Oczyszczająco-rozświetlająca maska bąbelkowa od Mediect

Date
lis, 09, 2019

Maseczki kosmetyczne

Ostatnimi czasy, za sprawą mody na azjatycką pielęgnację, maseczki kosmetyczne stały się niezwykle popularne w Polsce. Nic dziwnego, ponieważ stosowanie ich przynosi nam wiele korzyści. Pomagają zachować naszą cerę w czystości i pozbyć się niechcianych potówek czy zaskórniaków. Działają na skórę nawilżając, odżywiając, ujędrniając. Co ważne, sprawdzą się w pielęgnacji każdego rodzaju cery. W dzisiejszym wpisie chciałam przedstawić Wam produkt firmy Mediect. 

Oczyszczająco-rozświetlająca maska bąbelkowa marki Mediect

Opis producenta: Pozbądź się z twarzy wszelkich zanieczyszczeń dzięki oczyszczająco-rozświetlającej masce bąbelkowej. Połączenie aktywnego węgla z kwasem migdałowym i ekstraktem z aloesu zapewni delikatne, lecz dogłębne oczyszczanie i usunie codzienne zanieczyszczenia z powietrza oraz martwe komórki skóry, pozostawiając skórę rozświetloną, pełną blasku.

Skład: aktywny węgiel z Japonii, kwas migdałowy, glicyryzynian dipotasowy, ekstrakt z aloesu, olej z nasion słonecznika, arginina, olej z limonki, wyciąg z liści/kory wierzby białej, olejek eteryczny z pomarańczy, witamina E, wyciąg z korzenia kudzu (opornik łatkowaty), wyciąg z chlorelli zwyczajnej.

Moja opinia

W dzisiejszych czasach na świecie jest zdecydowanie zbyt wiele chemii. Dlatego tym bardziej doceniam produkty bez zbędnych wypełniaczy chemicznych lub sztucznych składników. Takie właśnie założenia produkcyjne przyjęła sobie firma Mediect. Maseczkę łatwo się aplikuje i później zdejmuje, ma delikatnie cytrusowy zapach. Widocznie wygłasza i zmiękcza skórę. Nie zawiera silikonów i alkoholu. Przyjemnie bąbelkuje, delikatnie masując skórę twarzy. Minusy także posiada. Po aplikacji, przez pewien czas wyglądamy jak w kostiumie na Halloween. Jest dostępna do kupienia wyłącznie przez Internet. Ogólnie jednak wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i z pewnością jeszcze kiedyś do niej wrócę. Jeżeli śledzicie mojego bloga, to wiecie, że bardzo cenię sobie naturalne kosmetyki.

ocena: 5/5 ★★★★★ 

A Wy, stosujecie maseczki w codziennej pielęgnacji? Jeśli tak, to jaka jest Wasza ulubiona?

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

33 komentarze

  1. Odpowiedz

    Stacja Książka

    19 stycznia 2020

    Właśnie szukałam tego typu maski. Z chęcią ją wypróbuję. Dzięki za polecenie!

  2. Odpowiedz

    Toukie

    8 stycznia 2020

    Fakt, rynek kosmetyczny aż pęka od maseczek. Ja tam raz za czas zastosuję 🙂

  3. Odpowiedz

    AgataMan

    27 listopada 2019

    Najczęściej jak zaglądam na składy wszelakich maseczek to w większości jest to tak zwany “pic na wodę” jak są w płachcie to grunt, że słodko wyglądają, jak do smarowania – byle miały brokat… słowem, niewiele wnosza poza pięknym opakowaniem i uroczym wyglądem. takie moje doswiadczenie.

  4. Odpowiedz

    Wiewiórka w okularach

    18 listopada 2019

    Ostatnio stosowałam maskę i peeling bąbelkowe i stwierdziłam, że to genialna opcja. 🙂 Chętnie zerknę również na ten produkt. 🙂

  5. Odpowiedz

    Natalie Forever

    17 listopada 2019

    Teraz nie stosuje maseczek tak często jakbym chciała. Staram się za to codziennie dbać o skórę, oczyszczam ją, tonizuję i nakładam naturalne kremy, a czasami sera. Tej maseczki nie znam i obawiam się, że w najbliższym czasie jej nie poznam, bo mam coś ostatnio nadwrażliwą skórę 🙂

  6. Odpowiedz

    Laurel

    17 listopada 2019

    Do tej pory stosowałam tylko maseczki o konsystencji kremu – tak wiem, że jest to już przeżytek 😉 chętnie wypróbuję tę, bo z pewnością jest łatwiejsza w aplikacji i ma zbawienny wpływ na cerę.

  7. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    14 listopada 2019

    Używam i bardzo lubię. Muszę sobie zrobić zapas 😉

  8. Odpowiedz

    Zołza z kitką

    13 listopada 2019

    Szata graficzna tych masek jest rewelacyjna – bardzo do mnie trafia! 😀

  9. Odpowiedz

    Dana - Kobiece Finanse

    12 listopada 2019

    Pierwszy raz słyszę o czymś takim, jak maseczka bąbelkowa. Będę musiała wypróbować. Sama do oczyszczania twarzy preferuję maseczki glinkowe (zwłaszcza z zieloną glinką) lub z dodatkiem zielonej / białej herbaty i cytrusów.

  10. Odpowiedz

    Iwetta

    11 listopada 2019

    Z tą maseczką spotykam się po raz drugi. Raz widziałam ją na jakimś blogu i drugi teraz u Ciebie. Nie powiem, ciekawi mnie bardzo. Może kiedyś się nią skuszę. Bardzo lubię stosować maseczki, bo tak jak wspomniałaś dają one wiele korzyści naszej skórze 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Z takich dostępnych stacjonarnie, to bardzo lubię jeszcze maseczkę w żelu z Yves Rocher. Niestety Mediect póki co dostępny jest tylko on-line, ale wszystko przed nimi.

  11. Odpowiedz

    Ksel

    11 listopada 2019

    Ostatnio coraz częściej stosuję maseczki i ich różne marki, jak zobaczę w sklepie to może przetestuje 😀

  12. Odpowiedz

    Monika Kilijańska

    11 listopada 2019

    Uwielbiam maseczki w płachcie. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.

  13. Odpowiedz

    Paula

    10 listopada 2019

    Uwielbiam takie maski.

  14. Odpowiedz

    Małgorzata

    10 listopada 2019

    Uwielbiam maseczki, a w szczególności je testować. Dziś też kupiłam sobie nową 🙂 Takiej jak u Ciebie jeszcze nie miałam 🙂

  15. Odpowiedz

    Miejska Pustelniczka

    10 listopada 2019

    Dziękuję za recenzję. Uwielbiam maseczki oczyszczające, więc pewnie spróbuję.

  16. Odpowiedz

    Sylwia R

    10 listopada 2019

    Zawsze w kosmetykach jest chemia… Bo w przeciwnym razie się psują… Ale od czasu do czasu używam w płachcie ale bez wyjątków… 😁

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Jest teraz wiele możliwości, jeżeli chodzi o utrzymywanie zdatności produktów.

  17. Odpowiedz

    Olka

    10 listopada 2019

    Próbowałam kilku maseczek bąbelkowych ale żadna nie była jakaś super. Ich jedyną zaletą był ładny zapach.

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Ja nie lubię tych z glinką, właśnie przez wzgląd na zapach.

  18. Odpowiedz

    katsin

    10 listopada 2019

    Ostatnio rozgladam się za dobrą maską z alg 😉

  19. Odpowiedz

    Kasia

    10 listopada 2019

    Haha. Rozbroiło
    Mnie porównanie do kostiumu na halloween

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Niestety taka prawda, w maseczkach wygląda się upiornie.

  20. Odpowiedz

    AnWuWu

    10 listopada 2019

    Wydaje się naprawdę fajna!

  21. Odpowiedz

    izabela

    10 listopada 2019

    nie stosuję maseczek, chociaż miałam zamiar

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Skąd ja to znam, też czasami się do czegoś zabieram jak pies do jeża, mimo najlepszych chęci 🙂

  22. Odpowiedz

    Bielecki.es

    10 listopada 2019

    Ciekawe, jak podziałały by takie wynalazki na męskie twarze 😉

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Widziałam, że panowie również je stosują.

  23. Odpowiedz

    Po Drugiej Stronie Okładki

    10 listopada 2019

    Kupuję regularnie maseczki, ale mimo regularnego uzywania to w sumie różnicy nie widze 😛

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2019

      Może jeszcze nie ten wiek, kiedy Twoja cera naprawdę potrzebuje dodatkowej pielęgnacji? 🙂

  24. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    9 listopada 2019

    Jeżeli kupuję maseczki, to tylko polecone przez zaufanych bloggerów. Chętnie wypróbuję i tę maseczkę 🙂

Leave a Reply to Toukie / Cancel Reply

Ostatnie Recenzje

Aurora: Koniec – Amie Kaufman i Jay Kristoff

Gra planszowa Gejsze 2 Herbaciarnie

Nawet jeśli rozetniesz mi usta tom #01

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły