„Kosodom” to drugi tom cyklu „Żniwa śmierci” spod pióra znakomitego autora książek dla młodzieży Neala Shustermana. Bohaterowie powieści żyją w świecie przyszłości, gdzie ludzkości udało się zwalczyć wszelkie choroby i zatrzymać proces starzenia. Przez to jednak Ziemia stała się zbyt zaludniona i pilnująca wszystkiego sztuczna inteligencja powołała Kosiarzy, by ci zastępowali w działaniu naturalny proces śmierci.
Zbyt wiele osób nigdy nie powinno trafić do Kosodomu. Nie znają litości, a odbieranie życia sprawia im przyjemność. Stawiają się na piedestale i powoli zaczynają uważać się za bogów. Wciąż jednak żyją Kosiarze starego porządku, którzy nie chcą dopuścić do zepsucia i wewnętrznego rozpadu Kosodomu. Taki plan mają również Citra i Rowan, każde z nich jednak działa na swój własny sposób, a ich działania nie zawsze są zgodne. Czy ostatecznie uda im się połączyć siły i stawić czoła niezwykle groźnemu przeciwnikowi?
Książkę pokochałam między innymi za pojawiające się w historii, drobne szczegóły. Ludzie oddali się w ręce sztucznej inteligencji, która sprawuje sprawiedliwe i miłosierne rządy, starając się sprostać potrzebom wszystkich żywych stworzeń. Przykładowo zwierzęta hodowlane przenoszone są do wirtualnej rzeczywistości, w której wiodą satysfakcjonujące je życie. Thunderhead (bo tak ochrzczona została sztuczna inteligencja) jest bardziej, jak kochający swoje dzieci ojciec niż autorytarny władca. Co ciekawe wiele fragmentów w książce napisanych jest z jego punktu widzenia.
Powieść jest pomysłowa i wciągająca. Czyta się ją niezwykle szybko i z prawdziwą przyjemnością. Neal Shusterman potrafi stworzyć nie tylko intrygującą fabułę, ale też tak skonstruowaną, że nawet mimo swojej nieprawdopodobności, podczas czytania staje się całkiem wiarygodna. Bardzo lubię też bohaterów, których tworzy pisarz. Są inteligentni, ale popełniają błędy. Mają złożone, urozmaicone i bogate w szczegóły charaktery. Nic nigdy nie jest idealne, a problemy, z którymi się borykają, są skomplikowane i niestworzone na siłę. „Kosodom” to taka idealnie pasująca do siebie układanka. Wszystko tu ma swoje miejsce, ale prawdę odkrywamy fragment po fragmencie.
Serię „Żniwa śmierci” serdecznie wszystkim polecam. Opowiada niezwykle wciągającą historię, przy której naprawdę nie sposób się nudzić. Uwielbiam powieści spod pióra Neal Shustermana i z niecierpliwością wyczekuję na kolejny tom. Niestety zakończenie drugiej części pozostawia czytelników w ogromnej niepewności.
Dziękuję!
Shohyo63
Podpisuję się pod wszystkim co powyżej obiema rękoma.
Gabriel1953
Mój ostatni przedmówca trafił w setkę! Zgadzam się ze wszystkim co powyżej.
Sylwia
Niezwykle interesujący pomysł na fabułę, nie jestem jednak pewna, czy ta jak napisałaś to scenariusz nieprawdopodobny:)
Sady
Pomysł wydaje się świetny, muszę się gnąc po tą serię 🙂
Marysia K
Niebanalny pomysł na fabułę, mimo że ogólnie nie sięgam po takie książki to tutaj mogłabym się skusić – bardzo zachęcająca recenzja
Bookendorfina Izabela Pycio
Przygoda czytelnicza, która może spodobać się moim dzieciom, chętnie podeślę im ten tytuł pod rozwagę. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
A i sama chętnie później zajrzę do książki. 🙂
Aleksandra_B
Że też jeszcze ta seria nie wpadła w moje ręce… Po Twojej opinii już wyczuwam, że mogłabym się dość szybko zaprzyjaźnić z tymi książkami ze względu na wizję świata. Takie klimaty to ja uwielbiam! 😉