Indygo – Camille Gale

Date
gru, 10, 2019

Indygo

Jestem ogromną fanką fantastyki i czytam naprawdę wiele książek w tym gatunku. Camille Gale jednak udało się mnie pozytywnie zaskoczyć. Stworzyła powieść o wilkołakach, wampirach i innych nadnaturalnych istotach, w której główną bohaterką nie jest nastolatka. O czym więc jest ta historia? To właśnie chciałam Wam w dzisiejszym wpisie przybliżyć. 

Zarys fabuły

Sky prowadzi raczej nudne, spokojne życie. Posiada własną, niewielką agencję nieruchomości, jakiś czas temu rozwiodła się z mężem. Wszystko jednak zmienia się, gdy w drzwiach jej biura pojawia się przystojny i najwyraźniej bogaty mężczyzna, który szuka dla siebie i swoich przyjaciół naprawdę dużego domu. Kobieta sama nie wie kiedy, ale pozwala mu się zaprosić na przyjęcie mieszane, to znaczy takie, w którym uczestniczą zarówno ludzie, jak i przedstawiciele innych gatunków. Mimo że wampiry i wilkołaki już dawno wyszły z ukrycia, to są to grupy na tyle nieliczne, że ludzie wciąż niewiele o nich wiedzą. Sky do tej pory w swoim życiu miała przyjemność poznać zaledwie jednego wampira i nie było to miłe spotkanie. Teraz jednak będzie musiała się przemóc i obalić znane jej stereotypy. Tylko czy poznani nieludzie jej to ułatwią, a może stanie się wręcz przeciwnie?

Moja opinia i przemyślenia

Przyznam szczerze, że książki często rozpatruję po wydawnictwach. Wiem, że gdy sięgnę na przykład po prozę z Papierowego Księżyca, to nie ma mowy, żebym się na niej zawiodła. Poligraf, którego nakładem ukazała się powieść „Indygo”, to jednak zupełnie inna bajka. Jest to wydawnictwo zajmujące się selfpublishingiem, a więc ukazują się w nim zarówno książki, których nikt inny nie chciał wydać, jak i takie, w które Autorzy pokładają wiarę i nie chcą ze sprzedaży dostawać marnych paru procentów. Od strony redakcyjnej Poligraf naprawdę trzyma poziom, więc nie jest i nigdy nie był u mnie na pozycji straconej, zawsze jednak mam pewne obawy, gdy sięgam po wydane przez nich książki. Na szczęście „Indygo” to zdecydowanie ta druga półka, a Camille Gale słusznie uwierzyła w swoje własne siły i sprezentowała czytelnikom niezwykle przyjemną lekturę. 

Powieść czyta się szybko i z przyjemnością. Autorka stworzyła interesujących bohaterów, z bogatą charakterystyką. W książce nie pojawia się nic zaskakującego ani nowego, ale jest miłym i niewymuszonym powrotem do klasyki. Jeżeli nikt się na mnie za to nie obrazi, to powiem, że „Indygo” jest doskonałym romansem paranormalnym. Wiem, że przez wiele osób gatunek jest źle kojarzony i nie bez powodów. Jednak równie dobrze można by było powiedzieć, że thrillery są złe, bo ktoś kiedyś napisał jakiegoś gniota. Nic z tych rzeczy. „Indygo” to bardzo przemyślana i niezwykle sympatyczna książka, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony. 

Podsumowanie

Jest mi bardzo smutno, ponieważ lektura „Indygo” kończy się słowami: „koniec tomu pierwszego”, a ja już naprawdę bardzo chciałabym mieć w dłoniach drugi tom. Zaprzyjaźniłam się z bohaterami powieści, wspólnie z nimi przeżyłam kilka ciekawych przygód i śmiałam się z przyjacielskich, pełnych humoru dialogów. „Indygo” to przyjemna beletrystyka rozrywkowa, którą serdecznie polecam wszystkim wielbicielkom lekkiej fantastyki. To jedna z tych książek, od której stron nie sposób się oderwać. 

Za egzemplarz dziękuję Autorce

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

26 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    16 grudnia 2019

    nie jest to książka dla mnie. Połączenie wilkołaków i wampirów jakoś mnie drażni, ale dla młodzieży jak znalazł 😉

  2. Odpowiedz

    krystynabozenna

    16 grudnia 2019

    Myślę , że miłośnicy tego gatunku z przyjemnością tę książkę przeczytają.
    Lubię kolor indygo 🙂

  3. Odpowiedz

    Renata

    15 grudnia 2019

    Dawno nie czytałam nic z fantastyki, ale mnie zaciekawiłaś. Uwielbiam wampirze wątki i nawet jeśli jest to bardzo lekka proza, kusi mnie, żeby po prostu przeczytać dla samej przyjemności. Często czytam w tramwajach, a tam ciężko skupić się na czymś poważniejszym.

  4. Odpowiedz

    Marlena H.

    15 grudnia 2019

    Ja niestety fanką fantastyki nie jestem, więc to nie jest tytuł dla mnie. Już komputerowy wyraz okładki mi przeszkadza. Natomiast chyba wiem, komu ta książka mogłaby się spodobać, dlatego wspomnę o niej.😊

  5. Odpowiedz

    Sklerotyczka

    15 grudnia 2019

    Też lubię fantastykę, ale po ten tom nie sięgnę. Dlaczego? Mam pewien już przesyt wampirów, wszędzie się pojawiających. No i jest różnic, pomiędzy nudne a spokojne.

  6. Odpowiedz

    Czytania czas

    15 grudnia 2019

    Rzadko sięgam po ten gatunek, ale jak trafi się coś ciekawego to nie odmawiam. Bardzo ciekawy wpis zachęca do sięgnięcia po opisywana książkę

  7. Odpowiedz

    Drusilla

    15 grudnia 2019

    Tytuł idealny dla mnie! Niby lubię młodzieżowe paranormale, ale taki z dorosłą bohaterką jeszcze bardziej mnie zaintrygował.

  8. Odpowiedz

    Radosna

    14 grudnia 2019

    Myślę, że w wolnej chwili po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

  9. Odpowiedz

    Marta

    12 grudnia 2019

    Ooo to ja już wiem komu ta książkę polecę 🙂

  10. Odpowiedz

    DeVi

    12 grudnia 2019

    Brzmi fantastycznie, to znaczy się superaśnie na tyle abym sama zainteresowała się tematem. W końcu będą kolejne tomy, prawda? 😀

  11. Odpowiedz

    Iwetta

    12 grudnia 2019

    Niestety fanką fantastyki nie jestem, w ogóle nie sięgam po tego typu książki 😉 Mimo to Twoją recenzję czytałam z przyjemnością. Jak każdą zresztą, bo potrafisz wszystko w zrozumiały i ładny sposób przekazać 🙂

    pozdrawiam

  12. Odpowiedz

    august

    12 grudnia 2019

    Powieść mnie zaciekawiła, a jeszcze bardziej zaciekawiło mnie to wydawnictwo – Poligraf,bo też mam coś do wydania.

    • Odpowiedz

      Vicky

      15 grudnia 2019

      Na pewno można u nich liczyć na dobrą redakcję i dystrybucję (Empik i tak dalej).

  13. Odpowiedz

    Julka

    12 grudnia 2019

    Bardzo lubię fantastykę jako odskocznię, ale raczej nieco innego rodzaju. A że dodatkowo jestem wielkim wzrokowcem, okładka mnie wręcz odstręcza… Na co dzień czytam thrillery, czasem zdarza mi się przeczytać i jeden dziennie.

    • Odpowiedz

      Vicky

      15 grudnia 2019

      O widzisz, a mi się okładka wyjątkowo podoba. Lubię takie autorskie, rysowane przez grafików. Nie przepadam za stockowymi.

  14. Odpowiedz

    Atrakcyjne wakacje z dzieckiem

    12 grudnia 2019

    Książka zupełnie nie dla nas

  15. Odpowiedz

    blogierka

    12 grudnia 2019

    Oby zatem szybko wydali drugi tom 😀

  16. Odpowiedz

    aagnieszkaa1

    11 grudnia 2019

    Egzemplarz od samej autorki? Super współpraca 🙂 Gratki 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      15 grudnia 2019

      Bardzo miła i udana współpraca 🙂

  17. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    11 grudnia 2019

    Kocham kocham kocham! I czekam na drugi tom! Ta książka mnie zrelaksowała 😀

    • Odpowiedz

      Vicky

      15 grudnia 2019

      O, to doskonałe określenie! Relaksuje i poprawia humor 🙂

  18. Odpowiedz

    Sylwia R

    11 grudnia 2019

    Nie mój typ książki 🙂 ale z chęcią przeczytałam wpis♥️

  19. Odpowiedz

    Anna Kozakiewicz

    11 grudnia 2019

    musze koniecznie przeczytać i pewnie też będę chciała sięgnąć po drugi tom

Leave a Reply to Sklerotyczka / Cancel Reply

Ostatnie Recenzje

Aurora: Koniec – Amie Kaufman i Jay Kristoff

Gra planszowa Gejsze 2 Herbaciarnie

Nawet jeśli rozetniesz mi usta tom #01

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły