz

    Chabrowa

    28 listopada 2019

    Już w grudniu zabieram się za tę książkę. Po świetnych Dachołazach moje oczekiwania są bardzo duże. 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Wiem co czujesz, również tak miałam 🙂

  12. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    28 listopada 2019

    Już sam tytuł intryguje… Chętnie przeczytam

  13. Odpowiedz

    Miejska Pustelniczka

    28 listopada 2019

    … bardzo dziękuję za polecenie tej książki … prowadzę drużynę harcerską, której nazwa to Wataha … staram się wprowadzać różne elementy związane z wiedzą o wilkach … może kupię tę książkę dla kogoś jako nagrodę …

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Bardzo ciekawa inicjatywa, jak i pomysł 🙂

  14. Odpowiedz

    Anna Rosińska

    28 listopada 2019

    TY uwielbiasz twórczość tej autorki, a ja jej jeszcze nie znam 🙈🙈🙈

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Najwyższy czas poznać, ma niesamowitą wyobraźnię i dar pisania w taki sposób, by zauroczyć czytelnika.

  15. Odpowiedz

    Patrycja Czubak

    28 listopada 2019

    Nie znam ani autorki ani książki, ale okładka mnie ujęła i gdybym ją tylko zobaczyła gdzieś w księgarni, na pewno bym po nią sięgnęła. 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Polecam! To przecudna historia 🙂

  16. Odpowiedz

    Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny

    28 listopada 2019

    “[…] którzy ciągle jeszcze potrafią marzyć. ” – no właśnie mam wrażenie, że coraz częściej my, dorośli mamy z tym ogromny problem 🙁

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Dlatego właśnie myślę, że dobrze jest czytać baśnie 🙂

  17. Odpowiedz

    Akacja

    28 listopada 2019

    Okładka przywodzi na myśl zarówno Czerwonego Kapturka jak i Dziewczynę w czerwonej pelerynie.

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 grudnia 2019

      Myślę, że taki był właśnie zamysł, przynajmniej co do pierwszego tytułu. Główna bohaterka jednak faktycznie chodzi w czerwonym płaszczyku.

  18. Odpowiedz

    Justyna

    28 listopada 2019

    Historia w tej książce wydaje się być naprawdę piękna

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły