Gagaku – Marta Wesołowska

Date
sie, 03, 2012
Historia niejedno ma oblicze, czasami przywleka ich więcej nawet niż sam Światowid. Obok szczęku mieczy, bicia w tarabany i wykrzykiwanych komend, w przeszłości można było usłyszeć również dźwięki fletu. I to nawet w tak odległej krainie jaką jest Japonia. Natomiast książka „Gagaku” doskonale to obrazuje.
W gatunku książek historycznych recenzowana pozycja należy do mało popularnego podgatunku opracowań o muzyce. Pozwolę sobie zacząć od opisu jakości wydania. W środku znajdziemy sporo kolorowych zdjęć muzyków, świątyń, instrumentów, notacji muzycznych czy posągów. Jest to miłe urozmaicenie treści. Ciekawy jest również wykaz terminów, nazw i nazwisk w zapisie japońskim, a także polsko-japoński słowniczek terminów muzycznych. Książkę zaopatrzono w szczegółową bibliografię, zawierającą również pozycje wydane w Polsce. Do treści dodano wiele szkiców i rysunków instrumentów muzycznych oraz innych omawianych przedmiotów. Znajdziemy również zapisy nutowe. Podsumowując, opracowanie wykonane jest starannie i poprawnie pod względem wizualnym.Tytułowe „Gagaku” to japoński styl muzyki klasycznej dworskiej, do dnia dzisiejszego praktykowany na dworze cesarskim. Natomiast sama książka dzieli się na dziesięć krótkich rozdziałów. Pierwszy opowiada o ogólnej historii muzyki Kraju Kwitnącej Wiśni. W drugim przedstawiono najstarsze, muzyczne zabytki Japonii, takie jak pierwsze odnalezione instrumenty, dowiadujemy się z niego również o wpływie kultury chińskiej na dzieła Japończyków. Trzeci przedstawia Czytelnikom style i gatunki muzyki Gagaku. Można w nim przeczytać o akompaniamencie muzycznym do tradycyjnych tańców i pieśni. Rozdział czwarty najbardziej zainteresuje teoretyków muzyki. Autorka omawia w nim całą techniczną stronę Gagaku, można dowidzieć się wiele na temat kompozycji utworów i zasadzie ich budowy. Z pewnością skale zadziwią innością europejskich muzyków. W piątym rozdziale pani Marta Wesołowska pogrupowała instrumenty muzyczne japońskiej orkiestry, dzieląc je na dęte, strunowe i perkusyjne. Poza opisem technicznym Autorka przytacza legendy z nimi związane, a także historię ich wykorzystywania. Kolejny rozdział przedstawia niełatwą, przeszłość muzycznej notacji Gagaku. Poznamy wygląd notacji, zasadę jej działania i odpowiedź na pytanie czemu jest taka, a nie inna. W siódmym rozdziale, przeczytamy o miejscu – scenie, do grania Gagaku. Autorka nie byłaby sobą, gdyby jej wykład był nudny i nieciekawy. Jako że muzyka jest tylko formą dla pewnych treści, musiał w książce znaleźć się także rozdział o ideologii i filozofii, które stoją za tytułowym gatunkiem. Tym rozdziałem jest rozdział ósmy. Dalej autorka skupiła się na repertuarze Gagaku. Dziesiąta, ostatnia część jest w zasadzie formą reportażu ze szkolenia w zakresie Gagaku w świątynnej szkole w Japonii, w którym Autorka osobiście uczestniczyła.

Jako kompletnemu muzycznemu laikowi, trudno ocenić mi wartość merytoryczną książki, jednak sądzę, że Marta Wesołowska zna się na rzeczy, a swoją wiedzę przekazuje w ciekawy i łatwy do zrozumienia sposób. Dodatkowo cały materiał okraszono ciekawostkami na temat Kraju Kwitnącej Wiśni i jego kultury. Opracowanie szczerze polecam nie tylko wszystkim osobom zainteresowanym historią muzyki, ale także zafascynowanym samą Japonią.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję portalowi Konflikty.pl

Vicky

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Do trzech razy śmierć – Jenny Blackhurst

W krainie legend – gra na spostrzegawczość

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome ♥ TOMY #08 – #09

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły